Seria niefortunnych zdarzeń- propozycja czytelnicza

 „Jeśli szukacie opowieści ze szczęśliwym zakończeniem, poczytajcie sobie lepiej coś innego. Ta książka nie tylko nie kończy się szczęśliwie, ale nawet szczęśliwie się nie zaczyna, a w środku też nie układa się za wesoło”.

Sięgnelibyście po książkę, która zaczyna się od takich słów? Bez wątpienia w wielu przypadkach odpowiedź brzmi tak. Choć na ogół lubimy otaczać się przyjemnymi rzeczami, to jednak czasem ciągnie nas ku czemuś mrocznemu i ponuremu. Nie inaczej bywa z naszymi dziećmi, które często lubią smutne lub straszne historie. Przyznaję, że i mnie niekiedy ciągnie w tym kierunku. Dlatego też choć zwykle w literaturze dziecięcej szukam wesołych, sympatycznych historii, tym razem postanowiłam zboczyć z obranego toru i sięgnąć po coś zupełnie odwrotnego, a konkretnie po dwie pierwsze części "Serii niefortunnych zdarzeń". Choć generalnie są to książki dla dzieci, to okazuje się, że i dorośli czytelnicy mogą tutaj odnaleźć przyjemność z czytania. Tak było w moim przypadku- przyznaję, że chłopcy jeszcze nie poznali tych książek, za to ja z zaciekawieniem przeczytałam obie części. 


Być może historia rodzeństwa Baudelaire jest już Wam znana z serialu dostępnego na platformie Netflix. Ja adaptacji serialowej nie miałam okazji poznać, ale z pewnością to nadrobię. Bardzo spodobała mi się natomiast książkowa wersja historii. Mamy tutaj opowieść o trójce dzieci- Wioletce, Klausie i Słoneczku, którzy w wyniku tragicznego pożaru tracą rodziców. To jednak dopiero początek smutnej historii rodzeństwa, które zostaje samo na świecie. Sieroty muszą nieustannie mierzyć się z przeciwnościami losu. Trafiają do nowych domów, na początek do dziwnego Hrabiego Olafa, który źle traktuje dzieci i wykorzystuje je niczym służących. Dzieci doświadczają tam wiele złych chwil, więc pełni nadziei wyruszają do nowego opiekuna, którym okazuje się Wujek Montgomery, pasjonat zajmujący się gadami. Choć wydaje się, że tym razem historia rodzeństwa ułoży się nieco lepiej, szybko okazuje się, że pech nie przestaje podążać za sierotami. 


Te książki to niezwykle oryginalna lektura. Każdy rozdział czymś zaskakuje, cały czas coś tutaj się dzieje. Bohaterowie mierzą się z wieloma przeciwnościami losu, nie brakuje tragicznych zwrotów akcji i wydarzeń, które trzymają w napięciu. Całość przesiąknięta jest niecodzienną atmosferą, ponurą, momentami mroczną, ale jednocześnie mającą w sobie coś, co fascynuje i pobudza wyobraźnię. Wciągnęła mnie i poruszyła ta historia, na pewno namówię moich chłopców do sięgnięcia po te książki. Jestem pewna, że im się spodobają. Może pokusimy się również o wspólne obejrzenie serialu? 

 

Warto wiedzieć, że prezentowane książki nie są pierwszym wydaniem tej historii. Seria ukazywała się już wcześniej, natomiast teraz ukazało się nowe wydanie, w serialowej okładce. Książki można zamówić na stronie wydawnictwa


 

*Post powstał dzięki współpracy recenzenckiej z wydawnictwem HarperKids.

Komentarze

Polub nas na Facebooku:)

Moje zdjęcie
Aneta S.
Mama Filipa (ur.2013 r.) i Kubusia (ur.2015 r.). Miłośniczka książek, zarówno tych dla dzieci, jak i literatury dla dorosłych. Fanka zabaw kreatywnych, puzzli i wycieczek po Polsce. Żłobkowa ciocia, która kocha swoją pracę:)

Archiwizuj

Pokaż więcej

Etykiety

Pokaż więcej