Konkurs- Wygraj zestaw Jungle marki Canpol babies

Przed Wami kolejny konkurs, który mam przyjemność organizować w ramach programu Blogosfera Canpol babies.

Tym razem nagrodą będą 2 zestawy Jungle: 


Zadanie konkursowe:
Odpowiedz na pytanie- dlaczego warto, aby dziecko miało swoją ulubioną przytulankę.

Konkurs potrwa do 22 marca 2019. Po tym czasie wybiorę dwie osoby, które otrzymają nagrody. Swoje odpowiedzi możecie zamieszczać w komentarzach do tego posta lub pod postem konkursowym na Facebooku.

Zanim weźmiecie udział, przeczytajcie proszę poniższy regulamin.
Jeżeli dodajecie odpowiedź z konta anonimowego koniecznie podpiszcie się imieniem i nazwiskiem lub adresem mailowym- prace bez podpisu nie będą brane pod uwagę.

WYNIKI!!!
Tym razem nagrody powędrują do osób: Szymon Wnęk oraz korpaka@poczta.fm
Gratuluję i proszę o kontakt w wiadomości na facebooku lub na maila aneta.sawicka05@gmail.com 

Regulamin konkursu: 

1. Organizatorem konkursu jest autorka bloga www.mama-filipka.blogspot.com we współpracy z programem Blogosfera Canpol babies

2. Nagrodą w konkursie są dwa zestawy Jungle marki Canpol babies
3. Wysyłka nagrody możliwa jest tylko na terenie Polski. Koszt wysyłki pokrywa sponsor konkursu.

4. Aby wziąć udział w konkursie należy wypełnić wszystkie jego warunki wymienione w treści posta konkursowego. W przypadku nie dopełnienia któregoś z punktów osoba zostaje wykluczona z konkursu.

5. Osoby, których polubienia znikną po zakończeniu konkursu zostają wykluczone z możliwości brania udziału w kolejnych konkursach organizowanych przez autorkę bloga www.mama-filipka.blogspot.com.

6. Konkurs trwa od dnia 08.03.2019 do dnia 22.03.2019 do godz. 23:59.

7. Zwycięzca zostanie wybrany przez autorkę bloga najpóźniej do dnia 29.03.2019. Wyniki zostaną opublikowane na blogu oraz na Facebooku.

8. Zwycięzca konkursu po poinformowaniu o wygranej dobrowolnie podaje swoje dane adresowe w celu wysyłki nagrody. Dane te nie zostaną wykorzystane do innych celów ani przekazane osobom trzecim. Dane zostaną przekazane sponsorowi konkursu, czyli firmie Canpol babies.

9. Organizator konkursu zastrzega sobie prawo do zmian w niniejszym regulaminie, bez podawania przyczyny jak również do odwołania konkursu w przypadku zbyt małej liczby zgłoszeń (poniżej 15 osób)

11. Niniejszy konkurs nie jest grą losową ani zakładem wzajemnym, w rozumieniu ustawy z dnia 19 listopada 2009 r.(Dz.U.2010.127.857)
12. Udział w konkursie jest bezpłatny i dobrowolny.
13. Jedna osoba może dodać jedno zgłoszenie.

