Zabawy z dzieckiem nr 10

To już 10 notka z cyklu "Zabawy z dzieckiem". Ostatnio przez końcówkę ciąży, mam mniej energii do wymyślania Filipkowi twórczych zajęć, stąd też notki pojawiają się rzadziej. Kilka pomysłów jednak Wam przedstawię.

1. Segregowanie skarpetek
Jeśli dziecko lubi pomagać w codziennych zajęciach, to trzeba z tego korzystać (choć czasem więcej przeszkadzania niż tej pomocy). Filipek np. bardzo lubi wieszać ze mną pranie. Jego zadanie polega m.in na dobieraniu skarpetek parami- takie zadanie na spostrzegawczość.

2. Obrazkowe układanki
W naszym domu zużywa się ogromne ilości różnych książeczek z zadaniami dla dzieci. Filipek uwielbia w ten sposób spędzać czas. Większość zużytych książeczek wywożę na wieś dla dzieci, ale część wykorzystuję ponownie. Np. obrazek z książeczki dzielę na części, a zadaniem Filipka jest poprawne ułożenie układanki. Albo wycinam obrazek na kształt puzzli. Lub też kilka obrazków przecinam na połówki, a zadanie polega na ich dopasowaniu. Opcji jest naprawdę sporo:)







3. Nakrętkowe dopasowywanie
Pomysł na tą zabawę zaczerpnęłam z książki "Gdy dzieci się nudzą- 500 zabaw dla dzieci w każdym wieku", o której pisałam tutaj .Do jej przygotowania potrzebujemy różnych butelek z nakrętkami. Ja zrobiłam w ten sposób, że poodcinałam góry butelek i całość skleiłam taśmą. Zadanie polega na odpowiednim dopasowywaniu nakrętek do gwintów. Ta zabawa zajęła Filipka na dość długo, niestety miałam mało butelek przez co zadanie było dość łatwe.





4. Pszczółki z kinder jajek
Do zrobienia pszczółek potrzebujemy: plastikowe jajeczka z kinder niespodzianek, kawałek niebieskiej kartki (którą wycinamy na kształt skrzydełek) i plastelinę. Pokazałam Filipkowi jak wykonać pszczółki, pomogłam mu naszykować elementy, a resztę zrobił całkiem sam.






Przypominam, że wszystkie notki z cyklu "Zabawy z dzieckiem" znajdziecie w zakładce pod tym linkiem lub klikając na górze strony.
Piszcie w komentarzach swoje pomysły na twórcze spędzanie czasu z dzieckiem, chętnie je wykorzystam.

Komentarze

  1. Te pszczółki sa prze fajowskie! Na pewno kiedyś wykorzystam te pomysły, szczególnie przypadły mi do gustu układanki - fajna sprawa.

    P.S nominowałam Cię do zabawy LBA na moim blogu, zapraszam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie układanki to fajna sprawa na wykorzystanie zużytych książeczek:)

      Usuń
  2. Jak widać - dziecku nie potrzeba wiele zabawek, aby mogło w twórczy i kreatywny sposób spędzić wolny czas. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to:) i często najlepsze zabawki to właśnie te, które nic nie kosztują.

      Usuń
  3. Fajne pomysł. My właśnie powoli przymierzamy się do układanek, Oli ma 21 miesięcy. :)
    W jakim wieku Twój synek zaczął się interesować układankami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My zaczynaliśmy od drewnianych ukladanek takich z dopasowywaniem kształtów juz jak Filipek mial niecały rok.Najpierw z moją pomocą a po jakimś czasie sam. Jak miał ok poltora roku to juz sam ukladal puzzle np.dwuelementowe z czuczu,puzzle baby z trefla itd. Generalnie my wczesnie wprowadzilismy tego typu xabawy np.ksiazeczki z naklejkami zaczęliśmy używać jak miał roczek.

      Usuń
    2. My zaczynaliśmy od drewnianych ukladanek takich z dopasowywaniem kształtów juz jak Filipek mial niecały rok.Najpierw z moją pomocą a po jakimś czasie sam. Jak miał ok poltora roku to juz sam ukladal puzzle np.dwuelementowe z czuczu,puzzle baby z trefla itd. Generalnie my wczesnie wprowadzilismy tego typu xabawy np.ksiazeczki z naklejkami zaczęliśmy używać jak miał roczek.

      Usuń
  4. oooo super z tymi jajami kinderami, my właśnie wkroczyliśmy w fazę jajek. Filip nie daję mi nawet papierków z środka jajka wyrzucić, więc na pewno skorzystam z Waszego pomysłu pszczółek, zwłaszcza, że młody uwielbia małe figurki itp. Super pomysły:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zabawa z nakrętkami u nas króluje od jakiś dwóch miesięcy ;) Pszczółki są śliczne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Obrazkowe układanki i pszczułki wyglądają super ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Polub nas na Facebooku:)

Moje zdjęcie
Aneta S.
Mama Filipa (ur.2013 r.) i Kubusia (ur.2015 r.). Miłośniczka książek, zarówno tych dla dzieci, jak i literatury dla dorosłych. Fanka zabaw kreatywnych, puzzli i wycieczek po Polsce. Żłobkowa ciocia, która kocha swoją pracę:)

Archiwizuj

Pokaż więcej

Etykiety

Pokaż więcej