Kolejną książką, którą opiszę dla Was w cyklu "Mama czyta" jest nowość z wydawnictwa Czarna Owca- książka o tajemniczym tytule "Lewisville". Mój wzrok przyciągnęła piękną okładką oraz ciekawym opisem na końcu, który jednak okazał się niezwykle mylący. Opis sugeruje, że główną bohaterkę poznajemy jako zamożną damę z tajemniczą przeszłością, którą stopniowo odkryjemy na kolejnych stronach. Tymczasem jest zupełnie odwrotnie- wszystkie wydarzenia opisane są chronologicznie, nie ma tajemnic z przeszłości, a Martha staje się bogata dopiero w drugiej połowie książki.
Ale zacznijmy od początku. Bohaterkę książki poznajemy w momencie, kiedy jest jeszcze młodą dziewczyną, wychowującą się w bardzo biednej rodzinie. W dodatku Martha jest najstarsza z rodzeństwa, co według rodzinnych tradycji oznacza, że ma być pomocą dla matki. Dziewczyna nie może pójść do szkoły, ani zdobyć zawodu. Martha jednak rozpaczliwie pragnie odmienić swój los. Nie chce być dalej biedna i pracować do utraty sił. Ma nadzieję, że małżeństwo z Ebenezerem Grimm wpłynie na poprawę jej życia- narzeczony ma głowę pełną pomysłów i dużo planów na przyszłość. Niestety okazuje się, że małżeństwo było pomyłką, a Martha nadal żyje w skrajnej biedzie w dodatku ma na utrzymaniu dzieci. Po kilku latach takiej egzystencji kobieta podejmuje decyzję- zostawia rodzinę i wyjeżdża do Londynu, gdzie ma nadzieję zarobić pieniądze i wyciągnąć swoją rodzinę z biedy. Los Marthy układa się lepiej niż mogła przypuszczać, ale kobieta musi ponieść konsekwencje swoich decyzji i dokonać trudnych wyborów...
Muszę przyznać, że dawno już nie sięgałam po książkę, której akcja rozgrywa się w dawnych czasach. Choć kiedyś czytałam tylko takie powieści, ostatnio gustuję raczej w literaturze współczesnej. "Lewisville" było więc dla mnie miłą odmianą i powrotem do przyzwyczajeń sprzed kilku lat. Książkę czytało mi się dobrze, cały czas byłam ciekawa co będzie dalej. Choć nie rozumiem wyborów Marthy i jej decyzje są dla mnie nie do przyjęcia byłam ciekawa jak ułoży się jej los i w jaki sposób uda jej się wyjść ze skrajnej biedy.Cały czas czekałam również na to, że Martha w końcu stawi czoła swojej przeszłości.
"Lewisville" to książka o tym, że zawsze trzeba wierzyć i mieć nadzieję, a życie należy brać w swoje ręce. Każdy jest kowalem własnego losu i nie warto się poddawać nawet w obliczu wielkich przeciwności.
Może nie była to książka, która pochłonęła mnie bez reszty i zapadnie mi w pamięć na długie lata, ale czytając ją spędziłam miłe chwile. Choć nie przeczę, że były rzeczy, które mi się w niej nie podobały. Dużym zaskoczeniem był dla mnie fakt, że jest to powieść oparta na autentycznych wydarzeniach. Jeśli lubicie książki z akcją dziejącą się w dawniejszych czasach, to myślę, że nie będziecie zawiedzeni.
Kilka informacji o książce:
Wydawnictwo: Czarna Owca
Autor: Alexandra Tidswell
Okładka: miękka
Liczba stron: 392
Rok wydania: luty 2020
Cena: ok 23 zł
Książka na stronie wydawnictwa- kliknij tutaj
Ale zacznijmy od początku. Bohaterkę książki poznajemy w momencie, kiedy jest jeszcze młodą dziewczyną, wychowującą się w bardzo biednej rodzinie. W dodatku Martha jest najstarsza z rodzeństwa, co według rodzinnych tradycji oznacza, że ma być pomocą dla matki. Dziewczyna nie może pójść do szkoły, ani zdobyć zawodu. Martha jednak rozpaczliwie pragnie odmienić swój los. Nie chce być dalej biedna i pracować do utraty sił. Ma nadzieję, że małżeństwo z Ebenezerem Grimm wpłynie na poprawę jej życia- narzeczony ma głowę pełną pomysłów i dużo planów na przyszłość. Niestety okazuje się, że małżeństwo było pomyłką, a Martha nadal żyje w skrajnej biedzie w dodatku ma na utrzymaniu dzieci. Po kilku latach takiej egzystencji kobieta podejmuje decyzję- zostawia rodzinę i wyjeżdża do Londynu, gdzie ma nadzieję zarobić pieniądze i wyciągnąć swoją rodzinę z biedy. Los Marthy układa się lepiej niż mogła przypuszczać, ale kobieta musi ponieść konsekwencje swoich decyzji i dokonać trudnych wyborów...
Muszę przyznać, że dawno już nie sięgałam po książkę, której akcja rozgrywa się w dawnych czasach. Choć kiedyś czytałam tylko takie powieści, ostatnio gustuję raczej w literaturze współczesnej. "Lewisville" było więc dla mnie miłą odmianą i powrotem do przyzwyczajeń sprzed kilku lat. Książkę czytało mi się dobrze, cały czas byłam ciekawa co będzie dalej. Choć nie rozumiem wyborów Marthy i jej decyzje są dla mnie nie do przyjęcia byłam ciekawa jak ułoży się jej los i w jaki sposób uda jej się wyjść ze skrajnej biedy.Cały czas czekałam również na to, że Martha w końcu stawi czoła swojej przeszłości.
"Lewisville" to książka o tym, że zawsze trzeba wierzyć i mieć nadzieję, a życie należy brać w swoje ręce. Każdy jest kowalem własnego losu i nie warto się poddawać nawet w obliczu wielkich przeciwności.
Może nie była to książka, która pochłonęła mnie bez reszty i zapadnie mi w pamięć na długie lata, ale czytając ją spędziłam miłe chwile. Choć nie przeczę, że były rzeczy, które mi się w niej nie podobały. Dużym zaskoczeniem był dla mnie fakt, że jest to powieść oparta na autentycznych wydarzeniach. Jeśli lubicie książki z akcją dziejącą się w dawniejszych czasach, to myślę, że nie będziecie zawiedzeni.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Autor: Alexandra Tidswell
Okładka: miękka
Liczba stron: 392
Rok wydania: luty 2020
Cena: ok 23 zł
Książka na stronie wydawnictwa- kliknij tutaj
Komentarze
Prześlij komentarz