Menu małego człowieka

Filipek ma już ponad 10 miesięcy. W związku z tym staram się coraz bardziej urozmaicać jego menu. Chcę, żeby poznawał jak najwięcej smaków i przyzwyczajał się do dorosłego jedzenia.
Dziś krótko o tym, co Filipek je.
Zaraz po przebudzeniu dostaje mleko z piersi. Karmienie piersią jest nadal bardzo ważnym elementem diety Filipa.Karmimy się przed snem, w nocy raz lub dwa, i czasami w ciągu dnia. Około 9 Filip zjada śniadanie. Obiad pierwszy raz ok. 12, drugi raz w okolicach godziny 15. Mniej więcej o 17 podwieczorek i o 19 kolacja. W A co jemy?

Śniadania/kolacje: kaszki błyskawiczne lub naturalne kasze: manna, kukurydziana, płatki ryżowe, kleik na mleku modyfikowanym, płatki owsiane ( w połączeniu z kaszką błyskawiczną,bo samych nie lubi), kaszka do picia Nestle (czasami jako dodatek do śniadania). Zazwyczaj do kaszki dodaję owoce- jabłko, banan lub gotowe przeciery owocowe ze słoiczka. Co kilka dni na śniadanie jajko ugotowane na twardo, pogniecione widelcem i do tego trochę mleka modyfikowanego.

Obiad: ugotowana przeze mnie zupka z warzywami gotowanymi na parze, czasem obiadek ze słoiczka dla urozmaicenia lub kiedy nie mam jak sama ugotować. Coraz częściej Filip zjada nasze zupy (warzywa z zupy gniotę widelcem i dolewam do tego zupę). Obiad Filip dostaje dwa razy-pierwszy raz zazwyczaj w takiej formie jak ugotuję, drugi raz to np.ziemniaki czy ryż, które gotuję dla nas polane tym,co ugotowałam specjalnie dla dziecka.

Podwieczorek: owoce, jogurt-danonek

Oprócz tego pomiędzy posiłkami Filip czasem coś przekąsi: biszkopty, petitki-lubisie, bułeczka z masłem, jakiś owoc, mleko z piersi, lub po prostu to, co ktoś z nas je, a Filip jak tylko widzi,że mamy coś do jedzenia to nie odstępuje nas na krok i musimy się podzielić.

Od jakiegoś czasu zaczął też całkiem sporo pić- dostaje zazwyczaj herbatkę owocową Hipp, herbatkę malinową z Herbapola lub domowy sok malinowy rozcieńczony z wodą. Muszę po raz kolejny spróbować z gotowymi sokami i nektarami, może teraz Filip je zaakceptuje.

Na szczęście żywienie synka nie przysparza nam żadnych problemów. Od początku je bardzo chętnie. Czasami zdarza się, że coś mu nie posmakuje i wtedy pluje, wytrąca łyżeczkę, odkręca głowę lub ma odruch wymiotny. Od razu przerywamy wtedy jedzenie i zazwyczaj dajemy coś innego. Szanujemy to, że nasze dziecko ma swoje upodobania i pewne rzeczy po prostu mogą mu nie smakować. Nigdy nie karmimy na siłę i nie wmuszamy. Oczywiście nie twierdzę, że Filip je jak aniołek. Zazwyczaj wierci się, wygłupia, odkręca,żeby dotknąć coś, co sobie upatrzył. Staram się podczas jedzenia czymś go zajmować-jeśli karmimy się w krzesełku to na blat kładę mu np. nakrętki, kubeczek, czy cokolwiek innego,co skupi jego uwagę. Jeśli widzę, że naprawdę nie chce jeść po prostu przerywam. Ja czasami też mam gorszy dzień i mniejszy apetyt. Staramy się też uczyć Filipka, że podczas jedzenia nie ma przemieszczania się, tylko trzeba usiąść i zjeść. Chcemy za wszelką cenę uniknąć ganiania za dzieckiem z łyżeczką. Mam nadzieję, że osiągniemy swój cel i zawsze nasze posiłki będą przebiegały w spokoju, razem przy stole.


Komentarze

  1. Pełna synchronizacja tematów;)
    Ja mam nadzieję, że mój Filip też zacznie jeść bez problemów, bo jak na razie bywa różnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę Ci tego! Mój dosłownie kilka razy odmówił współpracy przy jedzeniu i wiem jak to wkurza i jednocześnie martwi. Mam nadzieję,że Twój synio przekona się do jedzonka i nie będzie sprawiał problemów:)

      Usuń
  2. u nas podobnie :) no i tez jak my cos jemy to Ignas od razu jest przy nas ;) to samo w przedszkolu - jak inne dzieci jedza, to Ignas wypluwa smoczka i juz ma otwarta buzie gotowa na porcje czegos dobrego ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, dość sporo stałych pokarmów je Filipek. Ja musiałam wprowadzić regularny obiad dla Córy bo wróciłam do pracy, ale jak wracam po południu do domu to cyc rządzi do rana. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobre to Wasze jedzonko, urozmaicone i zdrowe. Może Filipek polubi kaszę jaglaną, jest bardzo dobra dla dzieci. Ja przyrządzałam ją dla swojego synka tak http://maniamamowania.pl/kasza-jaglana-dla-niemowlaka-i-wiekszych-lasuchow/ Możesz też już spróbować z owsianką http://maniamamowania.pl/owsianka-dla-alergika/

    OdpowiedzUsuń
  5. mój Bartuś też ma takie dni, że odmawia mi jedzenia i w sumie chciałby tylko mleko z piersi a ma już 15 miesięcy . Gdy my coś jemy mały też musi tego spróbować - to już taka tradycja. Gdy nie ma ochoty na obiad to nie zmuszam go do jedzenia. Jeśli będzie głodny sam do mnie przyjdzie. Bartuś uwielbia przegryzać w ciągu dnia wafelki takie okrągłe albo chrupki kukurydziane. Gdybym miała podsumować to nie mam większych problemów z jedzeniem w jego przypadku, gdyż nawet i nam dorosłym zdarza się, że nam się coś znudzi albo po prostu nie mamy ochoty.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Polub nas na Facebooku:)

Moje zdjęcie
Aneta S.
Mama Filipa (ur.2013 r.) i Kubusia (ur.2015 r.). Miłośniczka książek, zarówno tych dla dzieci, jak i literatury dla dorosłych. Fanka zabaw kreatywnych, puzzli i wycieczek po Polsce. Żłobkowa ciocia, która kocha swoją pracę:)

Archiwizuj

Pokaż więcej

Etykiety

Pokaż więcej