"Babciu teraz zagramy w grę, tylko pamiętaj, że ja muszę wygrać."
To zdanie to autentyczne powiedzenie mojego Kuby. Z jednej strony zabawne, z drugiej problematyczne, wszak wszyscy wiemy, że dzieci, które nie lubią przegrywać potrafią dobitnie okazywać swoje niezadowolenie. Czasami do tego stopnia, że gra przestaje być przyjemnością, skoro kończy się łzami czy fochami dziecka. Pocieszające jest, że ten etap zazwyczaj sam mija, jednak czasami warto się również wspomóc np. adekwatną do sytuacji lekturą. Jak wytłumaczyć kilkulatkowi, że przegrywanie nie jest niczym złym? Jak przekonać dziecko, że można czerpać radość z gry nawet nie będąc zwycięzcą? Jak nauczyć dziecko znoszenia porażek i zrozumienia, że nie ważne kto jest zwycięzcą, a kto przegranym? Oczywiście kluczowe znaczenie ma rozmowa z dzieckiem i tłumaczenie tematu, ale jeśli lubicie sięgać po tematyczne lektury i na ich podstawie omawiać sytuację to polecam Wam najnowszą część znanej i lubianej serii o Basi. Książka "Basia i przegrywanie" to idealny tytuł poruszający wspomniany temat.
W najnowszej książce Basia razem z kuzynką Lulą oraz babcią i dziadkiem wyjeżdża nad jezioro. Dziadkowie wynajęli drewniany domek, w którym przez kilka dni będą mieszkać ze swoimi wnuczkami. Ponieważ oboje bardzo lubią różne gry na wyjazd zabierają cały zestaw planszówek i kart. Niestety okazuje się, że wspólne rozgrywki nie przebiegają w zbyt dobrej atmosferze. Basia denerwuje się, kiedy przegrywa, a i dziadek nie wygląda na zadowolonego, kiedy zostaje pokonany w karty. Wieczorem, kiedy dziewczynki szykują się do snu, dziadek postanawia odbyć z nimi rozmowę na temat przegrywania i wygrywania.
Temat przegrywania i wygrywania jest tu poruszony w bardzo przystępny sposób. Podczas czytania dzieci mogą zobaczyć jak różne reakcje mogą nam towarzyszyć podczas wspólnych rozgrywek. Dzieci dowiedzą się również jak zachowywać się podczas grania, aby nie sprawiać przykrości innym. Oczywiście jest tu też najważniejsze przesłanie mówiące o tym, że najważniejsza jest frajda z gry i spędzanie razem czasu, a nie sam fakt bycia zwycięzcą. Myślę, że tak przedstawiony temat jest łatwy w odbiorze dla kilkulatka. Dziecko może utożsamiać się z Basią i dzięki temu zrozumieć towarzyszące jej emocje.
Pomijając główny temat, to również cała historia jest bardzo przyjemna. Mamy tutaj wakacyjną atmosferę, klimatyczny drewniany domek nad jeziorem i leniwy, rodzinny czas. Podczas czytania można się rozmarzyć;)
Bardzo miło było powrócić do przygód Basi, która towarzyszyła nam przez dość długi czas. Chłopcy bardzo lubili te książki i często wybieraliśmy je do wspólnego czytania. Na zakończenie powiem Wam jeszcze ciekawostkę, że seria o Basi w tym roku kończy 15 lat!
Całą serię znajdziecie na stronie wydawnictwa HarperKids.
*Post powstał dzięki współpracy recenzenckiej z wydawnictwem Harperkids.
Ta książka porusza naprawdę bardzo ważną tematykę również dla dorosłych.
OdpowiedzUsuńKsiążeczka z pewnością wciągnie młodych czytelników, chętnie zaproponuję moim, aby się w nią zaangażowali. Izabela Bookendorfina
OdpowiedzUsuńBardzo lubimy Basię i zawsze z przyjemnością śledzimy jej przygody , a lekcja przegrywania przyda się niejednemu małemu czytelnikowi ;)
OdpowiedzUsuń