O tym jak wkurzyć listonosza;)

Ostatnio kupiłam Filipkowi na allegro kolejną zabawkę- grającą żabkę. Zabawka ta posiada trzy przyciski, po wciśnięciu których usłyszeć możemy wesołe melodyjki. Dziś dotarła do nas przesyłka-nieźle się przy tym ubawiłam. Nie dość, że sprzedający zapakował towar w kopertę bąbelkową, to jeszcze nie wyciągnął baterii. Rezultat? Każdy ruch powodował uruchomienie muzyczki:D
Kiedy listonosz zadzwonił domofonem jedyne co słyszałam to skoczna melodyjka. Oczami wyobraźni już widzę jak maszerował z listami przez całe osiedle, a z jego torby co chwila wydobywała się muzyczka z rechotaniem żabki w tle;D Oj dawno się tak nie ubawiłam....:D Tym bardziej mnie to śmieszy, że wyjątkowo nie lubię tego listonosza, bo jest strasznie gburowaty. Haha pewnie w myślach nieźle mnie pobłogosławił;)
A oto sprawca całego zamieszania:





Komentarze

  1. Niech nie narzeka, przynajmniej miał wesoło ;)

    Anetko, Twój blog to taka skarbnica wiedzy! Jak sobie tak poczytam to się czuję spokojniejsza, że jak zacznę szykowanie wyprawki to będzie mi o wiele łatwiej. Super! Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolina planuję jeszcze kilka notek z myślą o przyszłych mamach, mam nadzieję, że się przydadzą:) Cieszę się, że coraz częściej dostaję sygnały o tym, że blog ma swoje grono odbiorców i to co piszę może komuś pomóc. To bardzo motywuje:)

      Usuń
    2. Wyczekuję z niecierpliwością :D

      Usuń
  2. Jak sobie to wyobraziłam, to wybuchnęłam śmiechem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja jak opowiadałam mężowi to się popłakałam ze śmiechu:D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Polub nas na Facebooku:)

Moje zdjęcie
Aneta S.
Mama Filipa (ur.2013 r.) i Kubusia (ur.2015 r.). Miłośniczka książek, zarówno tych dla dzieci, jak i literatury dla dorosłych. Fanka zabaw kreatywnych, puzzli i wycieczek po Polsce. Żłobkowa ciocia, która kocha swoją pracę:)

Archiwizuj

Pokaż więcej

Etykiety

Pokaż więcej