Mama czyta: "Zanim zniknęła" Lisa Gardner

Jak tam kochani wasze wakacyjne czytelnicze przygody? Wakacje to dla Was czas z książką czy raczej nie macie czasu na czytanie? Dla mnie nie ma nic lepszego  w taki upał jak przez ostatnie dni jak zaszycie się w cieniu z dobrą książką. I nie ukrywam, że dzięki temu, że aktualnie jestem z dziećmi na wsi, tak właśnie wygląda mój tydzień. Cień, leżak i książka. Ostatnie dwa dni spędziłam z thrillerem kryminalnym Lisy Gardner- "Zanim zniknęła"- kolejną nowością z oferty księgarni taniaksiążka.pl. Ponownie była to dla mnie wciągająca lektura pełna emocji. 


W thrillerach i kryminałach główny bohater jest zazwyczaj detektywem lub policjantem. W książce "Zanim zniknęła" mamy natomiast zupełnie inny obraz głównej postaci- autorka wykreowała silną kobiecą bohaterkę, która jest zwykłą kobietą. Frankie Elkin, bo tak nazywa się najważniejsza postać w powieści ma za sobą trudną przeszłość, którą jednak postanowiła zostawić za sobą. Frankie przed laty zerwała z nałogiem oraz porzuciła stabilne, zwyczajne życie na rzecz szukania zaginionych osób. Zajmuje się sprawami, w których policja wykazała się bezradnością i na własną rękę szuka kolejnych zaginionych. Jej najnowsza sprawa to tajemnicze zaginięcie nastolatki z Bostonu. Angelique Badeau to z pozoru zwyczajna dziewczyna, dobra uczennica, która niespodziewanie zaginęła spod szkoły jedenaście miesięcy wcześniej. Ponieważ lokalna policja zaniechała poszukiwań Frankie postanawia samodzielnie zbadać sprawę. W miarę szukania kolejnych elementów układanki, Frankie odkrywa nieznane fakty na temat dziewczyny. Czy Angelique odnajdzie się żywa? Czy też jest już za późno, aby ocalić nastolatkę? Frankie musi zmierzyć się z prawdziwymi niebezpieczeństwami, narażając własne życie. 

Tak jak wspomniałam na początku książka bardzo mnie wciągnęła, jednak przyznaję, że nie była to lektura z rodzaju tych, które wciągają od pierwszej strony. Nie ukrywam, że pierwsze sto stron bardzo mi się dłużyło, głównie dlatego, że akcja rozwijała się bardzo powoli. Na szczęście później było już tylko lepiej i ani się obejrzałam jak pochłonęłam całość, czyli ponad 400 stron. Autorka zaserwowała nam thriller pełen zwrotów akcji i emocji. Cała zagadka wyjaśniała się stopniowo, odkrywając przed czytelnikiem kolejne elementy spójnej układanki. Dużym plusem jest nieoczywista bohaterka, której przeszłość pozostaje dla nas zagadką i elementem do rozpalenia wyobraźni czytelnika. Pierwszy raz spotkałam się z tym, że główna postać kryminału to kobieta w zasadzie bezdomna, zupełnie zwyczajna, w dodatku mająca problemy alkoholowe. To ciekawy zabieg i powiew świeżości w literaturze. 

"Zanim zniknęła" to pierwszy tom serii z Frankie Elkin. Myślę, że z przyjemnością sięgnę po kolejne tytuły, które ukażą się w ramach tego cyklu. 

Zachęcam do lektury oraz zapraszam na stronę księgarni taniaksiążka, gdzie czekają na Was świetne wakacyjne nowości. 



Komentarze

  1. Lubię twórczość Lisy, najbardziej cykl z Florą. Tej książki jeszcze nie czytałam, ale chętnie przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie średnio z czytaniem, ale to nie oznacza, że nic nie czytam - tej książki nie koajrzę, ani autorki.

    OdpowiedzUsuń
  3. czyli czytania nigdy dość, ja ostatnio mam gorący okres, ale planuję coś przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Polub nas na Facebooku:)

Moje zdjęcie
Aneta S.
Mama Filipa (ur.2013 r.) i Kubusia (ur.2015 r.). Miłośniczka książek, zarówno tych dla dzieci, jak i literatury dla dorosłych. Fanka zabaw kreatywnych, puzzli i wycieczek po Polsce. Żłobkowa ciocia, która kocha swoją pracę:)

Archiwizuj

Pokaż więcej

Etykiety

Pokaż więcej