Megachłopiec i Wszechkarton

Dzieci mają niesamowitą wyobraźnię.
Dzieci kochają kartony.
Te dwie prawdy są chyba wszystkim znane. A jeśli połączyć je ze sobą, to powstaje fakt, że zwykły karton maluch potrafi przekształcić w coś niesamowitego.

Mieliście kiedyś tak, że zamówiliście jakąś paczkę, z ciekawą zawartością, a największa atrakcją okazało się pudełko? U nas taka sytuacja miała miejsce wiele razy. Szczególnie Filip jest prawdziwym kartonomaniakiem. Nie pozwala wyrzucić żadnego opakowania, zawsze ma milion pomysłów, do czego może je wykorzystać. Buduje domki, garaże i różne inne rzeczy. Zawsze jestem pod wrażeniem jego ogromnej wyobraźni i zmysłu konstrukcyjnego. A już największym zainteresowaniem cieszą się duże pudełka, do których można się schować.
Kiedy w Internecie mignęła mi książka "Megachłopiec i Wszechkarton" od razu wiedziałam, że musimy ją mieć, bo to książka idealna dla moich dzieci. I nie pomyliłam się.


Chłopcy niecierpliwie czekali na przesyłkę, a kiedy tylko dotarła od razu zasiedliśmy do wspólnego czytania.
"Na początku było pudło, 
zwykłe pudło kartonowe.
Znalazł je zwyczajny chłopiec, 
co miał moc pomysłów w głowie."
Tak zaczyna się ta urocza książeczka, a Filip od razu stwierdził, że to jest opowieść o nim.

Chłopiec będący bohaterem opowiadania postanowił przekształcić pudło w różne ciekawe rzeczy, dzięki którym będzie mógł wybrać się na wycieczkę.

I tak zwykłe pudło kartonowe stało się na przykład pociągiem, statkiem, samolotem, rakietą, łodzią podwodną:


Podczas swojej podróży chłopiec przeżył wiele ciekawych przygód- sztorm na morzu, wyprawę w góry, w kosmos, dyrygowanie orkiestrą, a nawet na chwilę musiał stać się lekarzem, aby wyleczyć karton z przemoczenia.


Kiedy już poznamy całą fascynującą wyprawę naszego bohatera, na końcu możemy sprawdzić swoją pamięć odpowiadając na kilka pytań.

Cóż mogę Wam powiedzieć o tej książce? Jest świetna. Pięknie ilustrowana, kolorowa, przyjemna w odbiorze. Jest ciekawa, napisana rymowanym tekstem, przy czym rymy są trafnie dobrane i wygodnie się je czyta. Przede wszystkim książka rozbudza wyobraźnię dzieci, pokazuje im, że zwykłe pudełko daje nieograniczone możliwości zabawy. Nie potrzeba całego pokoju drogich zabawek, aby przyjemnie spędzać czas. Zachęca dzieci do kreatywności.

Moi chłopcy pokochali tą książkę i od kilku dni za każdym razem, kiedy proponuję wspólne czytanie przynoszą Megachłopca. Jest to aktualnie nasza lektura numer 1:)



Kilka informacji o książce: 
Autor: Paweł Krupski
Wydawnictwo: Trzy Wulkany
Okładka: twarda
Liczba stron: 44
Rok wydania: 2018
Cena: 29,99 zł
Strona internetowa książki- kliknij tutaj
"Megachłopiec i Wszechkarton" na Facebooku- klik  


Komentarze

  1. Wszechkarton ;D przepraszam, ale to jest totalnie epicka nazwa i tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszeliśmy jeszcze o niej ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka idealna dla nas. Bardzo mi się podoba. Poszukam jej, dzięki za rekomendacje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tymi pudełkami to tak często bywa przy małych dzieciach i kotach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a to prawda, moja siostra ma koty i one uwielbiają pudełka tak, jak moje dzieci:D

      Usuń
  5. Świetna książka, dzięki za wskazówkę. Jak mała podrośnie, będziemy czytać!

    OdpowiedzUsuń
  6. Super książka dla naszych najmłodszych pociech :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Polub nas na Facebooku:)

Moje zdjęcie
Aneta S.
Mama Filipa (ur.2013 r.) i Kubusia (ur.2015 r.). Miłośniczka książek, zarówno tych dla dzieci, jak i literatury dla dorosłych. Fanka zabaw kreatywnych, puzzli i wycieczek po Polsce. Żłobkowa ciocia, która kocha swoją pracę:)

Archiwizuj

Pokaż więcej

Etykiety

Pokaż więcej