Choć drzewa jeszcze zielone, a w kalendarzu wciąż lato, nie da się ukryć, że przyszła JESIEŃ. Na spacerach zbieramy już kasztany i pierwsze kolorowe liście. Coraz mniej czasu spędzamy na dworze, więcej bawimy się w domu. I to jest ten czas, kiedy mama musi stanąć na wysokości zadania i zapewnić swoim nie chodzącym do przedszkola potworkom ciekawe zajęcia. Tradycyjnie dzielę się z Wami pomysłami na wspólne zabawy. Dziś cztery propozycje, ale w planach mamy dużo więcej.
1. Pani Jesień
Cykl jesiennych zabaw rozpoczęliśmy od stworzenia Pani Jesieni. Narysowałam chłopcom damską postać. Początkowo Filipek marudził, że ma tworzyć dziewczynę, ale szybko wciągnął się w zabawę. Do stworzenia pracy plastycznej potrzebowaliśmy:
-kartki papieru
-kredki
-klej
-bibułę
Najpierw porozmawialiśmy o tym, jakie kolory kojarzą się z jesienią. Następnie chłopcy wzięli się za kolorowanie, a ja przygotowałam im paski z kolorowej bibuły. Tymi paskami chłopcy wyklejali suknię. Filipek robił też kuleczki, którymi ozdabiał swoją Panią Jesień.
Gotowe prace Kubusia i Filipka:
2. Grzybobranie
Na tekturze narysowałam kilka grzybków różnej wielkości, a następnie je wycięłam.
Zadanie pierwsze wariant dla Filipka- uszeregowanie grzybów od największego do najmniejszego.
Wariant dla Kuby- wskazanie, który grzyb jest mały, a który duży.
Następnie chłopcy wyszli z pokoju, a ja pochowałam grzybki w różnych miejscach (w międzyczasie dorobiłam też muchomory). Dałam im koszyczek, porozmawialiśmy o tym jak należy ubierać się do lasu i rozpoczęliśmy grzybobranie. (Chłopcy uwielbiają tą zabawę-na wiosnę robiliśmy wersję z króliczkami, a jeszcze wcześniej szukali krasnoludków).
Kiedy wszystkie grzyby wylądowały w koszyku chłopcy wzięli się za przygotowanie sosu. Najpierw Filipek poodcinał ogonki i pociął grzyby na kawałki (ćwiczenie wycinania). Później grzyby wylądowały w garnku razem z przyprawami i śmietaną (czyli kartką pociętą w kawałeczki). Zaznaczę jeszcze, że moi chłopcy uwielbiają bawić się w gotowanie, a kuchnia to jedna z najczęściej używanych zabawek.
No cóż, zabawa tak się spodobała, że musiałam naszykować drugą partię grzybów do zbierania;D
3. Jesienne drzewo
Na dużej tekturce namalowałam chłopcom zarys drzewa. Do płaskiego pudełka przelałam farby w jesiennych kolorach. Rolki od papieru toaletowego lekko spłaszczyłam. Chłopcy moczyli rolki w farbie i takimi pieczątkami robili liście.
Ponieważ zostało nam sporo farby Filipek wymyślił, że pokoloruje liście. Takie dzieło powstało:
4. Muchomory z kropeczkami
Na kartce narysowałam Filipkowi kilka muchomorów bez kropek. Przy każdym napisałam jakąś cyfrę lub liczbę. Przy niektórych oznaczając dodatkowo wielkość kropek. Zadanie Filipka polegało na doklejeniu kropek z plasteliny.
Jak Wam się podobają nasze propozycje? Zapraszam do śledzenia bloga, wkrótce druga część jesiennych zabaw.
1. Pani Jesień
Cykl jesiennych zabaw rozpoczęliśmy od stworzenia Pani Jesieni. Narysowałam chłopcom damską postać. Początkowo Filipek marudził, że ma tworzyć dziewczynę, ale szybko wciągnął się w zabawę. Do stworzenia pracy plastycznej potrzebowaliśmy:
-kartki papieru
-kredki
-klej
-bibułę
Najpierw porozmawialiśmy o tym, jakie kolory kojarzą się z jesienią. Następnie chłopcy wzięli się za kolorowanie, a ja przygotowałam im paski z kolorowej bibuły. Tymi paskami chłopcy wyklejali suknię. Filipek robił też kuleczki, którymi ozdabiał swoją Panią Jesień.
