"Pan Borsuk i Pani Lisica. Ale załoga!"- trzeci tom świetnego komiksu dla dzieci

 Komiks "Pan Borsuk i Pani Lisica" to seria, która zachwyciła mnie od pierwszego spojrzenia. Te przepięknie zilustrowane komiksy to naprawdę rewelacyjna opowieść o patchworkowej rodzince złożonej z lisów i borsuków. Pod postaciami zwierzątek ukryte są tutaj ludzkie cechy i problemy, tak bliskie każdemu z nas. Uwielbiam te komiksy za ich mądrą treść oraz przekazywanie dzieciom pozytywnych wartości. Dlatego też bardzo ucieszyła mnie wiadomość o tym, że został wydany trzeci tom serii i oczywiście od razu dołączył on do naszych komiksowych zbiorów. 


Zanim opowiem Wam, o czym jest najnowsza część, krótko wspomnę kim są bohaterowie całej serii. Mamy tutaj do czynienia z niestandardową rodziną. Jest pani Lisica, mama Róży oraz Pan Borsuk, tata trójki dzieci- Szperaczka, Borka i malutkiej Malinki. Pan Borsuk i Pani Lisica są więc "po przejściach" i teraz połączyło ich uczucie. Efektem tego jest powstanie nowej rodziny, w której wszyscy muszą się na nowo odnaleźć, co wcale nie jest łatwe. W poprzednich częściach byliśmy już świadkami trudnych uczuć, niezadowolenia i zazdrości pomiędzy Różą, a małymi Borsukami. Na szczęście wszystko powoli zmierza ku dobremu, a członkowie rodziny zaczynają "się docierać"... Oczywiście cały czas wychodzą na jaw różnice pomiędzy Borsukami i Lisami, które czasem utrudniają funkcjonowanie rodziny i zmuszają do kompromisów i zmiany przyzwyczajeń. 

W najnowszej części "Ale załoga!" na początku wydaje się, że wszelkie kryzysy zostały zażegnane i dzieci nareszcie zaakceptowały siebie nawzajem. Razem się bawią i mają dużo ciekawych pomysłów. Wszystko jest dobrze aż do dnia, kiedy Róża, Borek i Szperaczek postanawiają razem zbudować łódkę. Choć początkowo wszystko jest dobrze, w trakcie budowy okazuje się, że każdy zupełnie inaczej wyobraża sobie końcowe dzieło. W efekcie dochodzi do kłótni. Dzieci obrażają się na siebie nawzajem i postanawiają, że każdy zbuduje łódkę osobno, a na koniec zostaną zorganizowane wyścigi, podczas których okaże się, kto miał najlepszy pomysł. Zaczyna się rywalizacja o najlepszą konstrukcję. Jednak czy osobno łatwiej jest stworzyć coś wytrzymałego, czy jednak praca w drużynie przynosi więcej korzyści? 


Jeśli jesteście rodzicami rodzeństwa, to na pewno scenka z komiksu jest wam znajoma. U moich chłopców takie sytuacje są na porządku dziennym- najpierw jest pomysł wspólnej zabawy i wielkie plany, po czym dochodzi do różnicy zdań, bo jeden chce coś zrobić tak, a drugi inaczej. Zwykle jest to początek kłótni, obrażenia się i końca zabawy. Podejrzewam, że wiele rodzeństw miewa takie sytuacje. Dlatego też polecam ten komiks, który pokazuje znaną dzieciom scenkę i przedstawia na koniec konstruktywne wnioski. 


"Pan Borsuk i Pani Lisica" to komiksy, które pokazują trudne relacje pomiędzy rodzeństwem, ale również funkcjonowanie rodziny. Pomijając fakt, że mamy tutaj rodzinę niestandardową, to jednak pewne sytuacje i problemy zdarzają się w każdej rodzinie, niezależnie od jej powiązań. To na przykład konieczność dostosowania się do innych osób, czasem zmiany przyzwyczajeń, ale jednocześnie szanowanie upodobań innych osób i umiejętność stosowana kompromisów. 

 

Komiksy "Pan Borsuk i Pani Lisica" należą do serii  "Mój pierwszy komiks 5+". Są to komiksy wydawane z myślą o najmłodszych czytelnikach, w szczególności o dzieciach, które zaczynają samodzielne czytanie i dopiero poznają taką formę literatury, jaką jest komiks. Bardzo długo brakowało mi takiej serii na polskim rynku wydawniczym, więc ogromnie się cieszę, że wydawnictwo Egmont rozpoczęło jej dystrybucję. Komiksy te charakteryzują się dużo mniejszą ilością tekstu i prostą fabułą, której zrozumienie nie przysparza dzieciom problemów. Książki są również przepięknie ilustrowane, już samo ich oglądanie jest ogromną przyjemnością. Są to opowieści promujące pozytywne wartości i niosące wartościowe przesłania. 

Zapraszam do przeczytania wpisów na temat poprzednich części- tom 1 i tom 2  

Komiksy kupicie w księgarni internetowej Egmont.  


Komentarze

Polub nas na Facebooku:)

Moje zdjęcie
Aneta S.
Mama Filipa (ur.2013 r.) i Kubusia (ur.2015 r.). Miłośniczka książek, zarówno tych dla dzieci, jak i literatury dla dorosłych. Fanka zabaw kreatywnych, puzzli i wycieczek po Polsce. Żłobkowa ciocia, która kocha swoją pracę:)

Archiwizuj

Pokaż więcej

Etykiety

Pokaż więcej