Wycinanki- składanki- papierowe zabawki do samodzielnego złożenia

Wiecie jaki jest najlepszy sposób, aby moi chłopcy przez godzinę zajęli się czymś w ciszy i spokoju? Dać im coś kreatywnego, co ich pochłonie i sprawi, że zapomną o całym świecie. Ostatnio na przykład wydobywali szkielet dinozaura z gipsowego bloku, a wczoraj zaproponowałam im książeczki- "Wycinanki". Po tego typu publikacje sięgaliśmy już wiele razy, ale moim chłopakom to się nigdy nie nudzi. Szczególnie Filip uwielbia takie zabawy manualne i papierowe zabawki mógłby składać całymi dniami. 

Na czym polega zabawa z tymi książeczkami? 

Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że ich tytuł jest trochę mylący. Powinny raczej nazywać się "Wypychanki", bo wycinanki sugerują nam, że coś będziemy wycinać podczas gdy do złożenia tych modeli nie potrzebujemy ani nożyczek, ani kleju. Cała zabawa polega na tym, aby wycisnąć obrazki z kartki, a następnie złożyć je według już wytłoczonych linii. Są tu też dziurki i zaczepy, dzięki którym modele po złożeniu są trwałe. Wszystko jest bardzo dokładnie opisane, ale tak naprawdę składanie modeli jest bardzo intuicyjne i dzieci bez problemu dadzą sobie radę nawet bez czytania instrukcji. 




Po złożeniu elementów dzieci otrzymują ładne papierowe modele, które mogą służyć im do zabawy lub jako dekoracja. Przy okazji można też dowiedzieć się czegoś nowego- np. w książeczce o dinozaurach są też podane ciekawostki o tych prehistorycznych gadach. 


"Wycinanki" to książki, które zachęcają dzieci do zabawy i samodzielnego tworzenia. Samodzielne złożenie zabawki daje przecież dużą satysfakcję. Dodatkowo publikacje te wspierają kreatywność i rozwijają wyobraźnię, w tym wyobraźnię przestrzenną. Składanie modeli jest tak łatwe, że poradzą z nim sobie nawet dzieci 4-5 letnie. 



Dużym plusem jest też to, że w serii ukazało się bardzo dużo tytułów. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Oprócz pokazanych dzisiaj zwierzątek, pojazdów i dinozaurów wśród wycinanek można znaleźć np. ozdoby bożonarodzeniowe, statki, potworki i wiele innych. Wszystkie publikacje z tej serii znajdziecie tutaj



 

Komentarze

  1. Efekt końcowy jest interesujący. Z tego co tu widzę jest bardzo kolorowo. Ważne, aby dziecko chciało się zaangażować a przy takich fajnych zabawach zapewne jest zachwycone.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Polub nas na Facebooku:)

Moje zdjęcie
Aneta S.
Mama Filipa (ur.2013 r.) i Kubusia (ur.2015 r.). Miłośniczka książek, zarówno tych dla dzieci, jak i literatury dla dorosłych. Fanka zabaw kreatywnych, puzzli i wycieczek po Polsce. Żłobkowa ciocia, która kocha swoją pracę:)

Archiwizuj

Pokaż więcej

Etykiety

Pokaż więcej