Mamy nowy wózek:D

Kupiliśmy wózek...już czwarty:D Tak wyszło, że kilka razy musieliśmy zmieniać.
Pierwszy wózek 3w1 kupiliśmy, kiedy byłam w ciąży. Znalazłam go na allegro i stwierdziłam, że to ten mój wymarzony. Nie podobały mi się wtedy skrętne koła i chciałam możliwie najprostszy wózek. Po kilku miesiącach używania zaczęły psuć się koła tzn. jedno czasami odpadało, w dodatku wózek skrzypiał. Oprócz tego wyjęliśmy siedzenie spacerówki i okazało się porażką- plastik obleczony materiałem, twardy i niewygodny. Po zakupie nie zwróciłam na to uwagi, bo zajęłam się gondolą.


Filip miał już jakieś pół roku, więc zaczęliśmy szukać po prostu spacerówki. Na tablicy znalazłam jednak ogłoszenie, które było tak wielką okazją, że nie mogłam uwierzyć. Bebecar Vector At 3w1 używany za 100 zł. Mąż od razu pojechał i tak staliśmy się właścicielami kolejnego wózka. Poprzedni udało nam się sprzedać. Bebecar okazał się super zakupem! Używaliśmy przez całą jesień i zimę. Na wiosnę przesiedliśmy się na lżejszą spacerówkę. A ten wózek został zawieziony do dziadka, na pewno jeszcze nam posłuży.








Trzeci wózek to spacerówka Bebe Confort Streety. Ten model wpadł mi w oko w komisie, kiedy szukaliśmy wózka przed zakupem tego Bebecar. Niestety był różowy, więc musiałam sobie odpuścić. Jakiś czas później taki wózek pojawił się na aukcji i udało mi się go kupić. Byłam nim zachwycona. Całą zimę używałam w domu, a jak tylko zrobiło się ciepło, to stał się wózkiem na spacery. Niestety popsuły się w nim koła- przekrzywiły się i zaczęły obierać z pianki. Prowadzenie tego wózka stało się katorgą. Generalnie ten model ciężko się prowadzi, a z uszkodzonymi kołami to już w ogóle. Podjęliśmy więc decyzję o kupieniu wózka kolejnego, ale tym razem nowego, który posłuży nam dużo dłużej.


Wybraliśmy model Caretero Monaco. Wózek dotarł dzisiaj i jestem zachwycona! Prowadzi się niesamowicie lekko, dosłownie jednym palcem. Żadnej siły nie trzeba w to wkładać (niesamowita odmiana po Streetym). Ma wiele zalet- jest bardzo lekki (8kg) i zwrotny, ma dwie tacki, kieszeń na budce, dość spory kosz na zakupy, siedzisko opuszczane do pozycji leżącej, regulowany podnóżek, okienko w budce, osłonkę na nóżki, jest dość tani (cena waha się w granicach 300-360 zł). Póki co jedyną wadą, którą zauważyłam jest dość niskie oparcie, mogłoby być o kilka centymetrów wyższe. Filipowi wózek przypadł do gustu, a szczególnie tacka. Mam nadzieję, że ta spacerówka posłuży nam dużo dłużej niż poprzednia.





Komentarze

  1. ale fajny ten wózeczek- i dość tani jak za taką bryke -my nadal śmigamy w spacerówce co była w komplecie od gondoli-narazie nam pasuje choć poszukiwałam już lżejszej parasolki ale nie trafiłam jeszcze na fajną okazje -wrazie co mamy parasolkę awaryjna co kupiłam jak do Pl lecieliśmy

    OdpowiedzUsuń
  2. ja bardzo lubię naszą spacerówkę z wózka 3w1, ale jednak jest za ciężka-17 kg to trochę dużo. Tym bardziej, że często chodzę do rodziców, a tam trzeba wózek wciągnąć przez kilka schodków. Na zimę jest za to idealna.

    OdpowiedzUsuń
  3. My mamy łóżeczko firmy Caretero i jest bardzo solidne. :) A ten najnowszy Wasz wózek bardzo przypomina mi nasz, tylko u nas nie ma takiej bajeranckiej półeczki. :D Kurcze, ale dużo wózków się u Was już przewinęło. Widać, że bardzo intensywnie używacie. U nas jednak chusta jest "pierwszego wyboru", ostatnio noszę młodego na plecach i w ogóle nie czuję tych 11kg. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym chyba nie dała rady nosić w chuście, już nie mówiąc o tym,że Filip by w niej nie wysiedział. Póleczka to super sprawa, Filipowi bardzo się podoba:)

      Usuń
  4. Ja na szczęście miałam pierwszy wózek dość fajny i pewnie nadal bym nim jeździła, ale przeszliśmy na lżejszą spacerówkę ze względu na wielkość, możliwość szybszego składania i spakowania do samochodu, w związku z tym, że idzie lato i będzie więcej wyjazdów.

    OdpowiedzUsuń
  5. My kupiliśmy na początku bardzo fajny wózek 3 w 1, ale nie zwróciliśmy uwagi, że waży ok 18 kilo, a u nas windy są na półpiętrze. No i kupiliśmy leciutką spacerówkę. Na razie starcza, ale chyba przyjdzie czas, że też trzeba będzie zmienić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój 3w1 też jest niestety cięzki-17 kg. U nas to nie problem bo mieszkamy na niskim parterze, mamy dwa schodki i w dodatku mąż zrobił mi podjazd dla wózka. Ale u rodziców w bloku trzeba wejść 8 schodów,żeby dostać się do windy i niestety cięzko było.

      Usuń
  6. troche wozkow przerobiliscie ;) jak kupowaz uzywany wozek, to tylko albo mocnej firmy, albo od znanej osoby...

    OdpowiedzUsuń
  7. a mi jest lepiej na schodach z ciezkim wozkiem :D nie wiem dokladnie ile wazy cos kolo 16-18 kg do tego dziecko ok 10 daje to co prawda prawie 30 kg ale wciagam ten wozek na kolach (miekkie pompowane z amortyzatorami) wiec nic nie dzwigam za to spacerowka wazy tylko 7.5 kg ale musze ja podniesc i wniesc bo ma kola sztywne i nimi nie wjade. z dzieckiem to 18 kg do tego jakies zakupy wiec ciezko a.f

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja zawsze preferowałąm duże pompowane koła te małe mnie strasznie irytowały zwłaszcza na nierównościach i np na miękkim podłożu. I amortyzacja wózka też ważna rzecz ;-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Polub nas na Facebooku:)

Moje zdjęcie
Aneta S.
Mama Filipa (ur.2013 r.) i Kubusia (ur.2015 r.). Miłośniczka książek, zarówno tych dla dzieci, jak i literatury dla dorosłych. Fanka zabaw kreatywnych, puzzli i wycieczek po Polsce. Żłobkowa ciocia, która kocha swoją pracę:)

Archiwizuj

Pokaż więcej

Etykiety

Pokaż więcej