W ostatnich dniach przeczytałam chłopcom ciekawą książeczkę, będącą pierwszym tomem bestsellerowej serii przygód sympatycznej dziewczynki. Bohaterką książek jest Liliana Pędziwiatr, bardzo radosna dziewczynka, która posiada niezwykły dar- potrafi rozmawiać ze zwierzętami, a jej śmiech sprawia, że dookoła zakwitają kwiaty. Brzmi ciekawie, prawda?
Pierwszy tom serii- "Mały osiołek jest wielki" opowiada o tym, jak Liliana wraz ze swoimi przyjaciółmi spotkała osiołka Pepe. Początkowo Liliana nie może zrozumieć mowy osiołka, co jest dziwne, bo przecież dziewczynka doskonale rozumie się ze zwierzętami. Szybko okazuje się, że nie może zrozumieć osła, bo on zamiast mówić jak osioł próbuje rozmawiać językiem koni. Po chwili wychodzą kolejne fakty- w poprzednim miejscu zamieszkania Pepe próbował zachowywać się jak kozice, z którymi żył. To wszystko sprawia, że osiołek zostaje wyśmiany. Robi mu się bardzo przykro, więc postanawia uciec. Liliana wraz z przyjaciółmi rzucają się w pogoń za nieszczęśliwym zwierzakiem.
Mojemu Filipowi najbardziej z całej książki spodobała się postać kotki zwanej Hrabiną von Szmit. Zaśmiewał się przy opisie prób jej ratowania, kiedy spadła z urwiska i awanturowała się bez przerwy jazgocząc.
Ta książka to nie tylko sympatyczna opowieść o dziewczynce i jej przyjaciołach. To historia, z której płynie morał i nauka dla wszystkich czytelników. Dzieci dowiadują się tutaj, że warto być sobą i każdy jest wspaniały, wartościowy i ważny bez względu na swój wygląd, czy miejsce zamieszkania. Nie warto bezmyślnie naśladować innych- należy się od nich uczyć, ale jednocześnie nie tracić swoich poglądów. Nie warto udawać kogoś, kim się nie jest. Książka pokazuje również jak ważna jest przyjaźń i jak wiele można osiągnąć dzięki jej sile.
Kilka informacji o książce:
Wydawnictwo: Jedność
Autor: Tanya Stewner
Okładka: twarda
Liczba stron: 80
Rok wydania: 2019
Cena: ok 25 zł
Książka na stronie wydawnictwa- kliknij tutaj
Pierwszy tom serii- "Mały osiołek jest wielki" opowiada o tym, jak Liliana wraz ze swoimi przyjaciółmi spotkała osiołka Pepe. Początkowo Liliana nie może zrozumieć mowy osiołka, co jest dziwne, bo przecież dziewczynka doskonale rozumie się ze zwierzętami. Szybko okazuje się, że nie może zrozumieć osła, bo on zamiast mówić jak osioł próbuje rozmawiać językiem koni. Po chwili wychodzą kolejne fakty- w poprzednim miejscu zamieszkania Pepe próbował zachowywać się jak kozice, z którymi żył. To wszystko sprawia, że osiołek zostaje wyśmiany. Robi mu się bardzo przykro, więc postanawia uciec. Liliana wraz z przyjaciółmi rzucają się w pogoń za nieszczęśliwym zwierzakiem.
Mojemu Filipowi najbardziej z całej książki spodobała się postać kotki zwanej Hrabiną von Szmit. Zaśmiewał się przy opisie prób jej ratowania, kiedy spadła z urwiska i awanturowała się bez przerwy jazgocząc.
Ta książka to nie tylko sympatyczna opowieść o dziewczynce i jej przyjaciołach. To historia, z której płynie morał i nauka dla wszystkich czytelników. Dzieci dowiadują się tutaj, że warto być sobą i każdy jest wspaniały, wartościowy i ważny bez względu na swój wygląd, czy miejsce zamieszkania. Nie warto bezmyślnie naśladować innych- należy się od nich uczyć, ale jednocześnie nie tracić swoich poglądów. Nie warto udawać kogoś, kim się nie jest. Książka pokazuje również jak ważna jest przyjaźń i jak wiele można osiągnąć dzięki jej sile.
Kilka informacji o książce:
Wydawnictwo: Jedność
Autor: Tanya Stewner
Okładka: twarda
Liczba stron: 80
Rok wydania: 2019
Cena: ok 25 zł
Książka na stronie wydawnictwa- kliknij tutaj
Wydawcnitwo Jedność ma w ogóle super książki. Mamy w domu chyba połowę oferty wydawniczej i jeszcze się nie zawiedliśmy
OdpowiedzUsuńTo prawda, też je bardzo lubimy. Ładnie wydane i ciekawe jeśli chodzi o tematy.
UsuńObecnie na rynku jest tak wiele książkowych propozycji dla dzieci, że można zgubić się w tak wielkiej i różnorodnej ofercie :)
OdpowiedzUsuńJa jestem zachwycona kilkoma ich wydaniami dla dzieci. Tej jednak nie mamy w swojej kolekcji. Dzięki za rekomandację
OdpowiedzUsuńKsiążeczka prezentuje się ślicznie. Jestem ciekawa czy spodobałaby się moim córkom :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemna oprawa graficzna, natychmiast ma się chęć chwycić za książkę i odkryć świat dziecięcej wyobraźni. :)
OdpowiedzUsuńJa powoli wymiękam. Tych książek jest tyle, że życia i dziećiństwa nie starczy na przeczytanie. Nie mówiąc o portfelu ;)
OdpowiedzUsuńTrochę nie nasz klimat, ale ja zawsze mam problem z fajnymi prezentami na urodziny koleżanek naszych synów i chętnie kolekcjonuje takie inspiracje.
OdpowiedzUsuń