Kolejne zakupy

Dziś wybrałam się na miasto. Miałam plan udać się do lekarza, u którego powinnam pojawić się już ponad pół roku temu, ale zawsze było mi nie po drodze. W końcu  jednak zmobilizowałam się, przenocowałam z Filipem u rodziców, aby móc pojechać z samego rana, a Filipka zostawić z mamą. No i co? I nic, lekarz nie przyjmował, a do innego mogłabym  zarejestrować się dopiero na godzinę mniej więcej 13. Nie było sensu tyle czekać. Tak więc w przyszłym tygodniu czeka mnie powtórka z rozrywki.
Ale nie ma tego złego;) Przy okazji zrobiłam małe zakupy. W większości dla synka-jak zwykle. No więc, chwalę się;)

W ciuchlandzie znalazłam dwie fajne zabawki. Drewnianego pieska do ciągnięcia na sznurku oraz żółwia z Fisher Price. Łącznie zapłaciłam całe 8 zł.



Piesek od początku spodobał się Filipkowi. Natomiast do żółwia podchodził z dystansem, a kiedy po wciśnięciu wszystkich przycisków na górze, ze skorupy wyskoczyła żółwia głowa Filipek bardzo się przestraszył i płakał:( Mam nadzieję, że następnym razem nie będzie już się bał.

Oczywiście jak zawsze zrobiłam też zakupy w Rossmannie. Oprócz soczków dla synka i kosmetyków dla siebie kupiłam zestaw do dbania o pierwsze ząbki Filipka. Pozytywnie zaskoczyła mnie cena szczoteczki i pasty, spodziewałam się, że będzie to dużo droższe, a tymczasem szczoteczka-6,49 zł, pasta-5,49.


Kupiłam też żel do kąpieli Babydream- od dzisiaj dla posiadaczy karty Rossnę kosmetyk ten jest w promocji-kosztuje 6,99 zł (cena regularna 9,99 zł).


W Rossmannie miałam również do odebrania prezent Rossnę na pierwsze urodzinki Filipka. Tak wcześnie ponieważ, kiedy zakładałam konto w tym programie, nie było jeszcze możliwości rejestrowania się w czasie ciąży (teraz już jest). Rejestrując się podałam więc troszkę nieprawdziwą datę urodzenia. Chciałam mieć rabat na kompletowanie wyprawki dla dziecka. Wszystkie prezenty Rossnę dostajemy więc trochę wcześniej. Ale niestety i zakończenie korzystania z programu będziemy mieli wcześniej, bo z tego,co wiem można korzystać tylko do momentu skończenia przez dziecko 3 lat.
A w prezencie znalazła się przytulanka, 4 karty czuczu oraz 3 karty z wyjmowanym środkiem.


I z dzisiejszych zakupów to tyle. W tym tygodniu przyszła też kupiona na allegro fontanna piłeczkowa. Póki co, nie jestem za bardzo zadowolona z zakupu-spodziewałam się,że ta zabawka będzie większa. Ale nie będę na razie oceniać, bo jeszcze jej nie uruchomiliśmy (nie mamy baterii). Może za kilka dni pokuszę się o napisanie szerszej opinii. A tak to wygląda:


Komentarze

  1. świetne zakupy, zazdroszczę żółwia - a pastę i szczoteczkę mamy taką samą! PS. Uważaj żeby Filipek tej pasty nie połykał...

    OdpowiedzUsuń
  2. My też już zakupiliśmy szczoteczkę i pastę, ale jeszcze nie próbowaliśmy czyścić Filipowi ząbków;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. my też jeszcze nie próbowaliśmy:) ale niech będzie w domu;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Polub nas na Facebooku:)

Moje zdjęcie
Aneta S.
Mama Filipa (ur.2013 r.) i Kubusia (ur.2015 r.). Miłośniczka książek, zarówno tych dla dzieci, jak i literatury dla dorosłych. Fanka zabaw kreatywnych, puzzli i wycieczek po Polsce. Żłobkowa ciocia, która kocha swoją pracę:)

Archiwizuj

Pokaż więcej

Etykiety

Pokaż więcej