Wygraj praktyczny plecak dla mam od Canpol babies

Kochani startujemy z kolejnym konkursem, który mam przyjemność organizować w ramach programu Blogosfera Canpol babies. Jest to program, który blogującym mamom daje okazję testowania produktów oraz organizowania konkursów. Ja już kilkanaście razy miałam możliwość organizowania dla Was konkursu, za co bardzo serdecznie dziękuję firmie Canpol babies. Zaufanie, którym mnie Państwo obdarzacie jest bardzo miłe.

Tym razem w konkursie macie szansę wygrania praktycznego plecaka dla mam, który można przypiąć do wózka. Muszę przyznać, że ta nagroda bardzo mi się podoba i sama chętnie bym przygarnęła taki plecak, zwłaszcza, że przy dzieciach jest zawsze mnóstwo rzeczy do zabrania.
I tutaj dochodzimy do zadania konkursowego:)
Brzmi ono tak:

Każda mama ma zawsze mnóstwo rzeczy do zabrania. Napisz lub pokaż na zdjęciu jakie ciekawe rzeczy można znaleźć w twoim codziennym plecaku/torebce.

Jedna osoba, której odpowiedź najbardziej mi się spodoba otrzyma od firmy Canpol babies taki plecak:





Konkurs trwa od dziś do 25 sierpnia. Wyniki ogłoszę w tym poście w ciągu trzech dni. 
Odpowiedzi możecie dodawać w komentarzu pod tym postem lub pod postem konkursowym na naszym facebooku.
Ważne-jeśli dodajecie komentarze z konta anonimowego podpiszcie się imieniem i nazwiskiem oraz zostawcie swój adres mailowy. W przypadku wygranej skontaktuję się z Wami.

***WYNIKI***
Kochani nawet sobie nie zdajecie sprawy jak trudnym zadaniem okazało się rozstrzygnięcie tego konkursu. I tutaj i na Facebooku Wasze odpowiedzi były fantastyczne! Tak naprawdę każda z Was zasłużyła na tą nagrodę i wiem, że każdej z Was taki plecak bardzo by się przydał (nie ukrywam,że mi też:D). Niestety musiałam wybrać tylko jedną odpowiedź, tylko tyle nagród przewidziało tym razem Canpol babies. I tak nie przedłużając już nagrodę zdobywa pani Sylwia Matuła. Gratuluję serdecznie!
Wszystkim bardzo dziękuję za udział i zachęcam do obserwowania strony.  

Zanim weźmiecie udział zapoznajcie się proszę z poniższym regulaminem:

Regulamin konkursu: 

1. Organizatorem konkursu jest autorka bloga www.mama-filipka.blogspot.com we współpracy z programem Blogosfera Canpol babies.
2. Nagrodą w konkursie są dwa zestawy zabawek ufundowane przez firmę Canpol babies.
3. Wysyłka nagrody możliwa jest tylko na terenie Polski. Koszt wysyłki pokrywa sponsor konkursu.

4. Aby wziąć udział w konkursie należy wypełnić wszystkie jego warunki wymienione w treści posta konkursowego. W przypadku nie dopełnienia któregoś z punktów osoba zostaje wykluczona z konkursu.
5. Osoby, których polubienia znikną po zakończeniu konkursu zostają wykluczone z możliwości brania udziału w kolejnych konkursach organizowanych przez autorkę bloga www.mama-filipka.blogspot.com.
6. Konkurs trwa od dnia 08.08.2019 do dnia 25.08.2019 do godz. 23:59.
7. Zwycięzca zostanie wybrany przez autorkę bloga najpóźniej do dnia 31.08.2019. Wyniki zostaną opublikowane na blogu.
8. Zwycięzca konkursu po poinformowaniu o wygranej dobrowolnie podaje swoje dane adresowe w celu wysyłki nagrody. Dane te nie zostaną wykorzystane do innych celów ani przekazane osobom trzecim. Dane zostaną przekazane sponsorowi konkursu, czyli firmie Canpol babies.
9. Organizator konkursu zastrzega sobie prawo do zmian w niniejszym regulaminie, bez podawania przyczyny jak również do odwołania konkursu w przypadku zbyt małej liczby zgłoszeń (poniżej 15 osób)
11. Niniejszy konkurs nie jest grą losową ani zakładem wzajemnym, w rozumieniu ustawy z dnia 19 listopada 2009 r.(Dz.U.2010.127.857) 12. Udział w konkursie jest bezpłatny i dobrowolny.
13. Jedna osoba może dodać jedno zgłoszenie. 

