Wczoraj po warsztatach, o których pisałam w poprzedniej notce wybraliśmy się nad Zalew Zemborzycki. Pospacerowaliśmy w otoczeniu przyrody i spędziliśmy trochę czasu tylko we trójkę. Mamy postanowienie, że w tym sezonie będziemy często urządzać sobie takie małe wycieczki.
Nad Zalewem jeszcze bardzo spokojnie, wszystko pozamykane, mało ludzi, więc można spokojnie pospacerować.
Wiosna, wszystko się zieleni....
Filipowi spodobały się kaczuszki. Chcieliśmy nakarmić je chrupkami, ale nie były zainteresowane;)
Nad Zalewem jeszcze bardzo spokojnie, wszystko pozamykane, mało ludzi, więc można spokojnie pospacerować.
Wiosna, wszystko się zieleni....
Filipowi spodobały się kaczuszki. Chcieliśmy nakarmić je chrupkami, ale nie były zainteresowane;)
super zdjęcia i widzę, że czas rodzinnie spędzony :)
OdpowiedzUsuńMy też uwielbiamy rodzinne spacerki. :)
OdpowiedzUsuńale Wam fajnie :)
OdpowiedzUsuńAle Wam fajnie:)
OdpowiedzUsuńSuper wycieczka! Lubie takie wypady! :)
OdpowiedzUsuńJa dziś miałam chętkę na rodzinny spacer nad Zalewem, ale pogoda się zepsuła, a poza tym mąż mi wybył i nie wiadomo kiedy wróci;)
OdpowiedzUsuń