Kaczki oraz Criss Cross- kolejne propozycje gier podróżnych dla całej rodziny

 Jedziemy na wycieczkę, bierzemy gierki w teczkę...

Gry to obowiązkowy element naszego wakacyjnego bagażu. Jadąc na kilkudniowy wypoczynek nigdy nie mamy pewności, że pogoda będzie sprzyjać ciągłemu zwiedzaniu. Niestety często zdarza się, że będąc nad morzem jeden dzień wyjazdu mamy przynajmniej w połowie deszczowy. Musimy wtedy organizować sobie jakieś ciekawe zajęcia, żeby zapanować nad naszymi żywiołowymi dziećmi. W takiej sytuacji doskonale sprawdzają się właśnie gry. 

Kto wyjeżdża z dziećmi, ten doskonale wie ile rzeczy zawsze jest do zabrania. Niekończąca się lista ubrań, zabawek, butów, leków i wszelkich "przydasiów" i "na wszelki wypadek". Dlatego też doskonale sprawdzają się tutaj gry w wersji podróżnej, czyli malutkim pudełeczku, które można spakować nawet do plecaka przedszkolaka. Niedawno pokazywałam Wam dwie propozycje takich gier w małym formacie, a dziś chciałabym zaprezentować dwie kolejne- "Kaczki" oraz "Criss Cross". 


"Criss Cross" to gra logiczna, która ma jedną ogromną zaletę- można grać w nią w kilka osób, a można też grać samodzielnie. Taka samodzielna rozgrywka bardzo spodobała się Filipowi- bardzo często sięga po tę grę i sam rozgrywa jedną rundę. Twierdzi, że to jedna z najlepszych gier, jakie mamy.

Elementy tej gry to bloczek z arkuszami do zapisywania symboli, 2 kostki z sześcioma różnymi symbolami, 2 ołówki i instrukcja. Zasady w skrócie polegają na tym, że po wyrzuceniu symboli za pomocą kostki musimy je w odpowiedni sposób umieścić na planszy, tak, aby ostatecznie jak najwięcej identycznych symboli znalazło się obok siebie w jednej linii. Takie kombinacje symboli dają nam odpowiednią liczbę punktów. Trzeba kombinować tak, żeby tych punktów zdobyć jak najwięcej. 


"Kaczki" to z kolei gra karciana, z bardzo przyjemną grafiką i tematyką iście wakacyjną. Elementy gry to 69 kart kaczek (po 23 w jednym kolorze), 5 kart ręczników oraz 5 kart kół ratunkowych. Celem gry jest takie zagrywanie swoich kart, aby zdobyć jak najwięcej punktów. Jednak nie chodzi tu tylko o samo zagrywanie kart, ale również o podejmowanie ryzyka, dzięki któremu można zdobyć dodatkowe punkty. Nie będę opisywać dokładnych zasad gry, bo są one delikatnie skomplikowane i trzeba po prostu wczytać się w instrukcję. Jednak kiedy już to zrobimy, gra okazuje się przyjemna i dynamiczna. 


Tego typu gry świetnie sprawdzą się i na dłuższe wyjazdy i na krótkie wycieczki nad jezioro, czy piknik. Zajmują też mało miejsca na półce, co zdecydowanie jest ich dodatkowym atutem. 

Polecam Wam całą serię Gry do plecaka. Seria liczy już kilka tytułów, każdy znajdzie coś dla siebie. Gry kupicie tutaj 



Komentarze

Polub nas na Facebooku:)

Moje zdjęcie
Aneta S.
Mama Filipa (ur.2013 r.) i Kubusia (ur.2015 r.). Miłośniczka książek, zarówno tych dla dzieci, jak i literatury dla dorosłych. Fanka zabaw kreatywnych, puzzli i wycieczek po Polsce. Żłobkowa ciocia, która kocha swoją pracę:)

Archiwizuj

Pokaż więcej

Etykiety

Pokaż więcej