14. W przypadku trudności z wybraniem zwycięzcy nagroda przypada osobie, która jest bardziej aktywna na blogu lub na Facebooku (przez aktywność rozumie się lubienie i udostępnianie treści, a także dodawanie komentarzy)

Komentarze

  1. Pierwszy i najważniejszy czynnik, którym musimy się kierować przy wyborze torby to bezpieczeństwo. Czy zawiera PCV,czy nie ma w składzie szkodliwego bisfenolu A (BPA) Drugim składnikiem bezpieczeństwa torby jest jej wykonanie – czy torba posiada jakieś niebezpieczne elementy którym może zranić się mama lub dziecko. Czy nie ma ostrych zakończeń. Zawartość torby tak naprawdę zależy od mamy i jej dziecka oraz od tego, gdzie planują wyjść. To oczywiste, że na krótki spacer przed domem nie pakujemy torby jak na kilkugodzinną wycieczkę do zoo.
    Na pewno przyda się pojemna torba z kieszenią termiczną, w ktorej będziemy mogli przechowywać mleko lub jedzenie. Przy kupnie torby do wózka sprawdźmy także czy można ją szybko odpiąć. Obejrzymy dokładnie czy ma dodatkowe wyposażenie np. mata do przewijania, etui na smoczek, termoopakowanie.Przydatne są tez:
    pojemnik na małe co nieco, dozownik mleka w proszku, napój z rumianku, pieluszki, termos, laktator, mata do przewijania, pojemnik na chusteczki nawilżające, krem na odparzenia, pieluszka tetrowa, smoczek.
    Warto pamiętać również o ubranku na zmianę, dodatkowej bluzeczce, gdyby się ochłodziło oraz o kocyku.
    Bardzo ważne jest również, aby przed wyjściem posmarować dziecku buzię kremem ochronnym z filtrem UV, a do torby schować antybakteryjny krem do rąk.
    Moja torba do wózka na spacer z dzieckiem często wygląda jak podróżna, jednak absolutnie mi to nie przeszkadza. Wiem, że w tej torbie znajdują się rzeczy, które są mi niezbędne podczas wyjścia z dzieckiem na spacer😁
    Katarzyna Jadczyk
    Kasiulek1702@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja torebka jest wiecznie wypchana,
    Baaaa! Nawet powiem - przeładowana!
    Wszystko na ścisk jest w niej powpychane,
    nie ma w niej miejsca na drugie śniadanie:(
    Środki czystości noszę w niej sporo, by nosek wydmuchać chłodniejszą porą,
    by rączki umyć, gdy wody brak w pobliżu
    i pieluchy na zmianę by nie wracać w negliżu.
    Smoczek, butelka, grzechotka, książeczka...
    misio, pieluszka i moja teczka!
    Pamiętnik, długopis, japonki do pary,
    puder, szminka i okulary.
    A gdy do domu po dniu całym wracam
    grzebię, wertuję, torbę przewracam!
    Spocona, zmęczona na błędach się uczę...
    Błagam o torbę z przegrodą na klucze:)

    Olga Przygrodzka
    przygrodzkaolga@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  3. W torebce Mamy
    Przeróżne skarby składamy!
    Od butelki wody,
    Na chwil ochłody.
    Kilka pieluszek,
    A nawet znajdzie się ciuszek!
    Gdy ubrudzi się nasz maluszek.
    Tonę chusteczek tych mokrych i suchych
    A nawet przekąska dla małych i dużych.
    Mogę rzec śmiało,
    Jedna zabawka to mało!
    Znajdzie się też telefon i dokumenty
    Na inne momenty.
    Żeby tego było mało.. książkę dla mamy też zabieramy!
    Kremik do twarzy i wszystko co sobie malec wymarzy.
    Gdybym plecak z Canpol Babies wygrała
    To bym ze szczęścia skakała
    I w końcu porządek miała!

    Roksana Baszczyn
    roksana.baszczyn@mailmix.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja torba, którą noszę że sobą zawsze i wszędzie nie jest duża ale jest bardzo ciężka. Po pierwsze muszą być pampersy, ze dwa, bo nigdy nic nie wiadomo. Do tego wielka paka chusteczek nawilżanych- must have!! Tego nigdy dość, bo i do pupy, rączek ale i wyczyszczenia zjeżdżali na placu zabaw. Przydadzą się również książki, szczególnie kiedy ma się małego mola książkowego. Kremy- do pupy, przeciwsłoneczny, do rąk dla mamy ( też coś od życia się należy, chociaż nawilżone dłonie :-)) Bardzo istotne są wszelkie chrupki kukurydziane, herbatniki no i biszkopty- u nas, bardziej dla mamy niż dziecka (taki przypadek się trafił :-)) kolejna, jakże istotna rzecz to autko, a najlepiej dwa. Nigdy nie wiadomo,kiedy przyjdzie ochota na zabawę nim właśnie. Dalej znajdź można w niej grającą grzechotkę,która dodatkowo świeci i mówi, łopatkę do piasku i jedną chociaż foremkę- nigdy nie wiadomo kiedy na horyzoncie pojawi się piaskownica lub budowa z górą piasku:-) kamyczki trzy, ulubiona zabawka dziecka ( cieszę się, że nie są to głazy czy cegły). Obowiązkowo butelka z wodą! A po ostatniej niespodziewanej i nieplanowanej kąpieli w rzeczce dodatkowy komplet ciuszkow. Przydaje się również telefon dla mamy- która ma bzika na punkcie robienia zdjęć- i dla dziecka, w sytuacji kryzysowej oczywiście;-) mam notesik i długopis, a i drugi długopis gdyby ten wcześniejszy nie pisał. Małe ołówki z Ikei, bo swego czasu dziecko moje lubiło się mini bawić. Ulotki, które zbiera syn, ogląda i wkłada do torby. Gumki do włosów w dużej ilości ( jako zabawka, czy do celu właściwego) i klucze- uff, gdzieś tu są i to razy dwa :-D

