Mała książka o... i inne nowości dla dzieci z wydawnictwa Czarna Owca

W naszej domowej biblioteczce pojawiły się kolejne nowości dla dzieci i młodzieży, więc dziś z przyjemnością Wam je przedstawię. Zacznijmy od dwóch książek, które są dość kontrowersyjne. Jest to seria Mała książka o... i z tego co się orientuję jest to drugie, nieco poprawione wydanie.


"Mała książka o kupie" no cóż pisanie książek o kupie wydaje się dość dziwnym pomysłem. Nie jest to przyjemny temat i raczej niewiele osób ma ochotę o nim czytać. Jednak jak się okazuje z tego typu tematami problem mamy my dorośli, natomiast dzieci podchodzą do tego nieco inaczej. Moi chłopcy zareagowali na tą książkę ogromnym zdziwieniem. Niby to byli obrzydzeni, a jednak po książkę sięgnęli. Kiedy im czytałam słuchali z fascynacją połączoną z zniesmaczeniem. Czy nam się ta książka podoba? Tak naprawdę trudno powiedzieć. Jest to coś innego, coś niestandardowego, ale jednocześnie nie jest to lektura, do której ja osobiście mam ochotę wracać.
Natomiast myślę, że książka idealnie sprawdzi się dla dzieci, które mają problem z tematem kupy, a wiadomo, że takie sytuacje się zdarzają. W takim przypadku "Mała książka o kupie"może pomóc oswoić temat i przekonać, że robienie kupy to normalna czynność.
Jeśli chodzi o treść jest tutaj trochę edukacji jak na przykład fakt, że kupa jest nawozem. Jest też trochę obrzydliwości w postaci rysunków różnych kup, a także różne dziwne przemyślenia, które mają na celu rozśmieszenie małych czytelników.




"Mała książka o przemocy" to z kolei książka, z którą ja mam ogromny problem i muszę się Wam przyznać, że jeszcze nie zdecydowałam, czy pokazać ją chłopcom. Temat bardzo ważny i potrzebny, szczególnie dla moich dzieci, które większość swoich konfliktów rozwiązują za pomocą pięści i szczypania. Z jednej strony bardzo chciałabym z nimi omówić to wszystko, co jest zawarte w tej książce, z drugiej mam obawy, czy rysunki nie są zbyt brutalne. Ogromnym plusem na pewno jest fakt, że w książce omówiono różne rodzaje przemocy, począwszy od kłótni o zabawki, bicia się, czy przezywania, aż po wojny. Na końcu jest również pokazane w jaki sposób można z przemocą walczyć. Jest to książka niewątpliwie kontrowersyjna. Jeśli chodzi o treść jestem na tak, jeśli chodzi o ilustracje zdecydowanie na nie.




Ostatnia książka, którą chciałabym Wam dzisiaj pokazać to "Najdroższy banan świata, czyli kto wykradł grę z komputera". Jest to książka przeznaczona dla nieco starszych dzieci, sugerowany wiek od 9 lat. Dla moich chłopców zdecydowanie okazała się za trudna i po kilkunastu stronach czytania postanowiliśmy zostawić ją na przyszłość. Autorką książki jest Ewa Nowak- sama czytałam kilka książek jej autorstwa kiedy byłam małą dziewczynką.
Bohaterami książki jest grupa przyjaciół, którzy założyli grupę operacyjną mającą na celu rozwiązywanie różnych zagadek. Mają już spore doświadczenie w działaniu w tajemnicy, szpiegowaniu i przekazywaniu tajnych informacji. Tym razem muszą rozwikłać dwie zagadki- kto wykradł z komputera grę oraz ile jest wart najdroższy banan świata. Jest to książka detektywistyczna- osobiście uwielbiałam takie książki w dzieciństwie.



Wszystkie przedstawione dzisiaj książki ukazały się nakładem wydawnictwa Czarna Owca. Znajdziecie je tutaj:
Mała książka o kupie- kliknij tutaj
Mała książka o przemocy- kliknij tutaj
Najdroższy banan świata- kliknij tutaj

Komentarze

  1. Nie wiedziałam, że takie książki są na naszym rynku do kupienia. Fajnie czasem przeczytać o takich w sieci.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Polub nas na Facebooku:)

Moje zdjęcie
Aneta S.
Mama Filipa (ur.2013 r.) i Kubusia (ur.2015 r.). Miłośniczka książek, zarówno tych dla dzieci, jak i literatury dla dorosłych. Fanka zabaw kreatywnych, puzzli i wycieczek po Polsce. Żłobkowa ciocia, która kocha swoją pracę:)

Archiwizuj

Pokaż więcej

Etykiety

Pokaż więcej