Skrót tygodniowy

Po dwóch tygodniach deszczu, wiatru i pochmurnego nieba nadeszło wreszcie to,co lubię najbardziej, czyli ciepło! I to nie byle jakie, bo od kilku dni mamy prawdziwe upały.
Może w godzinach południowych bywa wręcz za gorąco, ale ja nie narzekam. Mam tak dość brzydkiej pogody, nakładania warstw ubrań na każdy spacer, że kolejny upalny dzień witam z uśmiechem.
Nie mogłam  już doczekać się spacerów, na które będę mogła ładnie ubrać Filipka i nie ukrywać tego pod kurtką. Czasami kilka razy go przebieram zanim zadecyduję ostatecznie;) Tym bardziej, że ubranek mamy dużo- sporo dostałam od koleżanki oraz dalekiej rodziny, dużą część też kupiłam.

poniedziałek

wtorek
Body z długim rękawem przemienione w krótki, bo okazało się cieplej, niż myślałam;)
Na bodach napis: "Moja mama precyzyjnie parkuje i innych aut nie taranuje". Taranować, nie taranuje, ale z precyzją bywa różnie;) Wciąż jeszcze się uczę, a egzamin na prawo jazdy zbliża się wielkimi krokami!



środa
W ostatniej chwili spodenki zamienione na szare, żeby pasowały do czapki:) Niestety padły baterie w aparacie i zostało zdjęcie z wersją pierwszą.

czwartek

Uwielbiam te spodenki!


piątek


sobota
Prawie cały dzień w domu, strój koszulka+majteczki lub pampers, więc nie ma co pokazywać;) Po południu wybraliśmy się na zakupy, ale o zdjęciu zapomniałam.

Na każdym zdjęciu Filipek ma buty, a to dlatego, że zawsze kiedy go ubieram na spacer bardzo pilnuje,żeby te buty mu nałożyć. Po wyjściu z domu, kiedy Filip siedzi w wózku ściągam mu buty i skarpetki, lubię, kiedy dziecko ma gołe stópki:)
Przez upały musieliśmy też zmienić nieco nasz rozkład dnia. Do tej pory było tak, że drzemkę Fifci miał ok godziny 9-10, później jadł zupkę i w południe wychodziliśmy na długi spacer. Teraz jednak w południe jest za gorąco, wychodzimy więc po śniadaniu, Filip idzie spać około 11-12 i dopiero po południu wychodzimy drugi raz, na dłuższy spacer.
Od kilku dni Filip w dzień śpi w łóżeczku (do tej pory spał w wózku albo na naszym łóżku). W dodatku zdejmuję mu pampersa, śpi z gołą pupką na podkładzie. Póki co sprawdza to się świetnie.

Jeszcze kilka słów o najnowszych postępach mojego synia. W tym tygodniu Filip nauczył się mówić pa oraz baba, a także naśladować psa:) Coraz śmielej chodzi trzymany za jedną rączkę, wciąż jednak nie próbuje chodzić bez trzymania. Bardzo ładnie je sam- rączkami np. pokrojoną kanapkę. Próbuje też jeść łyżeczką. Wprowadziliśmy zwyczaj zabierania zabawek na spacer- Filipek przed każdym wyjściem sam wybiera sobie, co chce wziąć- prawie zawsze są to grabki:D Wczoraj wziął też pilot od radia;) Nauczył się wreszcie turlać i rzucać piłkę:)

A na koniec nasze najnowsze zabawy. Kupiliśmy w Biedronce pudełko pieluszek Dada (zazwyczaj używamy Pampers Active Baby, ale Dady też są dobre). To pudełko składa się w domek. Filipowi bardzo ten domek się spodobał, chowa tam zabawki, a później zagląda przez drzwiczki:)


 A dziś podczas sprzątania i zmieniania pościeli urządziliśmy domową zjeżdżalnię:D



Komentarze

  1. Filip super ubrany :) Świetny pomysł ze zjeżdżalnią :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Filip jaki modelek mały:) Ja używam już od wielu miesięcy tylko Dady. Kiedyś też Pampersa, ale Dady są równie dobre, jak Krzyś skończył 7-8 miesięcy to już przeszliśmy na Biedronkowe:) A też kupiłam ta pakę, ale jeszcze nie otwarłam, pewnie będzie niezła zabawa z domkiem:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Polub nas na Facebooku:)

Moje zdjęcie
Aneta S.
Mama Filipa (ur.2013 r.) i Kubusia (ur.2015 r.). Miłośniczka książek, zarówno tych dla dzieci, jak i literatury dla dorosłych. Fanka zabaw kreatywnych, puzzli i wycieczek po Polsce. Żłobkowa ciocia, która kocha swoją pracę:)

Archiwizuj

Pokaż więcej

Etykiety

Pokaż więcej