Dziś zapraszam na kolejną garstkę pomysłów na zabawy z dzieckiem.
1. Masaż plecków- historyjka o autobusie
W tą zabawę Filipek bawi się najczęściej z tatusiem. Kładzie się na brzuszku, a tata na pleckach robi mu następujący masaż:
Przyjechał autobus (przejeżdżamy dłonią wzdłuż plecków dziecka), otworzyły się drzwiczki (dwoma dłoniami poziomo na pleckach robimy gest otwierania). Wysiadła pani w szpileczkach (dwoma palcami idziemy po pleckach), pan w klapeczkach (Idziemy cały dłońmi), stado koni (delikatnie pięściami biegniemy po pleckach), stado słoni (troszkę mocniej), kręciołek (palcem rysujemy kółeczka), stado raczków (delikatnie podszczypujemy). Zamknęły się drzwiczki (dwoma dłoniami poziomo), odjechał autobus (jedną dłonią przejeżdżamy wzdłuż plecków). Filip uwielbia i zazwyczaj masaż trzeba robić kilka razy pod rząd.
2. Wierszyki z pokazywaniem
Filipek nauczył się już naśladować gesty, które robimy przy okazji wierszyków. Zaczęliśmy od nieśmiertelnej sroczki, a teraz powoli poznajemy inne. Wierszyki wprowadzam stopniowo, aby synkowi się nie pomieszały. Zaczęliśmy od muchy;)
Bierzemy muchy w paluchy (pokazujemy jakbyśmy brali muchę w palce)
robimy z muchy placuchy (klaszczemy dłońmi o siebie)
kładziemy muchy na blachy (mocno klaszczemy w ręce)
i mamy radochy po pachy (robimy gest jak w kaczuchach).
Takich wierszyków mam wydrukowane całe mnóstwo.
3. Zabawy z naklejkami.
O tym,że Filipek uwielbia naklejki, wspominałam już nie raz. Oprócz zwyczajnego przyklejania w książeczkach, nadprogramowe naklejki wykorzystujemy do tworzenia własnych dzieł. Filipek przykleja je według swojej wizji na kartce, lub rysuję mu coś, a on uzupełnia obrazek.
4. Pociąg z pudełek
Jakiś czas temu brałam udział w akcji testowania nowych herbat dla Biedronki. Herbatki były zapakowane w białe pudełeczka, które wykorzystałam do zrobienia dla Filipka pociągu. Lubię robić synkowi takie zabawki, bo mają jedną podstawową zaletę- jako nowe wzbudzają duże zainteresowanie, a kiedy się znudzą, bez żalu można wyrzucić, w przeciwieństwie do normalnych, kupowanych zabawek.
Przy okazji przeprowadzki bawiliśmy się też w pociąg XXL- w pudłach jeździł Filipek;)
5. Szukanie takich samych obrazków.
Niedawno otrzymaliśmy kolejny prezent z programu Rossnę- układankę. Filip jest fanem wszelkich puzzli i układanek, więc od razu przypadła mu do gustu. Rozkładamy całość rysunkami do góry i Filipek wyszukuje identyczne obrazki. Świetnie mu to wychodzi.
6. Puzzle
Filipek bardzo lubi puzzle, szczególnie Czuczu, które mamy. Niby są one dla dzieci 2+,ale Filip doskonale radzi sobie z ich układaniem. Robi to już praktycznie sam!
7. Zabawy wspomagające prawidłową wymowę
Proste zabawy, które wspomagają naukę mówienia. U nas są to na przykład- zabawa w kotka pijącego mleczko-ustawiamy miseczkę na podłodze i udajemy, że jesteśmy kotkami pijącymi mleczko języczkiem. Bawimy się w też dmuchanie piórka. Oczywiście również wszelkie naśladowanie dźwięków, robienie minek itd.
8. Piosenka o częściach ciała
Głowa, ramiona, kolana, pięty, kolana, pięty, kolana pięty. Głowa, ramiona, kolana pięty, oczy, uszy, usta, nos.
Śpiewamy wskazując kolejne części ciała.
1. Masaż plecków- historyjka o autobusie
W tą zabawę Filipek bawi się najczęściej z tatusiem. Kładzie się na brzuszku, a tata na pleckach robi mu następujący masaż:
Przyjechał autobus (przejeżdżamy dłonią wzdłuż plecków dziecka), otworzyły się drzwiczki (dwoma dłoniami poziomo na pleckach robimy gest otwierania). Wysiadła pani w szpileczkach (dwoma palcami idziemy po pleckach), pan w klapeczkach (Idziemy cały dłońmi), stado koni (delikatnie pięściami biegniemy po pleckach), stado słoni (troszkę mocniej), kręciołek (palcem rysujemy kółeczka), stado raczków (delikatnie podszczypujemy). Zamknęły się drzwiczki (dwoma dłoniami poziomo), odjechał autobus (jedną dłonią przejeżdżamy wzdłuż plecków). Filip uwielbia i zazwyczaj masaż trzeba robić kilka razy pod rząd.
