Myszka Mickey, Kaczor Donald, Goofy, Sknerus McKwacz to bohaterowie mojego dzieciństwa. W komiksach z tymi postaciami zaczytywałam się przez wiele lat, nic więc dziwnego w tym, że został mi do nich ogromny sentyment. Miło jest czasem wrócić do czasów dziecięcych i sięgnąć po książki przywołujące przyjemne wspomnienia.
Z dużą radością obserwuję pojawiające się książkowe nowości, w których autorzy sięgają do motywów znanych i sprawdzonych od lat. Dlatego też moją uwagę przyciągnęły nowe komiksy, które ukazały się w grudniu w ofercie wydawnictwa Egmont. Są to książki "Miki. Szalone przygody" oraz "Wujek Sknerus. Pamiętniki Sknerusa McKwacza".
"Miki. Szalone przygody" to wbrew pozorom wcale nie nowa powieść o nieznanych dotychczas przygodach uwielbianej myszki. Owszem jest to nowe wydanie, ale treść książki pochodzi z cudem odnalezionej kolekcji przygód Myszki Miki publikowanych w latach 60. Komiksy były wówczas publikowane w częściach na łamach popularnego czasopisma. Nigdy dotąd nie były wznawiane, aż do czasu kiedy Lewis Trondheim i Nicolas Keramidas przypadkiem trafili na stare gazety. Zdecydowali się oni odnowić kultowy komiks i wydać go w nowej formie czego owocem jest książka "Miki. Szalone przygody". Jest ona zbiorem różnych scenek, w których prym wiodą Myszka Miki i Kaczor Donald. W historiach tych bohaterowie przeżywają różne przygody, przemieszczają się w różne miejsca oraz mierzą się z przeciwnikami. Książka stylizowana jest na publikację z dawnych lat mamy tu więc np. matowy papier oraz oczywiście oryginalną grafikę.
Nieco inaczej przedstawia się sprawa z książką "Wujek Sknerus. Pamiętniki Sknerusa McKwacza". Jest to nowe spojrzenie na tą postać, która pojawiała się w większości komiksów o Kaczorze Donaldzie. Któż z nas nie zna postaci marudnego, obrzydliwie bogatego wujka? Autor nowego komiksu, Kari Korhonen postanowił stworzyć opowieść o młodości Sknerusa i o tym w jaki sposób doszedł on do swojej wielkiej fortuny. Wszak Sknerus nie był bogaczem od kołyski, a wręcz przeciwnie- wszystko osiągnął swoją pracą, determinacją i niezwykłym sprytem. Jak to się stało, że Sknerus został milionerem? Jakie przygody przeżył w drodze do fortuny? I czy zawsze wszystko mu się udawało? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w "Pamiętnikach Sknerusa McKwacza".
Obie książki to doskonałe propozycje dla wszystkich miłośników Myszki Miki i Kaczora Donalda. Myślę, że to komiksy, które znajdą swoich miłośników zarówno wśród dzieci, jak i dorosłych. Książki kupicie w księgarni internetowej Egmont.
*Post powstał dzięki współpracy recenzenckiej z wydawnictwem Egmont.
Czytałabym <3 Jako dziecko uwielbiałam "Kacze opowieści" :) Btw, wczoraj w kawiarni widziałam świetny patent na napiwki: pudełko z pleksi, gumowa kaczuszka i napis: "Zbieramy na skarbiec Sknerusa McKwacza" - padłam :D
OdpowiedzUsuńTe komiksy to prawdziwa gratka dla wszystkich fanów disneyowskich postaci - a do tego są tak pięknie wydane, że znakomicie nadają się na prezent.
OdpowiedzUsuń