"Oddam brata za piątaka (tylko żartowałem)"- książka dla dzieci

 Relacje pomiędzy rodzeństwem- temat rzeka, prawda? Jest to również dość popularny motyw w książkach dla dzieci. W końcu któż jak nie dzieci zna to wszystko najlepiej? To przecież za czasów dzieciństwa relacje pomiędzy rodzeństwem mają w sobie najwięcej żywiołowości. W ramach dorastania jakoś wszystko się normuje, napięcia odchodzą w niepamięć, a bracia i siostry zaczynają dogadywać się dużo lepiej. No i oczywiście z rozrzewnieniem wspominają swoje dziecięce potyczki, kłótnie i bitwy o byle co. 

Temat relacji pomiędzy braćmi został wykorzystany także w książce, o której dzisiaj chcę Wam opowiedzieć. Jest to opowieść o zabawnym tytule "Oddam brata za piątaka (tylko żartowałem)". Autorką książki jest Elżbieta Jodko-Kula. 


Śmieszna była reakcja mojego Kuby na widok tej książki. Po przeczytaniu tytułu poszedł do Filipa i powiedział tak: "Filip, mam nadzieję, że ty tak nie zrobisz, ale ja może zrobię." Na szczęście bohater książki ostatecznie nie sprzedał swojego brata, więc mam nadzieję, że i moi chłopcy nie spełnią swoich pogróżek. 

Bohaterem książki, a zarazem jej narratorem jest ośmioletni chłopiec, który snuje opowieść o swoich życiowych perypetiach. Zaczyna od tego, że ma "głupiego" siedemnastoletniego brata, z którym kompletnie nie może się dogadać. Wpada więc na genialny pomysł odkupienia od kolegi młodszej siostry, która wydaje mu się dużo fajniejszą opcją niż zarozumiały Wiktor. Oczywiście tym sposobem na naszego bohatera spadają niezłe kłopoty i szybko przekonuje się on, że opieka nad niemowlakiem to bardzo trudna sprawa. To oczywiście tylko jedna z zabawnych przygód, które znajdziemy w książce. Dalej jest jeszcze weselej- ośmiolatek na przykład postanawia samodzielnie pójść na zebranie rodziców, albo po swojemu sprząta kuchnię. W zabawny sposób komentuje otaczającą go rzeczywistość i przedstawia swój światopogląd. Nie brakuje tutaj również różnych komicznych sytuacji, w których bierze udział cała rodzina.  

No i oczywiście to, co najważniejsze, czyli relacje pomiędzy braćmi- siedemnastoletnim Wiktorem i ośmiolatkiem. Chłopcy z pozoru bardzo się nie lubią, Wiktor często opędza się od młodszego brata, młodszy z kolei zazdrości Wiktorowi wielu rzeczy oraz uważa, że brat jest zarozumiały. Tymczasem pod pozorem niechęci, kryje się głęboka relacja- w razie potrzeby bracia stoją za sobą murem, ratują się z opresji i dotrzymują swoich tajemnic. 

Książka napisana jest w bardzo lekki, zabawny sposób. Dużo tutaj komicznych i (uwaga!) niezbyt wychowawczych sytuacji, których przyczyną jest oczywiście niezwykła pomysłowość głównego bohatera. Ale są tutaj również przemycone pozytywne wartości- siła rodziny, fakt, że zawsze można liczyć na najbliższych, a nawet to, że pomimo tego, że nie wszystko jest idealnie, to jednak rodzina jest czymś wspaniałym.

Opowieść podzielona jest na krótkie rozdziały. Tekst napisany jest dużą czcionką i uzupełniony ilustracjami. Dzięki temu jest to doskonała lektura do samodzielnego czytania dla dzieci w wieku 7-10 lat. Jest to również ciekawa propozycja do wspólnego rodzinnego czytania. 



 

Książkę kupicie na stronie wydawnictwa Skrzat- kliknij tutaj


Komentarze

  1. Mamy tę pozycję w domu i synowie są zachwyceni. Uśmialiśmy się nie raz podczas czytania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale się nie dziwię, bo jest naprawdę śmieszna.

      Usuń
  2. Kolejna popularna ostatnio na blogach książka.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Polub nas na Facebooku:)

Moje zdjęcie
Aneta S.
Mama Filipa (ur.2013 r.) i Kubusia (ur.2015 r.). Miłośniczka książek, zarówno tych dla dzieci, jak i literatury dla dorosłych. Fanka zabaw kreatywnych, puzzli i wycieczek po Polsce. Żłobkowa ciocia, która kocha swoją pracę:)

Archiwizuj

Pokaż więcej

Etykiety

Pokaż więcej