Rodzice małych dzieci często szukają wartościowych czasopism dla swoich pociech. Niestety większość dostępnej na rynku prasy dziecięcej przeznaczona jest dla dzieci w wieku przedszkolnym lub szkolnym, natomiast ciężko znaleźć coś ciekawego dla maluszków. Naprzeciw tym potrzebom wyszło wydawnictwo Egmont wydając gazetkę na podstawie kreskówki Bing. Zarówno bajeczka jak i czasopismo dedykowane jest maluszkom, których wiek można określić mniej więcej w przedziale 2- 4 latka.
W kioskach aktualnie znajdziecie drugi numer "Binga", ale zanim pobiegniecie na zakupy zobaczcie, co znajdziecie w środku gazetki i oceńcie, czy na pewno warto wydać te 10,99 zł.... Oczywiście żartuję, jak najbardziej warto!
Zacznijmy od prezentu, bowiem do gazetki dołączone są dwie plastikowe figurki na paluszki. Są naprawdę solidnie wykonane, mojemu Kubie bardzo się spodobały. Wszyscy wiemy, że wszelkie zabawki na licencjach znanych bajek zwykle są dość drogie, a tutaj mamy aż dwie figurki za nieduże pieniądze.
Natomiast sam magazyn pełen jest ciekawych zadań, które fani króliczka Binga na pewno wykonają z przyjemnością. Są tutaj kolorowanki, rysowanie po śladzie, ćwiczenia związane z odróżnianiem kolorów i figur, nauka liczenia, określanie nastroju, rysowanie.
Oprócz tego w gazetce jest również coś do poczytania, a konkretnie dwa opowiadania o przygodach Binga i jego przyjaciół.
Znajdziecie tutaj również prace plastyczne i techniczne- domek dla kaczuszki do wycięcia i sklejenia, bączek do zabaw ruchowych oraz malowanie przy pomocy folii bąbelkowej.
Podsumowując- czasopismo "Bing" to mnóstwo świetnych pomysłów i ćwiczeń dla najmłodszych dzieci. Zadania zawarte w gazetce nie są trudne, rozwijają małą motorykę, pomagają zdobyć nową wiedzę i utrwalić tą, którą dziecko już posiada. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że to najlepsze czasopismo dla maluszków, jakie aktualnie można znaleźć.
Magazyn można kupić w sklepach i kioskach, a także na stronie internetowej wydawnictwa Egmont, gdzie znajdziecie również archiwalne numery oraz książeczki aktywizujące z Bingiem- kliknij tutaj
W kioskach aktualnie znajdziecie drugi numer "Binga", ale zanim pobiegniecie na zakupy zobaczcie, co znajdziecie w środku gazetki i oceńcie, czy na pewno warto wydać te 10,99 zł.... Oczywiście żartuję, jak najbardziej warto!
Zacznijmy od prezentu, bowiem do gazetki dołączone są dwie plastikowe figurki na paluszki. Są naprawdę solidnie wykonane, mojemu Kubie bardzo się spodobały. Wszyscy wiemy, że wszelkie zabawki na licencjach znanych bajek zwykle są dość drogie, a tutaj mamy aż dwie figurki za nieduże pieniądze.
Natomiast sam magazyn pełen jest ciekawych zadań, które fani króliczka Binga na pewno wykonają z przyjemnością. Są tutaj kolorowanki, rysowanie po śladzie, ćwiczenia związane z odróżnianiem kolorów i figur, nauka liczenia, określanie nastroju, rysowanie.
Oprócz tego w gazetce jest również coś do poczytania, a konkretnie dwa opowiadania o przygodach Binga i jego przyjaciół.
Znajdziecie tutaj również prace plastyczne i techniczne- domek dla kaczuszki do wycięcia i sklejenia, bączek do zabaw ruchowych oraz malowanie przy pomocy folii bąbelkowej.
Podsumowując- czasopismo "Bing" to mnóstwo świetnych pomysłów i ćwiczeń dla najmłodszych dzieci. Zadania zawarte w gazetce nie są trudne, rozwijają małą motorykę, pomagają zdobyć nową wiedzę i utrwalić tą, którą dziecko już posiada. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że to najlepsze czasopismo dla maluszków, jakie aktualnie można znaleźć.
Magazyn można kupić w sklepach i kioskach, a także na stronie internetowej wydawnictwa Egmont, gdzie znajdziecie również archiwalne numery oraz książeczki aktywizujące z Bingiem- kliknij tutaj
U mnie chłopaki uwielbiają właśnie takie klimaty z tym bohaterem.
OdpowiedzUsuń