Komentarze

  1. Mój Czaruś ma kilka pluszaków,od tych wielkich, po malutkie, drogie, tanie, jednak jedyna maskotka która pochłonęła jego serce, na której uczył się "tuli" to myszka z Ikei. Ani ona jakaś najładniejsza, ani najmiększa, ale te długie metki od małego go zainteresowały, i nawet teraz jak ma 14 mies, zasypia tylko przy niej. Dzięki niej się wycisza, i wie, że najwyższy czas iść spać, to jego mały kumpel Kordekmateusz@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdy dziecko ma swoją przytulankę może mu powierzyć swoje najskrytsze sekrety, poprzytulać się kiedy tylko ma na to ochotę i bawić.Taka przytulanka pomaga dziecku w nowych sytuacjach np gdy idzie po raz pierwszy do przedszkola, dziecko wtedy nie czuje się samotne i zostawione. To taki osobisty przyjaciel dziecka który sprawdza się w dobrych chwilach jak i tych złych gdy dziecku smutno bądź gdy ma gorszy dzień.I bardzo dobrze nadaje się do zasypiania.W końcu zawsze lepiej się śpi gdy mamy kogoś blisko, a w tym przypadku jest to ulubiona przytulanka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy dziecko ma swoją ulubioną przytulankę to czuje sie z nią bezpiecznie, uczy się o nią dbać, szanuje ją, zabiera wszędzie ze sobą i uczy się odpowiedzialności. Przytulanka to pierwszy przyjaciel z którym dzieli się wspólne chwile, te radosne, ale także łzy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzieci uwielbiają się przytulać. Do misia czy lalki, ale również do pieluszki, kocyka albo ulubionej podusi. Wszystko zależy od tego, co bardziej im się spodoba, co będzie milsze w dotyku lub z jakiegoś innego powodu zostanie „najlepszym przyjacielem”. Pierwsza przytulanka zazwyczaj towarzyszy dziecku w pewnym etapie życia, kiedy to zapewnia poczucie bezpieczeństwa i uspokaja jego emocje. Przytulanka przenosi zapach rodziców dając maluszkowi poczucie bezpieczeństwa i bliskości. Znajomy zapach potrafi wyciszyć emocje i uspokoić niemowlaka nawet, gdy mamy nie ma w pobliżu. By pluszak spełnił swoją funkcję, powinien kilka nocy przespać się z mamą lub tatą, żeby nabrać odpowiedniej woni. Pierwsza przytulanka może okazać się przyjacielem, który będzie towarzyszył dziecku nawet w przedszkolu. Dziecko potrzebuje przytulanki, która jest świetnym pomocnikiem w nauce samodzielności i kompanem w walce z lękiem, tęsknotą czy zdenerwowaniem. Przytulanka pomaga w sytuacjach stresowych, na przykład podczas wizyt u lekarza. Bliskość Misia to dobry sposób na rozładowanie stresu. Wtulenie nosa w jego futerko dodaje odwagi nawet w bardzo trudnych sytuacjach. Miś w bezpieczny sposób pozwala wyrażać emocje. Przy nim można być sobą, czasem nawet powiedzieć coś przykrego, bo Miś się nie obrazi. maluch wciąż tej mamy potrzebuje jak powietrza. Przytulanka staje się etapem przejściowym pomiędzy tym, że „jestem emocjonalnie zależny od mamy” a tym, że „jestem małym człowiekiem, który potrafi sam dać sobie wsparcie”. Przytulanka może być pierwszym „zwierzątkiem” dziecka, które uczy, że trzeba się nim opiekować, pamiętać o tym, żeby nakarmić, pogłaskać i wyjść razem na spacer. Im starsze jest dziecko, tym bardziej należy uczyć je, jak radzić sobie z emocjami, niekoniecznie wykorzystując ulubiony kocyk. Chodzi o to, aby rozwijać u dziecka umiejętności samoregulacji i radzenia sobie z emocjami, też w sytuacji, gdy pod ręką nie będzie ulubionego przedmiotu.Uwazam tym samym że powyższymi argumentami odpowiednio uzasadnilam zadane pytanie 😉😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Ulubiona przytulanka dla dziecka to taki pierwszy jego przyjaciel, do którego przywiązuje się czasem na wiele lat. Pamiętam, że ja swoją ulubioną przytulankę, myszkę Diddle uwielbiałam aż do lat nastoletnich. Dodawała otuchy w trudnych chwilach i poprawiała nastrój. Do tej pory nie potrafię się z nią rozstać i trzymam ją w pudełku pod łóżkiem ;)
    martynkasob@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Ulubioną przytulankę każdy ma,
    Ten temat każde dziecko zna.
    W płaczu ukojenie daje,
    Do zabawy jest kompanem,
    Nigdy nie opuszcza Cię,
    Przy niej bezpiecznie czujesz się.
    Czy na drzemce, czy w podróży,
    Zawsze towarzystwem służy.
    Każdy lepszy humor ma,
    Gdy pluszowy przyjaciel przy nim trwa!

