Egzamin na ojca- nowa powieść Danki Braun

 W ostatnim czasie mam bardzo dobrą passę czytelniczą. Udaje mi się czytać sporo książek z mojej niekończącej się kolejki, ale znajduję również czas na nowości. Z pewnością sprzyjają temu coraz krótsze dni i długie jesienne wieczory, które są dla mnie najlepszym czasem na czytanie. Zwłaszcza, gdy mogę wyłożyć się wygodnie w fotelu w otoczeniu świec, lampek i z kubkiem aromatycznej gorącej herbaty. To właśnie w takich okolicznościach miałam okazję czytać najnowszą powieść Danki Braun- jednej z tych polskich autorek, po której książki sięgam w ciemno. Lubię pióro pani Braun i kreowanych przez nią bohaterów. Lubię jej zawiłe fabuły oraz dialogi, w których pojawiają się cięte riposty i sarkastyczny humor. A przede wszystkim lubię wracać do postaci Mirka Filera- detektywa, który zdobył moją sympatię od pierwszej przeczytanej książki. W najnowszej powieści ponownie miałam okazję spotkać tego bohatera i towarzyszyć mu w kolejnej zawiłej sprawie. 


"Egzamin na ojca" to powieść, w której śledzimy losy Moniki Szostak- kobiety w średnim wieku i samotnej matki dwóch synów. Monika po latach niepowodzeń w relacjach damsko-męskich wreszcie poznaje mężczyznę, z którym chce ułożyć sobie życie. Zwłaszcza, że Marcin Karski wydaje się ideałem- ma doskonałą relację z jej dziećmi i wydaje się bardzo zaangażowany w tworzenie nowej rodziny. Niestety nieoczekiwanie Monika dowiaduje się, że jej ukochany nie jest tym, za kogo się podaje. W akcie rozpaczy zrywa z nim kontakt, co staje się początkiem jej koszmaru. Niedługo później kobieta trafia do więzienia, a jej sześcioletni synek zostaje uprowadzony. Sprawę bierze w swoje ręce Mirek Filer. Całe dochodzenie jest jednak niezwykle skomplikowane, zwłaszcza, ze detektyw musi mierzyć się z własnymi rodzinnymi problemami. 

Nową powieść Danki Braun czyta się znakomicie. Akcja jest tutaj tak dynamiczna, że ani na chwilkę nie można odpłynąć myślami, by nie zgubić wątku. A wątków jest tyle, że trzeba być nieźle skupionym, by cały czas wiedzieć, co się dzieje i na jakim etapie jest cała sprawa. Śledztwo prowadzone przez detektywa Filera jest bardzo skomplikowane- co chwila zmieniają się podejrzani i kiedy już myślimy, że wiemy, co się wydarzyło, autorka tak prowadzi fabułę, że od nowa musimy zmieniać swoje myślenie. Rozwiązanie całej zagadki jest zaskakujące i nieoczywiste, co jest oczywiście ogromnym atutem.  Dodatkowo autorka stawia czytelnika przed różnymi moralnymi dylematami, które pojawiają się na różnych etapach powieści. 

"Egzamin na ojca" to zdecydowanie książka, która w mojej opinii jest jedną z najlepszych w dorobku autorki. Pochłaniałam kolejne strony w błyskawicznym tempie, by dotrzeć do tego, co tu tak naprawdę się wydarzyło. Ogromny plus za utrzymanie uwagi czytelnika przez całą powieść, od początku do samego końca. Po raz kolejny utwierdziłam się w przekonaniu, że po książki Danki Braun warto sięgać i ja z pewnością będę czytać każdą kolejną pojawiającą się powieść. Was również do tego zachęcam. 

Książkę znajdziecie na stronie wydawnictwa Prozami. 


 


*Post powstał dzięki współpracy recenzenckiej z wydawnictwem Prozami.


Komentarze

Polub nas na Facebooku:)

Moje zdjęcie
Aneta S.
Mama Filipa (ur.2013 r.) i Kubusia (ur.2015 r.). Miłośniczka książek, zarówno tych dla dzieci, jak i literatury dla dorosłych. Fanka zabaw kreatywnych, puzzli i wycieczek po Polsce. Żłobkowa ciocia, która kocha swoją pracę:)

Archiwizuj

Pokaż więcej

Etykiety

Pokaż więcej