To nie tajemnica, że posiadanie dzieci wiąże się z dużymi wydatkami. Począwszy od samej ciąży i kompletowania wyprawki, poprzez wszystkie kolejne lata. Jak duże są to koszty? Trudno powiedzieć. Gdyby kupować tylko nowe rzeczy na pewno sumy okazałyby się niemałe. Patrząc na koszt np. ubranek czy zabawek można się przerazić. Na szczęście są też inne opcje i nie wszystko musi być nowe. Czy opłaca się kupować używane rzeczy dla dzieci? Według mnie zdecydowanie tak!
Sama bardzo dużo rzeczy kupuję z tzw. drugiej ręki. Jest to ogromna oszczędność. Często także sprzedaję rzeczy po moich chłopcach.
Są jednak przedmioty, których nie warto lub nawet nie powinno się kupować używanych. Do tej grupy należą:
-Bielizna- nigdy nie kupiłabym sobie używanych majtek czy skarpet i takich rzeczy nie kupuję również dzieciom. Są to rzeczy osobiste, w dodatku niezbyt drogie. No cóż mi się słabo robi jak widzę ludzi kupujących w ciuchlandach majtki czy biustonosze.
-Smoczki, butelki, kubki, sztućce- niby rzecz oczywista, ale mimo wszystko zdarzają się osoby, które i na tym oszczędzają. Dla mnie absolutnie nie do przyjęcia jest danie dziecku smoczka, gryzaka czy niekapka używanego przez kogoś innego.
-Nocnik- nie wyobrażam sobie kupić dziecku używanego nocnika (czy nawet wanienki), tym bardziej że są to rzeczy kosztujące 10-20 zł.
-Leki-sprzedaż leków jest zabroniona, mimo to znajdują się mamy np. na grupach facebookowych, które odsprzedają nie zużyte leki po swoich dzieciach. Nie powinno się takich leków kupować, po pierwsze dlatego, że nigdy nie wiemy jak długo taki lek był otwarty, czy jak był przechowywany, po drugie bo jest to niezgodne z prawem, jak już napisałam wyżej.
-Ręczniki kąpielowe- ja bym nie chciała używać ręcznika po kimś, więc zakładam, że moje dzieci również
-Fotelik samochodowy- powinien być nowy, gdyż kupując od nieznajomej osoby nigdy nie możemy mieć pewności, czy nie brał udziału w wypadku lub w stłuczce. Niestety w wyniku takiego zdarzenia fotelik może już nie zapewniać dziecku bezpieczeństwa. Poza tym zawsze fotelik warto dobrać do dziecka i do samochodu, wybrać najlepiej dopasowany model.
-Buty- choć kupuję mnóstwo używanych ubrań, nigdy nie kupuję takich butów ani dla siebie, ani dla dzieci. But dopasowuje się do stopy osoby, która go nosi. Nakładając dziecku buciki kupione po kimś możemy mu zaszkodzić. Poza tym mam jakąś wewnętrzną blokadę przed używanymi butami. Nie lubię ich nawet oglądać.
-Materacyk do łóżeczka, łóżko- to są rzeczy, które służą przez długi czas i warto zainwestować w nowe. Używane mogą posiadać np. odgniecenia. Materaca czy łóżka nie ma jak wyprać. Dodatkowo kupując z nieznanego źródła możemy sobie wprowadzić do domu pasożyty! Kilka miesięcy temu na lokalnej grupie jedna mama pisała, że wraz z używanym łóżkiem dla dzieci dostała gratis pluskwy!
-Zabawki kąpielowe- mam na myśli głównie zabawki z dziurką (np.gumowe kaczki). Pomijając fakt, że ogólnie te zabawki są niezbyt dobre, to kupując używane nawet nie wiemy co one mogą mieć w środku. A mogą mieć pleśń.
A jakie rzeczy można spokojnie kupować?
-ubranka- w ostatnich latach ciuchlandy stały się wręcz modne, a kto korzysta ten wie, że można tam wyhaczyć mnóstwo perełek. Sama bardzo lubię zaglądać do takich sklepów i moi chłopcy mają mnóstwo ciuchów z sh. Często spotykam ubranka znanych marek, w idealnym stanie, a kosztujące grosze. Na przykład wszystkie najlepsze kurtki chłopcy mają z ciuchlandów kupione za nie więcej niż 10 zł;) Niestety im starsze dziecko, tym trudniej znaleźć używane ubranka w dobrym stanie. Za to dla niemowląt wybór jest ogromny. Oczywiście używane ubranka należy wyprać. Ja piorę na programie z podwójnym płukaniem i dodaję do prania kilka kropli olejku herbacianego, który ma działanie dezynfekujące.
Używane ubranka można kupować nie tylko w ciuchlandach, ale również od innych mam sprzedających np. na facebookowych grupach, allegro czy olx.