2. Wierszyki z pokazywaniem
Filipek nauczył się już naśladować gesty, które robimy przy okazji wierszyków. Zaczęliśmy od nieśmiertelnej sroczki, a teraz powoli poznajemy inne. Wierszyki wprowadzam stopniowo, aby synkowi się nie pomieszały. Zaczęliśmy od muchy;)
Bierzemy muchy w paluchy (pokazujemy jakbyśmy brali muchę w palce)
robimy z muchy placuchy (klaszczemy dłońmi o siebie)
kładziemy muchy na blachy (mocno klaszczemy w ręce)
i mamy radochy po pachy (robimy gest jak w kaczuchach).
Takich wierszyków mam wydrukowane całe mnóstwo.
3. Zabawy z naklejkami.
O tym,że Filipek uwielbia naklejki, wspominałam już nie raz. Oprócz zwyczajnego przyklejania w książeczkach, nadprogramowe naklejki wykorzystujemy do tworzenia własnych dzieł. Filipek przykleja je według swojej wizji na kartce, lub rysuję mu coś, a on uzupełnia obrazek.
4. Pociąg z pudełek
Jakiś czas temu brałam udział w akcji testowania nowych herbat dla Biedronki. Herbatki były zapakowane w białe pudełeczka, które wykorzystałam do zrobienia dla Filipka pociągu. Lubię robić synkowi takie zabawki, bo mają jedną podstawową zaletę- jako nowe wzbudzają duże zainteresowanie, a kiedy się znudzą, bez żalu można wyrzucić, w przeciwieństwie do normalnych, kupowanych zabawek.
Przy okazji przeprowadzki bawiliśmy się też w pociąg XXL- w pudłach jeździł Filipek;)
5. Szukanie takich samych obrazków.
Niedawno otrzymaliśmy kolejny prezent z programu Rossnę- układankę. Filip jest fanem wszelkich puzzli i układanek, więc od razu przypadła mu do gustu. Rozkładamy całość rysunkami do góry i Filipek wyszukuje identyczne obrazki. Świetnie mu to wychodzi.
6. Puzzle
Filipek bardzo lubi puzzle, szczególnie Czuczu, które mamy. Niby są one dla dzieci 2+,ale Filip doskonale radzi sobie z ich układaniem. Robi to już praktycznie sam!
7. Zabawy wspomagające prawidłową wymowę
Proste zabawy, które wspomagają naukę mówienia. U nas są to na przykład- zabawa w kotka pijącego mleczko-ustawiamy miseczkę na podłodze i udajemy, że jesteśmy kotkami pijącymi mleczko języczkiem. Bawimy się w też dmuchanie piórka. Oczywiście również wszelkie naśladowanie dźwięków, robienie minek itd.
8. Piosenka o częściach ciała
Głowa, ramiona, kolana, pięty, kolana, pięty, kolana pięty. Głowa, ramiona, kolana pięty, oczy, uszy, usta, nos.
Śpiewamy wskazując kolejne części ciała.
BARDZO "profesjonalnie" bawicie się z Filipkiem! Świetne, kreatywne zabawy, polisensoryczne. Gratuluję! Na pewno są już efekty - np. to że sam układa, szacun. Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńDzięki temu,że nie pracuję mogę poświęcać Filipkowi mnóstwo czasu. Staram się wymyślać mu takie rozwijające zabawy i rzeczywiście efekty są bardzo widoczne! Sam układa puzzle, drewniane układanki układa błyskawicznie, coraz więcej mówi, zna wiele literek,książeczek z naklejkami nie nadążam kupować, bo zużywa ich mnóstwo, mogłabym wymieniać i wymieniać;)
OdpowiedzUsuńSuper zabawy.w większość także się bawimy ale tych polskich pokazywanych wierszyków znałam mało-dzięki za wierszyk o muchach-znalazłam też inne:) -Lili oszalała na jego punkcie w mig załapała o co chodzi.
OdpowiedzUsuńU nas królują pokazywane piosenki już w sumie od dawna ale angielskie bo Lili tych polskich jakoś nie chce za bardzo oglądać. Głowa ramiona,też u nas często w obu wersjach -polskiej i angielskiej
Fifi jest bardzo zdolny -Lili z puzlami potrzebuje pomocy jeszcze za to drewniane układanki składa sama:)
OdpowiedzUsuń