    laraine@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. kasia_mat1@o2.pl10 marca 2019 15:52

    Przytulanka to oaza bezpieczeństwa naszego maluszka. Jedne dzieci nie potrafią rozstać się że starą pieluszką, kocykiem czy różnie, a czasami z maskotką z którą zapoznały się od pierwszych dni. Taki przyjaciel od samego początku. Który nawet jak się pobrudzi to trzeba tak go umyć aby nasz maluszek nie zauważył, że przyjaciel znikną na chwilę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. 10 wielkich powodów dzięki którym dzieci uwielbiają przytulanki, zwłaszcza misie.


    1. Do przytulanki zawsze przytulić się możemy, jeśli tylko chcemy.
    2. Z przytulanką sny kolorowe mamy, a bez niego tak łatwo nie zasypiamy.
    3. Miś w wielu bajkach występuje, miś sprawia, że dziecko dobrze w jego towarzystwie się czuje.
    4. Miś jest fanem miodku, więc i dzieci go próbują i dzięki niemu w czasie choroby szybko się kurują.
    5. Przytulanka mięciutkie futerko ma, to on o uśmiech dziecka dba.
    6. Misiowych piosenek wiele mamy, przy nich tańczyć uwielbiamy.
    7. Przytulanka to zabawka ponadczasowa, dla wielu wręcz wielce wyjątkowa.
    8. Przytulanka to często towarzysz wielu podróży, z nim czas się nie dłuuuuuży.
    9. Przytulanka w różnych ciężkich chwilach dzieciom towarzyszy, dla niego szczęście miluśińskich się liczy.
    10. Przytulanka często zostaje dziecięcym przyjacielem, mu dzieci zawdzięczają bardzo, bardzo wiele.

    OdpowiedzUsuń
  10. Warto aby dziecko miało swoją przytulanke gdyż ona pomoże nam uspokoić malucha maluch czuje się bezpieczny przy zasypianiu gdy może się do swojej Przytulanki przytulic łatwiej też mu się z nią zasypia oraz Przytulanka rozwija zmysły sensoryczne dziecko też uczy się chwytac oraz trzymać:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przytulanka to mały kawałek serca dzieciaka otulony i chroniony mięciutkim pluszem!

    OdpowiedzUsuń
  12. Przytulanka dla dziecka jest najlepszym przyjacielem, którego można przytulić o każdej porze dnia i nocy. To przyjaciel, który zrozumie każdy smutek dziecka, nie pyta, nie kwestionuje, po prostu jest.
    Na pytanie dlaczego warto aby dziecko miało swoją ulubioną Przytulankę odpowiem opierając się na naszym przykładzie i naszych doświadczeniach. Starszy syn panicznie bał się pójścia do przedszkola, każda próba kończyła się histerycznym płaczem, ale odkąd syn dostał od wujka przytulankę żółwia, a moja żona uszyła plecaczek dla żółwia (plecaczek na książeczki, zabawki, buty na zmianę) to syn postanowił zabrać swojego nowego „przyjaciela” do przedszkola, pokazywał mu gdzie jest szatnia, jadalnia, sala zabaw i zabawki na półkach. Syn znakomicie odnalazł się w tej roli jako opiekun, wzór do naśladowania. Dlatego Przytulanka może sprawić, że maluch będzie chciał być bohaterem dzięki czemu będzie czuł się odważny, zaradny i potrzebny.
    Drugim argumentem jest to, że maluch staje się opiekuńczy i odpowiedzialny. W naszym przypadku syn miłość i troskę w stosunku do swojej ulubionej Przytulanki przelał na młodszą siostrzyczkę. Do chwili narodzin siostry, synek troszczył się o Przytulankę, zawsze zabierał ją ze sobą, nie zostawiał samej w samochodzie, samodzielnie wkładał do pralki gdy wymagała odświeżenia, a gdy pojawiło się na świecie rodzeństwo, tak samo czule i z zaangażowaniem opiekował się siostrzyczką.
    Przytulanka jest bardzo ważna w życiu dziecka bo daje mu poczucie bezpieczeństwa w sytuacjach i miejscach, w których nie mogą towarzyszyć mu rodzice. Przytulankę można zabrać na przejażdżkę samochodem, na zakupy, do przedszkola, obiad u dziadków, a nawet wizytę lekarską. Przytulanka sprawi, że dziecko będzie czuło się bezpiecznie i spokojnie, może umilić samodzielny sen w łóżeczku, może być również wsparciem w czasie żegnania się ze smoczkiem.