-zabawki- z zabawkami często jest tak, że szybko się nudzą. Wydajemy kilkadziesiąt złotych, a po kilku dniach zabawka leży w kącie. Dlatego ja często kupuję zabawki używane, zarówno na allegro jak i w ciuchlandzie (niestety mój ulubiony został zamknięty, a mieli tam świetne markowe zabawki za grosze!). Przed użyciem zawsze dokładnie myję, przecieram np. spirytusem lub wyparzam gorącą wodą. Zabawki pluszowe oczywiście należy wyprać.
-wózek- wózek to spory wydatek i nie każdego stać na kupienie nowego. Na szczęście można kupić wózek używany;) No cóż ja miałam łącznie 8 wózków i tylko jeden z nich był kupiony nowy. A co najlepsze, tylko jeden wózek widziałam na żywo przed zakupem, resztę wylicytowałam na allegro:D Niestety jest to obarczone ryzykiem- zdarzyło mi się kupić wózki z wadami, jak również jeden wózek w stanie idealnym praktycznie bez śladów używania.
-łóżeczko, krzesełko do karmienia, kołyska- oczywiście nawet kupując używane łóżeczko powinno się dokupić nowy materacyk
Zdarza Wam się kupować używane rzeczy dla dzieci? Co na ten temat sądzicie? Czy dodalibyście coś do mojej listy? A może nie wyobrażacie sobie kupienia jakiejkolwiek używanej rzeczy dla swojej pociechy? Podzielcie się swoją opinią.
Sama bardzo dużo rzeczy kupuję z tzw. drugiej ręki. Jest to ogromna oszczędność. Często także sprzedaję rzeczy po moich chłopcach.
Są jednak przedmioty, których nie warto lub nawet nie powinno się kupować używanych. Do tej grupy należą:
-Bielizna- nigdy nie kupiłabym sobie używanych majtek czy skarpet i takich rzeczy nie kupuję również dzieciom. Są to rzeczy osobiste, w dodatku niezbyt drogie. No cóż mi się słabo robi jak widzę ludzi kupujących w ciuchlandach majtki czy biustonosze.
-Smoczki, butelki, kubki, sztućce- niby rzecz oczywista, ale mimo wszystko zdarzają się osoby, które i na tym oszczędzają. Dla mnie absolutnie nie do przyjęcia jest danie dziecku smoczka, gryzaka czy niekapka używanego przez kogoś innego.
-Nocnik- nie wyobrażam sobie kupić dziecku używanego nocnika (czy nawet wanienki), tym bardziej że są to rzeczy kosztujące 10-20 zł.
-Leki-sprzedaż leków jest zabroniona, mimo to znajdują się mamy np. na grupach facebookowych, które odsprzedają nie zużyte leki po swoich dzieciach. Nie powinno się takich leków kupować, po pierwsze dlatego, że nigdy nie wiemy jak długo taki lek był otwarty, czy jak był przechowywany, po drugie bo jest to niezgodne z prawem, jak już napisałam wyżej.
-Ręczniki kąpielowe- ja bym nie chciała używać ręcznika po kimś, więc zakładam, że moje dzieci również
-Fotelik samochodowy- powinien być nowy, gdyż kupując od nieznajomej osoby nigdy nie możemy mieć pewności, czy nie brał udziału w wypadku lub w stłuczce. Niestety w wyniku takiego zdarzenia fotelik może już nie zapewniać dziecku bezpieczeństwa. Poza tym zawsze fotelik warto dobrać do dziecka i do samochodu, wybrać najlepiej dopasowany model.
-Buty- choć kupuję mnóstwo używanych ubrań, nigdy nie kupuję takich butów ani dla siebie, ani dla dzieci. But dopasowuje się do stopy osoby, która go nosi. Nakładając dziecku buciki kupione po kimś możemy mu zaszkodzić. Poza tym mam jakąś wewnętrzną blokadę przed używanymi butami. Nie lubię ich nawet oglądać.
-Materacyk do łóżeczka, łóżko- to są rzeczy, które służą przez długi czas i warto zainwestować w nowe. Używane mogą posiadać np. odgniecenia. Materaca czy łóżka nie ma jak wyprać. Dodatkowo kupując z nieznanego źródła możemy sobie wprowadzić do domu pasożyty! Kilka miesięcy temu na lokalnej grupie jedna mama pisała, że wraz z używanym łóżkiem dla dzieci dostała gratis pluskwy!
-Zabawki kąpielowe- mam na myśli głównie zabawki z dziurką (np.gumowe kaczki). Pomijając fakt, że ogólnie te zabawki są niezbyt dobre, to kupując używane nawet nie wiemy co one mogą mieć w środku. A mogą mieć pleśń.
A jakie rzeczy można spokojnie kupować?
