Thiller psychologiczny to ostatnio jeden z moich ulubionych gatunków literackich. Thillery mają to do siebie, że zwykle trzymają w napięciu przez cały czas, a na koniec potrafią nieźle zaskoczyć. Tak było również w przypadku książki "Piękne zło", którą skończyłam czytać kilka dni temu.
Nie będę ukrywać, że pierwsze kilkadziesiąt stron niezbyt mnie porwało. Książka ma kilka czasów akcji i nie bardzo mogłam się połapać o co chodzi. Już bałam się, że będę zmuszona napisać niepochlebną recenzję, ale na szczęście czarny scenariusz się nie ziścił i ani się obejrzałam, a "Piękne zło" wciągnęło mnie bez reszty.
Książka zaczyna się od dnia zbrodni kiedy to policjantka wkracza do domu, w którym rozegrały się straszne sceny. Wszystko jest bardzo tajemnicze, a kałuża krwi jednoznacznie wskazuje na to, że ktoś zginął. Dom wydaje się jednak pusty, choć w środku powinno być dziecko.
W kolejnych rozdziałach cofamy się w czasie o kilka tygodni, w innych o kilka lat. Bohaterowie są jednak ci sami. Główną postacią thillera jest Maddie- żona Iana, mama małego Charliego, kobieta wiodąca z pozoru idealne rodzinne życie. Jak się okazuje Maddie ma jednak swoje lęki i musi uczęszczać na terapię. Kobieta boi się o bezpieczeństwo swojego synka, ponieważ jej mąż Ian cierpi na zespół stresu pourazowego.
Ian i Maddie poznali się w czasie wojny na Bałkanach, gdzie Ian pracował jako ochroniarz, natomiast Maddie pracowała jako dziennikarka i spotykała się ze swoją przyjaciółką Jo. Po latach drogi przyjaciółek się rozeszły, więc Maddie dąży do odnowienia ich relacji. Natomiast Ian nigdy nie otrząsnął się po strasznych wojennych przeżyciach, co sprawiło, że jest człowiekiem zaburzonym i nieprzewidywalnym...
Książka jest pełna tajemnic i burzliwych relacji, które odsłaniają się powoli w kolejnych rozdziałach. Cały czas trzyma w napięciu, aby wreszcie dojść do punktu kulminacyjnego, którym jest miejsce morderstwa poznane na pierwszych stronach. Kto kogo zabił? Odpowiedź wydaje się oczywista.
"Piękne zło" to thiller, który mnie nie zawiódł. Czytając niecierpliwie przekładałam kartki, aby dowiedzieć się, co będzie dalej i poznać wyjaśnienie niektórych zagadek. To książka, która trzymała w napięciu do ostatniej strony i zaskoczyła nieprzewidywalnymi zwrotami akcji.
Kilka informacji o książce:
Autor: Annie Ward
Wydawnictwo: Czarna Owca
Okładka: miękka
Rok wydania: styczeń 2020
Liczba stron: 400
Cena: ok 25 zł
Książka na stronie wydawnictwa- kliknij tutaj
Nie będę ukrywać, że pierwsze kilkadziesiąt stron niezbyt mnie porwało. Książka ma kilka czasów akcji i nie bardzo mogłam się połapać o co chodzi. Już bałam się, że będę zmuszona napisać niepochlebną recenzję, ale na szczęście czarny scenariusz się nie ziścił i ani się obejrzałam, a "Piękne zło" wciągnęło mnie bez reszty.
Książka zaczyna się od dnia zbrodni kiedy to policjantka wkracza do domu, w którym rozegrały się straszne sceny. Wszystko jest bardzo tajemnicze, a kałuża krwi jednoznacznie wskazuje na to, że ktoś zginął. Dom wydaje się jednak pusty, choć w środku powinno być dziecko.
W kolejnych rozdziałach cofamy się w czasie o kilka tygodni, w innych o kilka lat. Bohaterowie są jednak ci sami. Główną postacią thillera jest Maddie- żona Iana, mama małego Charliego, kobieta wiodąca z pozoru idealne rodzinne życie. Jak się okazuje Maddie ma jednak swoje lęki i musi uczęszczać na terapię. Kobieta boi się o bezpieczeństwo swojego synka, ponieważ jej mąż Ian cierpi na zespół stresu pourazowego.
Ian i Maddie poznali się w czasie wojny na Bałkanach, gdzie Ian pracował jako ochroniarz, natomiast Maddie pracowała jako dziennikarka i spotykała się ze swoją przyjaciółką Jo. Po latach drogi przyjaciółek się rozeszły, więc Maddie dąży do odnowienia ich relacji. Natomiast Ian nigdy nie otrząsnął się po strasznych wojennych przeżyciach, co sprawiło, że jest człowiekiem zaburzonym i nieprzewidywalnym...
Książka jest pełna tajemnic i burzliwych relacji, które odsłaniają się powoli w kolejnych rozdziałach. Cały czas trzyma w napięciu, aby wreszcie dojść do punktu kulminacyjnego, którym jest miejsce morderstwa poznane na pierwszych stronach. Kto kogo zabił? Odpowiedź wydaje się oczywista.
"Piękne zło" to thiller, który mnie nie zawiódł. Czytając niecierpliwie przekładałam kartki, aby dowiedzieć się, co będzie dalej i poznać wyjaśnienie niektórych zagadek. To książka, która trzymała w napięciu do ostatniej strony i zaskoczyła nieprzewidywalnymi zwrotami akcji.
Kilka informacji o książce:
Autor: Annie Ward
Wydawnictwo: Czarna Owca
Okładka: miękka
Rok wydania: styczeń 2020
Liczba stron: 400
Cena: ok 25 zł
Książka na stronie wydawnictwa- kliknij tutaj
Komentarze
Prześlij komentarz