Czy wiecie, że przeciętnie dziecko śmieje się dziennie 400 razy, a dorosły tylko 15-20? A przecież śmiech to zdrowie! Zdecydowanie powinnyśmy uśmiechać się jak najczęściej i zachęcać do tego innych, w końcu śmiech jest zaraźliwy;) Szczególnie teraz, w trudnym czasie, w jakim się wszyscy znaleźliśmy powinniśmy szukać powodów do radości. Nie jest to łatwe skoro z każdej strony jesteśmy bombardowani negatywnymi informacjami. Ja mam dla Was jednak super pomysł na potężną dawkę śmiechu! Wyłącz radio, telewizor i Internet. Zawołaj swoją rodzinę. Wyciągnij z półki grę "Nie śmiej się" i daj się porwać zabawie.
Pamiętacie z dzieciństwa zabawę w pomidora? Jedna osoba rozśmieszała pozostałe i trzeba było jak najdłużej zachować powagę. W grze "Nie śmiej się" mamy coś podobnego, tylko bez pomidorów;)
Gra składa się z następujących elementów:
Przed rozpoczęciem rozgrywki rozkładamy planszę, a karty z hasłami układamy w stosik. Pionki umieszczamy na polu start i za pomocą karty losującej wskazujemy zawodnika, który będzie jako pierwszy pokazywał hasło. Gracz ten bierze kartę z góry stosu i rzuca kostką. W zależności jaki kolor wylosuje, takie pokazuje hasło.
Może się również zdarzyć, że na kostce wypadnie NOS- wtedy zawodnik do prezentacji zakłada nos klauna. Jeśli na kostce wypadnie uśmiech zawodnik prezentuje dowolne hasło z karty.
Celem gracza pokazującego hasło jest zrobić to w taki sposób, aby rozśmieszyć pozostałych graczy. Oczywiście reszta zawodników robi wszystko, aby zachować powagę, bo kto pierwszy się zaśmieje, ten musi przesunąć pionek na planszy. A kto pierwszy dotrze do mety, ten przegrywa.
Hasła są przeróżne. I dość zwyczajne i zupełnie kosmiczne jak na przykład zaprezentowanie zagubionego lunatyka czy śniętej ryby. Kart jest 110, a na każdej z nich znajdują się 4 hasła, szybko możemy więc policzyć, że łącznie w grze znajduje się aż 440 haseł!
"Nie śmiej się" to gra, która występuje w kilku wariantach. My posiadamy wersję Junior, która przeznaczona jest dla graczy już od trzeciego roku życia. W ofercie można znaleźć również wersję familijną, mini, czy travel w wygodnej walizeczce. Wszystkie gry znajdziecie tutaj.
Pamiętacie z dzieciństwa zabawę w pomidora? Jedna osoba rozśmieszała pozostałe i trzeba było jak najdłużej zachować powagę. W grze "Nie śmiej się" mamy coś podobnego, tylko bez pomidorów;)
Gra składa się z następujących elementów:
- plansza do gry
- pionki
- klepsydra
- kolorowa kostka
- 110 kart z hasłami
- tarcza losująca
- nos klauna
- instrukcja
Przed rozpoczęciem rozgrywki rozkładamy planszę, a karty z hasłami układamy w stosik. Pionki umieszczamy na polu start i za pomocą karty losującej wskazujemy zawodnika, który będzie jako pierwszy pokazywał hasło. Gracz ten bierze kartę z góry stosu i rzuca kostką. W zależności jaki kolor wylosuje, takie pokazuje hasło.
Może się również zdarzyć, że na kostce wypadnie NOS- wtedy zawodnik do prezentacji zakłada nos klauna. Jeśli na kostce wypadnie uśmiech zawodnik prezentuje dowolne hasło z karty.
Celem gracza pokazującego hasło jest zrobić to w taki sposób, aby rozśmieszyć pozostałych graczy. Oczywiście reszta zawodników robi wszystko, aby zachować powagę, bo kto pierwszy się zaśmieje, ten musi przesunąć pionek na planszy. A kto pierwszy dotrze do mety, ten przegrywa.
Hasła są przeróżne. I dość zwyczajne i zupełnie kosmiczne jak na przykład zaprezentowanie zagubionego lunatyka czy śniętej ryby. Kart jest 110, a na każdej z nich znajdują się 4 hasła, szybko możemy więc policzyć, że łącznie w grze znajduje się aż 440 haseł!
"Nie śmiej się" to gra, która występuje w kilku wariantach. My posiadamy wersję Junior, która przeznaczona jest dla graczy już od trzeciego roku życia. W ofercie można znaleźć również wersję familijną, mini, czy travel w wygodnej walizeczce. Wszystkie gry znajdziecie tutaj.
Musi być dużo śmiechu przy tej grze :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubimy gry Alexander, też mamy kilka w swoim posiadaniu.
OdpowiedzUsuńTrudno jest powstrzymać dziecko od śmiechu. Fajna propozycja na czas z dzieckiem .
OdpowiedzUsuńCiekawa gra, jednak nie w moim stylu. Wole monopol.
OdpowiedzUsuńDzieci nie mam, ale chyba sprawie córce znajomych, by móc w to zagrać.
OdpowiedzUsuń