W ostatnich postach ustaliliśmy już, że książki to idealny pomysł na prezent dla ludzi w każdym wieku, od niemowlaków, po osoby starsze. Dziś więc pokażę Wam kolejny tytuł, który doskonale sprawdzi się na prezent pod choinkę.
Słyszeliście już kiedyś o Szymonie Radzimierskim? To nastolatek, który podobnie jak popularna Nela mała reporterka, podróżuje po całym świecie, a swoje niezwykłe wyprawy i przygody opisuje w książkach. Tym razem Szymon opisał swoją podróż na wyspę Madagaskar, która chyba każdemu kojarzy się przede wszystkim z lemurami.
Czytając książkę możemy dowiedzieć się mnóstwa fascynujących rzeczy o tej niezwyklej krainie. Poznamy jej mieszkańców i ich zwyczaje, dla nas nieco dziwne. Podpatrzymy zwierzęta- nie tylko lemury i przeżyjemy wiele przygód, czasem strasznych, czasem nieco zabawnych. I oczywiście dowiemy się co nieco o klątwie pasiastego lemura...
Szymon prowadzi narrację bardzo lekko i opowiada naprawdę ciekawie. Sprawia wrażenie bardzo sympatycznego, mądrego, rozgarniętego chłopaka i dobrego człowieka. Dodatkowo tekst wzbogacony jest rysunkami, fotografiami z podróży oraz krótkimi charakterystykami żyjących na Madagaskarze gatunków zwierząt.
To książka dla bardzo szerokiej grupy odbiorców. Przede wszystkim dla dzieci samodzielnie czytających i nastolatków, ale myślę, że osoby dorosłe również spędzą przyjemne chwile przy czytaniu. Ja osobiście nie mogłam się oderwać:) Młodsze dzieci, jeszcze nie potrafiące czytać, jeśli tylko lubią książki podróżnicze i przygodowe mogą po prostu słuchać książki czytanej przez rodziców.
Jeśli jeszcze nie macie kupionych wszystkich prezentów, to zastanówcie się, kogo ze swoich bliskich moglibyście razem z Szymonem wysłać na Madagaskar. Gwarantuję, że taki prezent to będzie strzał w dziesiątkę:) Książkę kupicie tutaj
Kilka informacji o książce:
Autor: Szymon Radzimierski
Wydawnictwo: Znak emotikon
Rok wydania: 2019
Okładka: miękka
Liczba stron: 304
Cena: ok 22 zł
Książka na stronie wydawnictwa- kliknij tutaj
Słyszeliście już kiedyś o Szymonie Radzimierskim? To nastolatek, który podobnie jak popularna Nela mała reporterka, podróżuje po całym świecie, a swoje niezwykłe wyprawy i przygody opisuje w książkach. Tym razem Szymon opisał swoją podróż na wyspę Madagaskar, która chyba każdemu kojarzy się przede wszystkim z lemurami.
Czytając książkę możemy dowiedzieć się mnóstwa fascynujących rzeczy o tej niezwyklej krainie. Poznamy jej mieszkańców i ich zwyczaje, dla nas nieco dziwne. Podpatrzymy zwierzęta- nie tylko lemury i przeżyjemy wiele przygód, czasem strasznych, czasem nieco zabawnych. I oczywiście dowiemy się co nieco o klątwie pasiastego lemura...
Szymon prowadzi narrację bardzo lekko i opowiada naprawdę ciekawie. Sprawia wrażenie bardzo sympatycznego, mądrego, rozgarniętego chłopaka i dobrego człowieka. Dodatkowo tekst wzbogacony jest rysunkami, fotografiami z podróży oraz krótkimi charakterystykami żyjących na Madagaskarze gatunków zwierząt.
To książka dla bardzo szerokiej grupy odbiorców. Przede wszystkim dla dzieci samodzielnie czytających i nastolatków, ale myślę, że osoby dorosłe również spędzą przyjemne chwile przy czytaniu. Ja osobiście nie mogłam się oderwać:) Młodsze dzieci, jeszcze nie potrafiące czytać, jeśli tylko lubią książki podróżnicze i przygodowe mogą po prostu słuchać książki czytanej przez rodziców.
Jeśli jeszcze nie macie kupionych wszystkich prezentów, to zastanówcie się, kogo ze swoich bliskich moglibyście razem z Szymonem wysłać na Madagaskar. Gwarantuję, że taki prezent to będzie strzał w dziesiątkę:) Książkę kupicie tutaj
Kilka informacji o książce:
Autor: Szymon Radzimierski
Wydawnictwo: Znak emotikon
Rok wydania: 2019
Okładka: miękka
Liczba stron: 304
Cena: ok 22 zł
Książka na stronie wydawnictwa- kliknij tutaj
Bardzo lubimy książki Szymona. Mamy jedną z nich, chętnie do niej wracamy.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę i właśnie jestem w trakcie lektury. Książka bardzo mi się podoba. Nie znałam tego chłopca, bardziej kojarzę Nelę, małą reporterkę.😊
OdpowiedzUsuńMój syn ma prawie wszystkie książki Neli i jest zachwycony, więc pewnie taka książka też by mu się spodobała. Prezenty świąteczne mamy już kupione, ale nic straconego bo w lutym ma urodziny.
OdpowiedzUsuń