Poznaliśmy kolejną ciekawą grę rodzinną, więc od razu dzieliśmy się z Wami informacjami na jej temat. Gra nosi tytuł Bitwa na skojarzenia, więc możemy się domyślić jaki jest jej główny zamysł, czyli odnajdywanie różnych skojarzeń. Zacznijmy jednak od strony technicznej, czyli zobaczmy, co znajduje się w środku całkiem sporego pudełka.
Zawartość gry to:
Na kartach znajdują się przeróżne kolorowe ilustracje:
Przed rozpoczęciem rozgrywki rozkładamy planszę, umieszczamy pionki na polu start, a karty tasujemy i układamy w dwa stosy. Następnie gracze po kolei odkrywają karty z dwóch stosów i w czasie odmierzanym przez klepsydrę mają za zadanie znaleźć skojarzenie związane z obydwoma obrazkami. Jeśli zrobią to szybko mogą odkryć następne karty aż do momentu, kiedy klepsydra skończy odmierzać czas. Za każde dobre skojarzenie przesuwamy pionek na planszy.
Oczywiście skojarzenia muszą być sensowne i może się tak zdarzyć, że pozostali gracze nie uznają skojarzenia, jeśli stwierdzą, że zupełnie nie pasuje.
Przykładowo odkrywając takie karty:
możemy powiedzieć na przykład hałas.
W takim zestawieniu skojarzenie to mogą być np. wakacje, wypoczynek:
a w takim chociażby mechanik samochodowy:
Kart jest bardzo dużo, więc tych kombinacji mamy ogromną ilość. Nie musimy się więc martwić, że rozgrywka stanie się nudna, czy powtarzalna. Oczywiście opisałam Wam najprostszy wariant gry, ale są również opcje bardziej zaawansowane, na przykład tworzenie całych ciągów skojarzeń.
Bardzo podoba nam się graficzne opracowanie tej gry oraz to, że rozgrywka jest dynamiczna. Gra świetnie ćwiczy u dzieci logiczne myślenie oraz rozwija wyobraźnię. Rekomendowana jest dla dzieci od ósmego roku życia, ale myślę, że spokojnie można próbować grać z młodszymi dziećmi. Zasady są bardzo proste, a największą trudność stanowi chyba presja czasu. W przypadku młodszych dzieci można grać bez klepsydry.
Grę można kupić tutaj
Wydawcą Bitwy na skojarzenia jest polska firma Alexander.
Zawartość gry to:
- instrukcja
- składana plansza
- klepsydra
- pionki
- 164 karty
Na kartach znajdują się przeróżne kolorowe ilustracje:
Przed rozpoczęciem rozgrywki rozkładamy planszę, umieszczamy pionki na polu start, a karty tasujemy i układamy w dwa stosy. Następnie gracze po kolei odkrywają karty z dwóch stosów i w czasie odmierzanym przez klepsydrę mają za zadanie znaleźć skojarzenie związane z obydwoma obrazkami. Jeśli zrobią to szybko mogą odkryć następne karty aż do momentu, kiedy klepsydra skończy odmierzać czas. Za każde dobre skojarzenie przesuwamy pionek na planszy.
Oczywiście skojarzenia muszą być sensowne i może się tak zdarzyć, że pozostali gracze nie uznają skojarzenia, jeśli stwierdzą, że zupełnie nie pasuje.
Przykładowo odkrywając takie karty:
możemy powiedzieć na przykład hałas.
W takim zestawieniu skojarzenie to mogą być np. wakacje, wypoczynek:
a w takim chociażby mechanik samochodowy:
Kart jest bardzo dużo, więc tych kombinacji mamy ogromną ilość. Nie musimy się więc martwić, że rozgrywka stanie się nudna, czy powtarzalna. Oczywiście opisałam Wam najprostszy wariant gry, ale są również opcje bardziej zaawansowane, na przykład tworzenie całych ciągów skojarzeń.
Bardzo podoba nam się graficzne opracowanie tej gry oraz to, że rozgrywka jest dynamiczna. Gra świetnie ćwiczy u dzieci logiczne myślenie oraz rozwija wyobraźnię. Rekomendowana jest dla dzieci od ósmego roku życia, ale myślę, że spokojnie można próbować grać z młodszymi dziećmi. Zasady są bardzo proste, a największą trudność stanowi chyba presja czasu. W przypadku młodszych dzieci można grać bez klepsydry.
Grę można kupić tutaj
Wydawcą Bitwy na skojarzenia jest polska firma Alexander.
Super gra, bardzo takie lubimy. My z gier na skojarzenia mamy Tajemnicze domostwo i Dixit, obie są chyba 8+ ale moje dzieci już w to grały mając 5-6 lat - oczywiście z nami :)
OdpowiedzUsuńLubimy wszelkie gry, więc pewnie i ta bym się nam spodobała ;-)
OdpowiedzUsuńMamy tę grę, jak i inne nowości Alexander Toys. Niebawem pojawi się u nas wpis gier, które polecamy jako prezent pod choinkę. Ta pozycja również się tam znajdzie. 😉
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego typu gry, więc zapisuję tytuł!
OdpowiedzUsuńOOO super propozycja pod choinkę :)
OdpowiedzUsuńTo jest bardzo ciekawa gra :) Juz nie chcę myśleć co by było, gdyby na odwrocie kart były nasze rodzinne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńto by mogło być ciekawe:D
UsuńBardzo ciekawa, lubimy takie gry. Idealna na zimowe wieczory :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo ciekawa gra dla całej rodziny.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany artykuł. Jak dla mnie bomba.
OdpowiedzUsuń