    OdpowiedzUsuń
  13. Rozwój maluszka jest niezwykle dynamiczny. Dookoła tyle różnorodnych bodźców, że nie jest łatwo sobie z nimi poradzić po 9 miesiącach siedzenia w półmroku, w bezpiecznym brzuszku mamy. Zmiany te zachodzą niezwykle szybko nie tylko w aspekcie fizycznym dziecka, ale i emocjonalnym. Bardzo ważne jest poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa. A bezpiecznie czuje się w ramionach mamy i taty i w towarzystwie przedmiotów, które zna. Ulubiony pluszak będzie towarzyszył mu w pierwszej wizycie do przedszkola, gdy nie ma rodziców, a dookoła mnóstwo nowych twarzy, miejsc i lęków. Ukoi strach po złym śnie w nocy,pomoże zasnąć, będzie towarzyszył wiernie w każdej zabawie, w małych i dużych podróżach po parku, czy na wakacjach nad morzem z rodzicami. Taka zabawka dla małego człowieka nabiera cech ludzkich, stając się dla niego najlepszym przyjacielem, o którego należy dbać, troszczyć się, poświęcać mu czas. Jest to etap przejściowy między nawiązywaniem relacji z rówieśnikami, bardzo ważny i procentujący w przyszłości.
    karolina.klamka@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. Pluszowy miś do przytulania, ma w naszym życiu ważne zadania. Empatii uczy od najmłodszych lat, wraz z nim odkrywamy wspaniały świat. Kształci właściwe postawy, uczy samodzielności w ramach zabawy. Jest pierwszym przyjacielem, powiernikiem, w zabawach pierwszorzędnym zawodnikiem. Sprawia, że czujemy się ważni i kochani, docenieni, bezpieczni, zadbani. Ułatwia zasypianie i rozstanie.

    kasaiaa1@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Kochani,
    zacznę od trzech „oczywistości”☺
    ♥ każdy lubi przytulaski i chyba nie trzeba do nich nikogo przekonywać
    ♥ to ramiona mamy są najwspanialszą przytulanką
    ♥ każdy ma lub miał swoją ulubioną przytulankę

    Przedstawię Wam teraz 3 historie:

    1) Moja 3 letnia córka ma swojego ulubionego misia. Jakiś czas temu, gdy wybierałyśmy się razem na zakupy, usłyszałam dochodzące z pokoju ciche łkanie:
    - Będę za tobą tęskniła, misiu. Bo ja cię bardzo kocham (tu pociąganie nosem). Zaczekaj na mnie, a jak wrócę to się pobawimy. Kupię ci coś dobrego!
    Miś, niemałych zresztą rozmiarów, został wyściskany, wycałowany i przykryty kołderką. Przyznam, że byłam zaskoczona, bo Uszek „poszedł w odstawkę” po tym, jak w domu pojawił się młodszy braciszek (i to on przejął rolę przytulanki).
    Teraz widzę, że Uszek daje mojej córce poczucie bezpieczeństwa – w kontekście wszystkich tych „straszliwości”, jaką są: ciemność, pajączki na ścianach, czy też nowe łóżko, do którego trzeba się przyzwyczaić. Dodam, że Uszek cały dzień spędza pod kołderką (i dziecko o nim całkowicie zapomina), ale wieczorem, gdy pora spania, zawsze pada pytanie: „Mamo, a gdzie mój miś?”

