Tabliczka mnożenia zawsze wydawała mi się łatwa, dopóki nie przyszło mi ćwiczyć jej z własnym dzieckiem. Filip przerabia aktualnie tabliczkę w szkole i muszę przyznać, że okazało się to dla nas nie lada wyzwaniem. Filipowi ciężko idzie zapamiętanie mnożenia, a robienie działań bardzo go nuży. Powiem Wam szczerze, że zaczęłam się już załamywać i wątpić, że uda nam się uporać z tym problemem. Aż nagle mnie olśniło, że mam schowaną książkę do nauki matematyki, która znacznie odbiega od tradycyjnych zbiorów zadań. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Filip wreszcie usiadł do działań z uśmiechem i stwierdził "że takie zadania, to on może codziennie rozwiązywać". Nareszcie znaleźliśmy sposób na to, żeby nauka matematyki była przyjemna i angażująca. Idąc za ciosem sięgnęliśmy również po analogiczną książkę do nauki ortografii.
"To lubię! Kodowanie" to zupełnie wyjątkowe książki, które łączą w sobie naukę matematyki i ortografii z zadaniami związanymi z kodowaniem. Jest to bardzo ciekawa forma, która zamienia naukę w świetną zabawę, angażuje dzieci i rozwija umiejętność logicznego myślenia. To nie są nudne działania matematyczne, czy znienawidzone dyktanda. Tutaj każde zadanie ma formę łamigłówki. Aby wykonać ćwiczenia trzeba uruchomić szare komórki, trochę pokombinować i zastosować różne ciekawe sposoby. Wśród zadań mamy między innymi ćwiczenia związane z określaniem współrzędnych, uzupełnianiem diagramów czy łączeniem elementów. Podczas rozwiązywania książek można trafić również na kolorowanki i krzyżówki.
Kodowanie jest w naszych czasach umiejętnością bardzo ważną. Nie tylko rozwija logiczne myślenie i zdolności matematyczne, ale przede wszystkim jest bardzo przyszłościowe. W czasach tak powszechnej komputeryzacji bez wątpienia kodowanie można uznać za rzecz niezbędną. Bardzo podoba mi się zastosowanie tej umiejętności w nauce podstawowych rzeczy. Jest to bardzo ciekawy zabieg, dzięki któremu dzieci podczas nauki mogą się naprawdę świetnie bawić. Zresztą wszyscy doskonale wiemy, że dużo efektywniej uczymy się w praktyce.
Dziś, widząc Filipa, który z radością wykonuje matematyczne ćwiczenia naprawdę odetchnęłam z ulgą i ucieszyłam się, że może wreszcie uda nam się pokonać trudności związane z nauką tabliczki mnożenia.
Również ćwiczenie ortografii w takiej formie sprawia Filipowi frajdę. Już nie muszę go namawiać do tego, żeby usiadł do książki.
Polecam te dwa tytuły wszystkim rodzicom dzieci w klasach 1-3, ale także nauczycielom, którzy mają ochotę nieco odejść od tradycyjnej formy zadań i zaproponować swoim uczniom coś ciekawego i innego niż zwykle. Z takimi ćwiczeniami żaden mały uczeń nie będzie się nudził.
Książki kupicie tutaj
Niedługo opowiem również o książeczkach do kodowania przeznaczonych tym razem dla przedszkolaków.
Fajnie, gdy przy książkach można się uczyć. Nie tylko wyobraźnia tutaj korzysta. Im wiecej korzyści tym lepiej. Szkoda, że ja kiedyś nie miałam takich możliwości, bo już jako dziecko bym chciała czytać i lepiej bym się uczyła.
OdpowiedzUsuńSuper że nie musisz namawiać dziecka do nauki matematyki.
OdpowiedzUsuń