"Mamo daj mi przepis- Ciasta i ciasteczka"- nowa seria książek kulinarnych

 Ostatnio naszło mnie na domowe wypieki. Ogólnie nie przepadam ani za gotowaniem, ani za pieczeniem, jednak czasem jak wpadnę w ciąg tak, co kilka dni raczę moją rodzinkę pysznymi domowymi ciastami i ciasteczkami. W tym tygodniu robiłam już chlebek bananowy, ciasteczka owsiano-jaglane z bakaliami oraz ciasteczka kokosowe. Teraz chodzą mi po głowie ciastka z makiem. Zdecydowanie takie domowe ciastka smakują o niebo lepiej niż sklepowe. Jeśli zgadzacie się z tym stwierdzeniem, to koniecznie sięgnijcie po najnowszą serię książek kulinarnych, która ukazuje się w wydawnictwie Jedność. 

Jest to seria o jakże wymownym tytule "Mamo daj mi przepis". Która z nas tego nie zna? Mi do tej pory zdarza się dzwonić do mamy i pytać o to, jak przyrządzić jakąś potrawę, czy jak zrobić konkretne ciasto. A na początku małżeństwa to chyba nie było tygodnia, żebym nie dzwoniła do mamy po instrukcje. I właśnie takie sprawdzone przez pokolenia przepisy, które nie raz przekazywane są z matki na córkę lat zebrano w książce "Ciasta i ciasteczka". 

Trzeba przyznać, że ta książka już na samym początku robi wrażenie ilością przepisów, które możemy w niej znaleźć. Nie liczyłam, ale tak patrząc na oko na pewno jest ich ponad 200. Pogrupowane są w rozdziały i tak pierwszy z nich to placki drożdżowe oraz ciasta owocowe. Następnie mamy babki i keksy, pierniki, pierniczki i ciastka ciemne, dalej ciasta biszkoptowe i torty, serniki, ciastka, pączki i faworki oraz ciasta słone. Ostatnie dwa rozdziały to nadzienia i dodatki do ciast oraz lukry i polewy. Jak widzicie jest tu więc praktycznie wszystko.Ponieważ są to przepisy tradycyjne nie potrzeba do nich jakichś wymyślnych składników, które ciężko dostać w sklepach, a i samo wykonanie nie należy do specjalnie skomplikowanych. Myślę, że z tą książką nawet początkująca pani domu da radę przygotować jakieś pyszne ciasto. 


Również graficznie książka jest na wysokim poziomie. Strony przypominają kartki z zeszytu, a przy każdym przepisie znajduje się zdjęcie gotowej potrawy. Dodatkowo na końcu znajduje się 56 czystych stron, na których możemy zanotować własne przepisy. Według mnie to jest super rozwiązanie! 



Przyznam się, że jeszcze do niedawna bardzo nie lubiłam książek kucharskich. Zawsze wydawało mi się, że przepisy, które się w nich znajdują są trudne i wymagają sporej wprawy, w dodatku często potrzeba do nich wymyślnych składników. Przekonałam się jednak, że jest mnóstwo książek kulinarnych, po które mogę bez obaw sięgnąć. "Ciasta i ciasteczka" to zdecydowanie taka książka, która będzie mi towarzyszyła w kuchni regularnie. Bardzo się cieszę, że są też planowane kolejne części w serii "Mamo daj mi przepis". 

Kilka informacji o książce:

Autor: Justyna Bielecka

Wydawnictwo: Jedność

Rok wydania: 2020

Okładka: miękka

Liczba stron: 264

Cena: ok 15 zł

Książka na stronie wydawnictwa- kliknij tutaj 


 

Komentarze

  1. Świetnie, dobre przepisy w jednym miejscu. Dodatkowo fajnie wydane, obrazki i pismo. Mi się podoba. Sporo tych przepisów!��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sporo i to, co mi się podoba dużo przepisów na takie znane ciasta robione od pokoleń.

      Usuń
  2. Bardzo lubię książki kulinarne, kiedyś kupowałam publikacje z przepisami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też;) Do tej pory mam kilka gazetek "wyślij przepis" itd.

      Usuń
  3. Widzę, że ta książka ma wiele różnych, ciekawych przepisów. Do tego fajne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak dużo super przepisów i możliwość podejrzenia jak ciasto powinno mniej więcej wyglądać.

      Usuń
  4. Ciekawy pomysł na książkę kulinarną. Dzięki niej nasze mamy odpoczną od nieustannych telefonów z pytaniem: mamo, jak zrobić ogórkową? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sama okładka sprawia, że ślinka cieknie :) Ja przyznam, że raczej nie dzwonię do mamy z prośbą o przepis, prosiłam chyba tylko o przepis na orzechowca, ale też w końcu wypracowałam własny. Uwielbiam eksperymentować w kuchni i szukać nowych rozwiązań :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Polub nas na Facebooku:)

Moje zdjęcie
Aneta S.
Mama Filipa (ur.2013 r.) i Kubusia (ur.2015 r.). Miłośniczka książek, zarówno tych dla dzieci, jak i literatury dla dorosłych. Fanka zabaw kreatywnych, puzzli i wycieczek po Polsce. Żłobkowa ciocia, która kocha swoją pracę:)

Archiwizuj

Pokaż więcej

Etykiety

Pokaż więcej