Gotowe prace Kubusia i Filipka:
2. Grzybobranie
Na tekturze narysowałam kilka grzybków różnej wielkości, a następnie je wycięłam.
Zadanie pierwsze wariant dla Filipka- uszeregowanie grzybów od największego do najmniejszego.
Wariant dla Kuby- wskazanie, który grzyb jest mały, a który duży.
Następnie chłopcy wyszli z pokoju, a ja pochowałam grzybki w różnych miejscach (w międzyczasie dorobiłam też muchomory). Dałam im koszyczek, porozmawialiśmy o tym jak należy ubierać się do lasu i rozpoczęliśmy grzybobranie. (Chłopcy uwielbiają tą zabawę-na wiosnę robiliśmy wersję z króliczkami, a jeszcze wcześniej szukali krasnoludków).
Kiedy wszystkie grzyby wylądowały w koszyku chłopcy wzięli się za przygotowanie sosu. Najpierw Filipek poodcinał ogonki i pociął grzyby na kawałki (ćwiczenie wycinania). Później grzyby wylądowały w garnku razem z przyprawami i śmietaną (czyli kartką pociętą w kawałeczki). Zaznaczę jeszcze, że moi chłopcy uwielbiają bawić się w gotowanie, a kuchnia to jedna z najczęściej używanych zabawek.
No cóż, zabawa tak się spodobała, że musiałam naszykować drugą partię grzybów do zbierania;D
3. Jesienne drzewo
Na dużej tekturce namalowałam chłopcom zarys drzewa. Do płaskiego pudełka przelałam farby w jesiennych kolorach. Rolki od papieru toaletowego lekko spłaszczyłam. Chłopcy moczyli rolki w farbie i takimi pieczątkami robili liście.
Ponieważ zostało nam sporo farby Filipek wymyślił, że pokoloruje liście. Takie dzieło powstało:
4. Muchomory z kropeczkami
Na kartce narysowałam Filipkowi kilka muchomorów bez kropek. Przy każdym napisałam jakąś cyfrę lub liczbę. Przy niektórych oznaczając dodatkowo wielkość kropek. Zadanie Filipka polegało na doklejeniu kropek z plasteliny.
Jak Wam się podobają nasze propozycje? Zapraszam do śledzenia bloga, wkrótce druga część jesiennych zabaw.
Świetne pomysły! Sami też bawimy się w grzybobranie, ale pomysł ugotowania potem sosu grzybowego jest genialny :-)
OdpowiedzUsuńMoi chłopcy kochają bawić się w gotowanie.
UsuńSuper pomysł. Właśnie czekam na kredki i rysujemy borowiki :)
OdpowiedzUsuńSuper propozycje! Jesienią trzeba czymś zająć dzieciaki, żeby razem z nimi nie zwariować, kiedy za oknem non stop leje deszcz ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie:)
UsuńFajne zabawy.
OdpowiedzUsuńSuper pomysły. Bardzo podoba mi się grzybobranie :)
OdpowiedzUsuńsuper propozycje na jesienne zabawy! Na pewno skorzystam <3
OdpowiedzUsuńFajne! U nas te z liczbą kropek pewnie będą hitem. Od nich zacznę! :)
OdpowiedzUsuńFilip uwielbia wszelkie zabawy z plastelina więc u nas też to był hit:)
UsuńBardzo mi się podobają te zabawy: kolorowe, manualne i w dodatku nieoklepane. Ciekawa zabawa z muchomorkami, a drzewo Wam wyszło piękne :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe pomysły. My zbieramy kasztany, za chwilę liście, będzie fajnie.
OdpowiedzUsuńPomysł z muchomorami fajny - nauka i zabawa w jednym. No i zabawa w grzybobranie... Też coś takiego organizowałam Córci tylko w ogródku.
OdpowiedzUsuńGenialne. Zrobić takie grzybki i później wystawę przyczepić je pomiędzy liśćmi. Pięknie będzie wyglądać
OdpowiedzUsuńBardzo się podobają:) trn pomysł ze splaszczonymi rolkami papieru do maczania i tworzenia liści super!
OdpowiedzUsuńNajlepsze zabawy i prace to te kreatywne wykonane małymi rączkami.
OdpowiedzUsuńU nas każdego dnia coś :) Aktualnie mamy fazę na kartony
OdpowiedzUsuń