Postanowiłam od czasu do czasu pokazywać Wam na blogu gry, które nam się spodobały. Sama przed zakupem szukam opinii, recenzji i zdjęć w Internecie, więc mam nadzieję, że i mój blog okaże się dla kogoś pomocny.
Kilka dni temu udało mi się wygrać w konkursie grę Smok Wawelski firmy Granna (zresztą jedna z moich ulubionych jeśli chodzi o gry). Już od momentu rozpakowania chłopcy byli zachwyceni.
W pudełku znaleźliśmy:
-dużą figurkę smoka do złożenia
-6 figurek rycerzy
-6 figurek zwierząt
-kostkę z kolorami na ściankach
-instrukcję
-tekturowe podkładki z różnymi grami z serii, które można wykorzystać jako podstawki pod kubki
Zasady gry są wręcz banalne. Jest to ogromny plus, bo powiem szczerze, że nic mnie tak nie irytuje, jak konieczność długiego i wnikliwego wczytywania się w instrukcję przed rozgrywką. Gra posiada oznaczenie 4+, ale z powodzeniem zagra w nią trzylatek, a nawet bystry dwulatek (przy okazji gra może być świetną nauką i utrwalaniem kolorów).
Każdorazowo przez rozpoczęciem gry musimy zmontować smoka (jest to bardzo łatwe, trzeba połączyć ze sobą kilka elementów). Następnie na jego ogonie umieszczamy figurki rycerzy- ale tak, aby kolor rycerza był inny niż kolor pola. Figurki zwierząt rozkładamy sobie obok.
Gra polega na tym, że musimy doprowadzić do tego aby smok upadł na pysk, czyli napił się wody z Wisły. W tym celu po kolei każdy gracz rzuca kostką i podejmuje wybraną czynność- albo karmi smoka zwierzakiem w odpowiednim kolorze, albo zdejmuje z ogona rycerza w tym kolorze lub rycerza, który stoi na polu w danym kolorze.
Bardzo proste prawda? I tak bawimy się do czasu aż nam smok upadnie.
Muszę Wam powiedzieć, że Smok Wawelski jest pierwszą grą, w którą moi chłopcy zagrali sobie sami bez naszej obecności. W czasie kiedy ja krzątałam się w kuchni oni rozłożyli grę i w zgodzie zagrali. Jest to związane z tym, że gra jest bardzo łatwa, nie wymaga czytania, ani zaglądania do instrukcji w trakcie rozgrywki- dlatego właśnie napisałam, że nadaje się nawet dla najmłodszych dzieci.
Na koniec wspomnę jeszcze, że wszystkie elementy gry- zarówno smok, jak i figurki są bardzo solidne i na pewno posłużą na długi czas. Sądzę, że nawet mój zdolny Kuba nie będzie w stanie ich szybko zniszczyć.
Smok Wawelski to gra, która wchodzi w skład serii Legendy Polskie.
Jej koszt to około 30-40 zł.
Link do gry na stronie Granna- kliknij tutaj
Kilka dni temu udało mi się wygrać w konkursie grę Smok Wawelski firmy Granna (zresztą jedna z moich ulubionych jeśli chodzi o gry). Już od momentu rozpakowania chłopcy byli zachwyceni.
W pudełku znaleźliśmy:
-dużą figurkę smoka do złożenia
-6 figurek rycerzy
-6 figurek zwierząt
-kostkę z kolorami na ściankach
-instrukcję
-tekturowe podkładki z różnymi grami z serii, które można wykorzystać jako podstawki pod kubki
Zasady gry są wręcz banalne. Jest to ogromny plus, bo powiem szczerze, że nic mnie tak nie irytuje, jak konieczność długiego i wnikliwego wczytywania się w instrukcję przed rozgrywką. Gra posiada oznaczenie 4+, ale z powodzeniem zagra w nią trzylatek, a nawet bystry dwulatek (przy okazji gra może być świetną nauką i utrwalaniem kolorów).
Każdorazowo przez rozpoczęciem gry musimy zmontować smoka (jest to bardzo łatwe, trzeba połączyć ze sobą kilka elementów). Następnie na jego ogonie umieszczamy figurki rycerzy- ale tak, aby kolor rycerza był inny niż kolor pola. Figurki zwierząt rozkładamy sobie obok.
Gra polega na tym, że musimy doprowadzić do tego aby smok upadł na pysk, czyli napił się wody z Wisły. W tym celu po kolei każdy gracz rzuca kostką i podejmuje wybraną czynność- albo karmi smoka zwierzakiem w odpowiednim kolorze, albo zdejmuje z ogona rycerza w tym kolorze lub rycerza, który stoi na polu w danym kolorze.
Bardzo proste prawda? I tak bawimy się do czasu aż nam smok upadnie.
Muszę Wam powiedzieć, że Smok Wawelski jest pierwszą grą, w którą moi chłopcy zagrali sobie sami bez naszej obecności. W czasie kiedy ja krzątałam się w kuchni oni rozłożyli grę i w zgodzie zagrali. Jest to związane z tym, że gra jest bardzo łatwa, nie wymaga czytania, ani zaglądania do instrukcji w trakcie rozgrywki- dlatego właśnie napisałam, że nadaje się nawet dla najmłodszych dzieci.
Na koniec wspomnę jeszcze, że wszystkie elementy gry- zarówno smok, jak i figurki są bardzo solidne i na pewno posłużą na długi czas. Sądzę, że nawet mój zdolny Kuba nie będzie w stanie ich szybko zniszczyć.
Smok Wawelski to gra, która wchodzi w skład serii Legendy Polskie.
Jej koszt to około 30-40 zł.
Link do gry na stronie Granna- kliknij tutaj
Świetna gra😙
OdpowiedzUsuńAle świetna gra! Nie słyszałam o niej. Ten smok jest super! Skoro jest taka prosta, to może mój czterolatek dałby radę?
OdpowiedzUsuńspokojnie. Kuba ma 3,5 i od razu zrozumiał zasady.
UsuńJestem z Krakowa, więc ta gra raczej będzie naszym must have. ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
Usuńtego nie znałam :)
OdpowiedzUsuńTakiej gry jeszcze w swoich zbiorach nie mamy. Najnowszą, którą posiadamy to Miny jak Cytryny. Moje brzdące ją lubią, bo przy niej jest dużo śmiechu. Reguły są proste. Trzeba przedstawić daną minkę pokazaną na karcie i pokazać ją innym uczestnikom. Kto wskaże kartę z pokazywaną minę zdobywa punkt :)
OdpowiedzUsuńbrzmi świetnie!
Usuń