-ubranka- w ostatnich latach ciuchlandy stały się wręcz modne, a kto korzysta ten wie, że można tam wyhaczyć mnóstwo perełek. Sama bardzo lubię zaglądać do takich sklepów i moi chłopcy mają mnóstwo ciuchów z sh. Często spotykam ubranka znanych marek, w idealnym stanie, a kosztujące grosze. Na przykład wszystkie najlepsze kurtki chłopcy mają z ciuchlandów kupione za nie więcej niż 10 zł;) Niestety im starsze dziecko, tym trudniej znaleźć używane ubranka w dobrym stanie. Za to dla niemowląt wybór jest ogromny. Oczywiście używane ubranka należy wyprać. Ja piorę na programie z podwójnym płukaniem i dodaję do prania kilka kropli olejku herbacianego, który ma działanie dezynfekujące.
Używane ubranka można kupować nie tylko w ciuchlandach, ale również od innych mam sprzedających np. na facebookowych grupach, allegro czy olx.
-zabawki- z zabawkami często jest tak, że szybko się nudzą. Wydajemy kilkadziesiąt złotych, a po kilku dniach zabawka leży w kącie. Dlatego ja często kupuję zabawki używane, zarówno na allegro jak i w ciuchlandzie (niestety mój ulubiony został zamknięty, a mieli tam świetne markowe zabawki za grosze!). Przed użyciem zawsze dokładnie myję, przecieram np. spirytusem lub wyparzam gorącą wodą. Zabawki pluszowe oczywiście należy wyprać.
-wózek- wózek to spory wydatek i nie każdego stać na kupienie nowego. Na szczęście można kupić wózek używany;) No cóż ja miałam łącznie 8 wózków i tylko jeden z nich był kupiony nowy. A co najlepsze, tylko jeden wózek widziałam na żywo przed zakupem, resztę wylicytowałam na allegro:D Niestety jest to obarczone ryzykiem- zdarzyło mi się kupić wózki z wadami, jak również jeden wózek w stanie idealnym praktycznie bez śladów używania.
-łóżeczko, krzesełko do karmienia, kołyska- oczywiście nawet kupując używane łóżeczko powinno się dokupić nowy materacyk
Zdarza Wam się kupować używane rzeczy dla dzieci? Co na ten temat sądzicie? Czy dodalibyście coś do mojej listy? A może nie wyobrażacie sobie kupienia jakiejkolwiek używanej rzeczy dla swojej pociechy? Podzielcie się swoją opinią.
Bardzo dobry temat zgadzam się że wszystkim. Sama kupuje używane ubranka np. na Olx. Mam też i wózek oraz bujaczek te rzeczy i tak na długo mi nie poslupo więc uważam że z drugiej ręki są jak najbardziej na miejscu.
OdpowiedzUsuńMi czasem zdarza się kupić jakieś ubrano na Insta :)
OdpowiedzUsuńCiucholandy to kopalnia ubranek-perełek :)
OdpowiedzUsuńOj tak!
UsuńMiałaś 8 wózków??? Wow! :) A tak na poważnie, ja również od czasu do czasu buszuję po tzn.ciucholandach. Kupuję ubrania dla siebie, czasami dla męza i synka. Piorę je dokładnie, czasami kilkakrotnie aby pozbyć się tego specyficznego zapachu. Nigdy nie kupowałam i nie mam zamiaru kupować używanych butów, bielizny. Nigdy też nie przyszło mi do głowy aby dla dziecka kupić używaną butelkę czy smoczek, zdecydowanie NIE!!!
OdpowiedzUsuńTak 8:D jakoś tak lubię wózki:D
UsuńDo tej pory wszystko kupowałam nowe, ale mam też dla dzieci ubrania od koleżanek.
OdpowiedzUsuńSama sobie nigdy nic nie umiałam znaleźć w ciuchlandzue, więc tam nie chodzę.
Natomiast lista tego, czego sie nie powinno kupować używanego jest dobrze opracowana :)
Przy pierwszym dziecku większość rzeczy mieliśmy nowe. Przy drugim wciąż sporo kupujemy sami, ale czasem zdarzy się również coś z drugiej ręki:)
OdpowiedzUsuńJa nie kupuję rzeczy używanych, ale czasem dostajemy ubranka od rodziny po większych dzieciaczkach.. więc takie używane rzeczy to dobra sprawa i można troszkę zaoszczędzić.;-)
OdpowiedzUsuńWyprawkę niemal w całości dostaliśmy po moich chrześniakach. Teraz sporo rzeczy kupujemy.
OdpowiedzUsuńOpłaca sie jak najbardziej :) jedyne czego nie kupuje to bielizna i buty.
OdpowiedzUsuńwedług mnie kupowanie np ubrań jest ok. blielizna niekoniecznie. meble jak najabrdziej :D
OdpowiedzUsuń