    2) Synek ma 11 miesięcy i usypianie go urasta do rangi melodramatu. Cóż, ten typ tak ma :) Sytuacja nabiera tempa, gdy mąż bierze go na ręce: 2-3 min. i po sprawie. Nauczyliśmy? - a i owszem, ale zrzucę winę na męża, który rzadko bywa w domu i, który przeżywa kryzys egzystencjalny patrząc, jak te nasze Szkraby szybko rosną, a on nie może przy tym być – taki „Tatuś z powołania”. Co ciekawe, ulubioną zabawką, a zarazem przytulanką naszego synka, jest stary, wyblakły, zniszczony, poplamiony i przypominający (o zgrozo) ścierę, zielony kocyk. I to ten sam kocyk był ulubioną przytulanką córki przez pierwsze 2 lata jej życia! Nie misie, nie zabawki, tylko ON: ZIELONY KOC. Jak Młody wyrośnie z tej fazy to spakuję koc do specjalnego – pamiątkowego – pudła i wynoszę na strych! - już postanowione! (i dla mnie zyskał on na wartości, bo stał się niemalże symbolem dzieciństwa moich Maluchów).

    3) – Jak patrzę na ten stary, zielony koc to od razu mi się przypomina, jaki lament urządziłaś nam w domu, gdy wyrzuciłam w końcu ten kawałek szmatki, bez którego nigdzie się nie ruszałaś – powiedziała moja mama.
    - Mamo, to było dawno temu i nieprawda! - uśmiechnęłam się.
    - Oj, prawda, prawda, tylko, że wtedy to nie było takie zabawne.

    Chodzi o kawałek materiału, który był moją przytulanką. Cała historia krąży wokół tego, że moi rodzice mieli duże gospodarstwo, a my „od małego" byliśmy podrzucani pod opiekę do całej rodziny. Wszystko rzekomo było w porządku, gdy miałam przy sobie ów skrawek. W przeciwnym razie dawałam popis swoich umiejętności wokalnych. I tu taka ciekawostka: gdy przychodziła po nas mama, szmatka lądowała w kącie, a ja przerzucałam całą swoją uwagę na mamę. Dla mnie jest to najlepszy dowód na to, że przytulanka daje poczucie bezpieczeństwa i jest namiastką „własnego małego świata”.

    ***
    Każdy człowiek to inna historia, inny dom, inne emocje. Jest jednak wspólny mianownik: przytulanka, która daje poczucie bezpieczeństwa. Dla jednych będzie to zabawka, dla innych kawałek materiału, ale największą przytulanką dla małego dziecka jest mama (i/lub tata) i jej ramiona. Tej przytulanki nie zastąpi nic!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ach, jak przyjemnie Misia przytulić,
    Ach, jak cudownie do snu tak utulić,
    Serce mocniej bije na przyjemności,
    Przytulanka dziecku doda pewności.

    Mały czy duży, każdy maluch przecie,
    Winien mieć maskotkę oto w świecie,
    Którą będzie tulił do swego serducha,
    Kiedy żal i rozpacz, łezkami wybucha.

    Warto maskotkę maluchowi sprawić,
    Aby miał się kim na co dzień pobawić,
    A dzięki temu, więź taką pielęgnować,
    Nić przyjaźni od małego rozszyfrować.

    Ona będzie ideałem do wysłuchiwania,
    Lecz nigdy tym do krytyki czy oceniania,
    Po prostu będzie blisko, na każdy czas,
    Bo pluszowe maskotki, idealne dla nas.

    Bo maskotka taka nawet ból załagodzi,
    A, za prawdziwego przyjaciela uchodzi,
    Jest w czasie snu czy w czasie spacerku,
    I może jeździć z dzieckiem i na rowerku.

