Dziś kolejna porcja humoru słownego w wykonaniu mojego Filipka (rok i 8 miesięcy)
Filip z tatą ogląda reklamę Transformersów.
-Brum, brum- mówi
-Bleeeee (samochód przekształcił się w robota)
Tata: Głupie, nie?
Filip: No
Opowiadam mamie, że czyściłam wentylator w łazience i mówię, że były tam wielkie koty z kurzu.
Na co Filip: Miauuuu
Mówię Filipkowi, żeby wymienił jakie zna zwierzątka.
Filip wymienia: chrum chrum, miauuuuuu, ko ko, dziadzia:D
Ja: Filipek, co chcesz na kolację-kanapki czy kaszkę?
Filip: am, am
Filip powiedz "dzięki"
-dzięki
Powiedz dziadzia
-dziadzia
Powiedz sok
-kok
Powiedz spacer
-tap,tap
Filip z tatą ogląda reklamę Transformersów.
-Brum, brum- mówi
-Bleeeee (samochód przekształcił się w robota)
Tata: Głupie, nie?
Filip: No
Opowiadam mamie, że czyściłam wentylator w łazience i mówię, że były tam wielkie koty z kurzu.
Na co Filip: Miauuuu
Mówię Filipkowi, żeby wymienił jakie zna zwierzątka.
Filip wymienia: chrum chrum, miauuuuuu, ko ko, dziadzia:D
Ja: Filipek, co chcesz na kolację-kanapki czy kaszkę?
Filip: am, am
Filip powiedz "dzięki"
-dzięki
Powiedz dziadzia
-dziadzia
Powiedz sok
-kok
Powiedz spacer
-tap,tap
Fajny taki gadający berbeć;) Nasz Fifi gadać jakoś nie chce. To znaczy gada, ale po swojemu;) I tylko z nami, jak jest ktoś obcy, to się chyba wstydzi;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że to wszystko zapisujesz. Będzie wspaniała pamiątka :) A ja wciąż czekam na pierwsze "mama", a na razie było tylko "łała" i "baba" ;)
OdpowiedzUsuń