Sagi rodzinne zwykle pochłaniają mnie bez reszty. I choć nie ma w nich może jakichś spektakularnych zwrotów akcji, to jednak bardzo lubię śledzić dzieje konkretnej rodziny na przestrzeni lat. Lubię obserwować jak dorastają kolejne pokolenia i kolejni młodzi ludzie wyfruwają z rodzinnych gniazd, aby rozpocząć samodzielne życie. Sagi rodzinne zwykle składają się z kilku tomów dzięki czemu mam szansę naprawdę wciągnąć się w dzieje bohaterów i rozgościć się w ich świecie.
Najnowsza saga rodzinna, po którą sięgnęłam to książki pani Ewy Szymańskiej- seria "Bo trzeba żyć". Pierwszą część sagi o tytule "Apolonia" czytałam już kilka miesięcy temu i wtedy też opisywałam ją na blogu- kliknij tutaj. Teraz natomiast sięgnęłam po kolejne dwa tomy- "Gabrynię"- która swoją premierę miała w lutym oraz "Rodzinę", która ukazała się całkiem niedawno, bo w czerwcu.
W części o tytule "Gabrynia" obserwujemy dzieci Apolonii, które wchodzą w dorosłość. Sama Apolonia po tragicznej śmierci męża wychodzi powtórnie za mąż za leśniczego Jagielskiego. Na szczęście dzieci akceptują jej nowy związek. Sama Apolonia choć pozornie szczęśliwa, to jednak nieustannie zamartwia się o swoje dzieci. Główną bohaterką książki jest jej córka Gabrynia. Dziewczyna ma ambitne plany, chce się uczyć, zdobyć zawód. Przeżywa też swoją pierwszą miłość oraz pierwszy zawód miłosny. Powoli całkowicie się też wciąga w życie w mieście, gdzie wyjechała, aby się uczyć. Spokojne życie rodziny przerywa wybuch drugiej wojny światowej. Gabrynia pomimo ciężkich czasów nie wraca jednak do rodzinnego domu, tylko postanawia pozostać w Łukowie, gdzie również ją dosięgają okropieństwa wojny. Gabrynia pomaga między innymi w ukrywaniu młodej Żydówki oraz próbuje zaangażować się w pomoc partyzantom. Pomimo trudów wojennej zawieruchy Gabrynia znajduje jednak miłość i tworzy swój pierwszy poważny związek.
Muszę przyznać, że książka wciągnęła mnie bez reszty, choć przez to, że jej akcja ma miejsce w czasach wojennych nie jest to lekka lektura.
W kolejnej części o tytule "Rodzina" obserwujemy lata powojenne. Wojna zostawiła za sobą ruiny miast, biedę, tęsknotę i ból po utracie bliskich. Gabrynia próbuje jednak żyć normalnie i na nowo angażuje się w życie zawodowe. Razem z panią Wandą odbudowuje bibliotekę. Spotyka również Adama, fotografa, z którym tworzy szczęśliwą rodzinę. Choć los ich nie oszczędza, muszą borykać się z problemami finansowymi i coraz nowszymi przepisami utrudniającymi życie, starają się żyć szczęśliwie. Bardzo ważna jest dla nich rodzina, z którą relacje od dawna nie były tak dobre. W tej części obserwujemy nie tylko odbudowę kraju po wojennej pożodze, ale również trudy komunizmu, który także był bardzo trudnym czasem dla polskiej ludności.
Cała saga bardzo mi się podobała i jej czytanie było dużą przyjemnością. Dużym atutem jest dla mnie miejsce akcji, które znajduje się niedaleko moich rodzinnych stron.
Książki znajdziecie na stronie wydawnictwa Szara Godzina:
Apolonia- klik
Gabrynia-klik
Rodzina-klik
Najnowsza saga rodzinna, po którą sięgnęłam to książki pani Ewy Szymańskiej- seria "Bo trzeba żyć". Pierwszą część sagi o tytule "Apolonia" czytałam już kilka miesięcy temu i wtedy też opisywałam ją na blogu- kliknij tutaj. Teraz natomiast sięgnęłam po kolejne dwa tomy- "Gabrynię"- która swoją premierę miała w lutym oraz "Rodzinę", która ukazała się całkiem niedawno, bo w czerwcu.
W części o tytule "Gabrynia" obserwujemy dzieci Apolonii, które wchodzą w dorosłość. Sama Apolonia po tragicznej śmierci męża wychodzi powtórnie za mąż za leśniczego Jagielskiego. Na szczęście dzieci akceptują jej nowy związek. Sama Apolonia choć pozornie szczęśliwa, to jednak nieustannie zamartwia się o swoje dzieci. Główną bohaterką książki jest jej córka Gabrynia. Dziewczyna ma ambitne plany, chce się uczyć, zdobyć zawód. Przeżywa też swoją pierwszą miłość oraz pierwszy zawód miłosny. Powoli całkowicie się też wciąga w życie w mieście, gdzie wyjechała, aby się uczyć. Spokojne życie rodziny przerywa wybuch drugiej wojny światowej. Gabrynia pomimo ciężkich czasów nie wraca jednak do rodzinnego domu, tylko postanawia pozostać w Łukowie, gdzie również ją dosięgają okropieństwa wojny. Gabrynia pomaga między innymi w ukrywaniu młodej Żydówki oraz próbuje zaangażować się w pomoc partyzantom. Pomimo trudów wojennej zawieruchy Gabrynia znajduje jednak miłość i tworzy swój pierwszy poważny związek.
Muszę przyznać, że książka wciągnęła mnie bez reszty, choć przez to, że jej akcja ma miejsce w czasach wojennych nie jest to lekka lektura.
W kolejnej części o tytule "Rodzina" obserwujemy lata powojenne. Wojna zostawiła za sobą ruiny miast, biedę, tęsknotę i ból po utracie bliskich. Gabrynia próbuje jednak żyć normalnie i na nowo angażuje się w życie zawodowe. Razem z panią Wandą odbudowuje bibliotekę. Spotyka również Adama, fotografa, z którym tworzy szczęśliwą rodzinę. Choć los ich nie oszczędza, muszą borykać się z problemami finansowymi i coraz nowszymi przepisami utrudniającymi życie, starają się żyć szczęśliwie. Bardzo ważna jest dla nich rodzina, z którą relacje od dawna nie były tak dobre. W tej części obserwujemy nie tylko odbudowę kraju po wojennej pożodze, ale również trudy komunizmu, który także był bardzo trudnym czasem dla polskiej ludności.
Cała saga bardzo mi się podobała i jej czytanie było dużą przyjemnością. Dużym atutem jest dla mnie miejsce akcji, które znajduje się niedaleko moich rodzinnych stron.
Książki znajdziecie na stronie wydawnictwa Szara Godzina:
Apolonia- klik
Gabrynia-klik
Rodzina-klik
Komentarze
Prześlij komentarz