    Mieć przytulankę, to znaleźć momenty,
    Do zabawy nawet gdy maluch padnięty,
    Zasnąć dużo łatwiej można przytulonym,
    Dlatego Misiu dla maluszka dozwolonym.

    xxxsylwusia26xxx@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Już od pierwszych chwil warto, aby maluszek miał swoją przytulankę. Na początku mama może przytulać się do misia, aby przeszedł na niego jej zapach. Dzięki temu maluszek nie będzie czuł się tak bardzo samotny i zagubiony. Dziecko ma przy sobie rzecz, którą zna, którą lubi. Czuje się bezpiecznie i jest pewne siebie. Gdy gaśnie światło i pora iść spać jest znacznie łatwiej, gdy zasypia się przy maskotce, to ona odgoni wszystkie potwory, będzie czuwać by nie przyśniły się koszmary. Jest to dobry kompan w samotności, zawsze można się do niego przytulić, zawsze wysłucha, nigdy nie skrytykuje, można mu powierzyć największe tajemnice oraz lęki. Pluszak może pomóc oswoić się z czymś nieznanym. Przed wizytą u lekarza warto przedstawić jak wygląda wizyta właśnie przy pomocy misia, to on raz będzie pacjentem, innym razem doktorem bądź inną postacią. Pomoże przetrwać pierwszy dzień w żłobku lub przedszkolu. Zawsze jest raźniej w obcym miejscu, gdy ma się przy sobie najlepszego przyjaciela. Jest to idealny towarzysz w podróży, zmieści się w każdym wózku, foteliku samochodowym, a potem także w koszyczku rowerowym. Dzięki pluszakowi dziecko jest bardziej otwarte, chętnie poznaje świat, pokazując przyjacielowi nowe rzeczy, miejsca, kwiaty, zwierzęta. Dziecko także rozwija mowę, opowiada co się wydarzyło, opowie bajkę. Uczy odpowiedzialności za drugą istotę.
    Przede wszystkim jednak pluszak dostarcza dziecku niezapomnianych wspomnień. Dzięki niemu, nawet w dorosłym życiu możemy cofnąć się do czasów dzieciństwa, gdy przytulimy kochaną zabawkę z przed lat.

    korpaka@poczta.fm

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie napiszę EPOPEI, nie zaskocze poematem - dziś jestem bardzo zmęczony bo szóstka dzieci nieźle dała mi w kość. Powiem jednak jedno ! Z doświadczenia ! Warto mieć przytulankę bo można dzielić z nią uczucia, szczęście i radości, można czuć się z nią bezpiecznie, zabierać jako amulet szczęścia a także czuć, że ma się najlepszego przyjaciela obokk siebie! Przytulanka ukoi w upiorną noc, pocieszy w razie upadku, będzie idealnym towarzyszem zabaw a także po prostu przyda się by "ot tak" kogoś przytulić, zwierzać się i mieć pewność, że nas nie opóści. Pozdrawiam Adam, koza13944@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Dzięki przytulance dziecko uczy się wyrażać emocje, zarówno radość jak i smutek. Jest to idealny terapeuta dla malucha. Dzięki niemu przezwyciężą swoje lęki. Wykorzystując pluszaka, można poruszyć z dzieckiem poważne tematy, takie jak wykorzystywanie. Pomaga nawiązać relacje między rówieśnikami jeżeli dziecko jest mocno nieśmiałe. Pomaga znieść ból i chorobę. W karetkach oraz szpitalach są misie aby pomóc małym pacjentom przetrwać ten ciężki okres. Nawet leniwy maluszek chętnie zacznie się gimnastykować i czołgać w stronę swojej ulubionej przytulanki. Miś jest lekarstwem na samotność. Zastępuje on mamę i tatę w czasie kiedy ich nie ma. Z przytulanką każdy posiłek smakuje lepiej, nawet niejadek skusi się na kilka łyżeczek. Spanie samemu w łóżeczku nie będzie takie straszne. Maskotka jest zawsze gotowa by się mocno przytulić.

    tosia.m@poczta.fm

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Polub nas na Facebooku:)

Moje zdjęcie
Aneta S.
Mama Filipa (ur.2013 r.) i Kubusia (ur.2015 r.). Miłośniczka książek, zarówno tych dla dzieci, jak i literatury dla dorosłych. Fanka zabaw kreatywnych, puzzli i wycieczek po Polsce. Żłobkowa ciocia, która kocha swoją pracę:)

Archiwizuj

Pokaż więcej

Etykiety

Pokaż więcej