Na stronie Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach Stop Nop (klik) dostępna jest petycja dotycząca programu szczepień w Polsce. W petycji zawarte są postulaty dotyczące m.in zmiany programu szczepień obowiązkowych (m.in zrezygnowanie ze szczepień noworodków), poszerzenia grona ekspertów i dostępu do rzetelnych informacji, monitorowania stanu zdrowia dzieci zaszczepionych, obowiązek zgłaszania niepożądanych odczynów poszczepiennych.
Treść petycji dostępna jest tutaj
A tutaj można składać podpisy.
Zachęcam Was do podpisania petycji. To my rodzice powinniśmy decydować o tym jakie, kiedy i czy w ogóle nasze dzieci dostaną szczepienia. Szczepionki powinny być zupełnie bezpieczne. Niestety ciągle słyszy się o nowych powikłaniach poszczepiennych a także o dzieciach, które zmarły po zaszczepieniu. Tak nie powinno być!
Ja już podpisałam. A Ty podpiszesz?
Treść petycji dostępna jest tutaj
A tutaj można składać podpisy.
Zachęcam Was do podpisania petycji. To my rodzice powinniśmy decydować o tym jakie, kiedy i czy w ogóle nasze dzieci dostaną szczepienia. Szczepionki powinny być zupełnie bezpieczne. Niestety ciągle słyszy się o nowych powikłaniach poszczepiennych a także o dzieciach, które zmarły po zaszczepieniu. Tak nie powinno być!
Ja już podpisałam. A Ty podpiszesz?
Wg mnie szczepienia są strasznie potrzebne. O ile mniejsza jest teraz śmiertelność noworodków niż wcześniej. Zgadzam się, że prace nad szczepionkami powinny być nieustannie prowadzone w celu ich udoskonalania. Może jestem idealistką, ale wierzę, że tak jest.
OdpowiedzUsuńStrasznie istotna jest natomiast zmiana podejścia lekarzy. Lekarz, który ignoruje kaszel dziecka i mimo wszystko zaleca szczepienie postępuje nagannie.
No cóż, gdyby były zupełnie bezpieczne i nie używano do ich produkcji szkodliwych składników, nie podawano trzech jednocześnie itd. to może i ja byłabym ich zwolenniczką. Natomiast w obecnej sytuacji jestem przeciwko szczepieniom dzieci, a już szczególnie tych przed 3 m-cem życia.
UsuńCo do zmniejszenia śmiertelności noworodków wcale nie koniecznie musi to wynikać z wprowadzenia szczepionek. Równie dobrze może to być kwestia lepszej higieny, właściwego dbania o siebie w ciąży oraz o dziecko, lepszej dostępności do opieki medycznej, większej świadomości rodziców, dostępności do leków i hospitalizacji w przypadku zachorowania przez dziecko.
Zupełnie się z Tobą zgadzam. A noworodki szczepi się na choroby na które raczej nie ma opcji żeby zachorowały (żółtaczka, tężec...). Już podpisałam petycję i jestem przeciwna szczepieniom. Nasza Córa nie przyjęła żadnej, i tak ma pozostać.
UsuńJa żałuję, że nie zmądrzałam wcześniej i przez 5 miesięcy szczepiłam Filipka. A szczepienia noworodków w pierwszej dobie życia, to już w ogóle porażka! ;/
Usuń