    Małgorzata Besztocha
    goska_93@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem mamą dwóch chłopców i moja torba choć miała służyć mnie, tak naprawdę służy moim chłopcom. Oprócz pomadki ochronnej i portfela, znajdują się w niej głównie rzeczy synków. Jest tego troszkę, ale jak się okazuje, zawsze wszystko się przydaje! 🙂 Mówi się, że brudne dzieci, to szczęśliwe dzieci z czym absolutnie się zgadzam. 🙂Jednak po zabawie dobrze jest doprowadzić się do porządku, tak więc w mojej torebce zawsze są mokre husteczki oraz żel antybakteryjny. Znajdzie się też miejsca na przekąski,zabawki. Niestety moja torebka nie ma zbyt wielu kieszonek więc wszystko tonie w jej czeluściach. 🙂 W takim plecaku na pewno jest wiele kieszonek. Myślę, że nawet butelka mojego maluszka i mata do przewijania i pieluszki znalazłyby dla siebie miejscóweczkę. 🙂 Wspaniały plecak,byłabym bardzo szczęśliwa idąc z nim na spacer,czy zabierając go na rodzinne wycieczki. 😁

    OdpowiedzUsuń
  6. W mojej torebce na codzień można znaleźć tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Portfel, komórka, kalendarz (nie ufam tym elektronicznym), butelka na wodę, szminka ochronna i żel antybakteryjny. Torba przy wózku, to co innego - pielucha tetrowa, pieluszki, mokre chusteczki, smoczek, zabawka, awaryjna zmiana ubrań. I najważniejsze - przekąska. Dla mojego wiecznie głodnego męża, żeby nie zasłabł na spacerze.

    Ola Malarz ola_pajak@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. W mojej torebce jest wszystko to ( i niestety wiele więcej) co może nam się przydać na przykład podczas spaceru. Jestem mamą trójki dzieci i oprócz tego co rzeczywiście powinnam mieć w torebce, czyli klucze, portfel, telefon, notesik i długopis mam jeszcze pampersy,zabawki, chusteczki nawilżające, picie, jedzenie i często jeszcze portfele dzieci, które mają w planach wydać swoje kieszonkowe. Czasami zastanawiam się jakim cudem mieszczę te wszystkie rzeczy w mojej wcale nie tak wielkiej, codziennej torbie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. W mojej torebce znaleźć można:
    --> chusteczki (oczywistość);
    --> książkę i różne książeczki;
    --> zabaweczki;
    --> portfel, telefon
    --> i inne skarby. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Każda mama o tym wie,
    że w jej torbie dużo rzeczy znajduje się.
    Malutkie ciuszki i pieluszki też,
    woda do picia również jest.
    Coś na zagryzkę mama ma,
    bo zawsze o swoje dziecko dba.
    Każda mama o tym wie,
    że dziecko lubi bawić się,
    więc zabawka czy grzechotka to
    rzecz obowiązkowa.
    A gdybyśmy czasami na spacerku zgubiły się,
    telefon mamy zawsze pomoże nam.
    Dużo rzeczy mama w torbie ma bo mnie kocha i o mnie dba.

    Alicja Gintrowicz gintrowiczalicja@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. To jest bardzo ciekawe pytanie. I myślę że można by się bardzo rozwinąć. Po krótce w torebce można znaleźć prze dziwnie rzeczy zwłaszcza w kobiecej torebce :)
    A co się w mojej torebce znajduje:
    Telefon, tabletki przeciwbólowe, klucze, portfel, książki, długopis, woda, kosmetyki, cukier, żel do rąk.
    Aktualnie jestem w ciąży i wiem że dobra torba to podstawa, aby muc spakować wszystkie niezbędne rzeczy dla małego skarba :)
    monikakupczyk1@gmail.com

    OdpowiedzUsuń

  12. W mojej (wiecznie za małej) torebce zawsze mam klucze, telefon, portfel, pomadkę, wodę i mnóstwo niezbędnych rzeczy mojego maluszka. Moja torebka wypełniona jest po brzegi akcesoriami mojej miesięcznej córeczki. Musiałam zrezygnować ze swoich kosmetyków, krzyżówek i całej masy arcy ważnych przedmiotów, bo niestety wszystkiego bym nie pomieściła. I tak na samym dnie znajdują się nawilżane chusteczki, kilka pampersow (w zależności na jak długo wychodzimy), pieluszka tetrowa, czapeczka, kremik do buzi i smoczek. Aż boję się pomyśleć co będzie, gdy córka zacznie się interesować zabawkami i będę musiała jeszcze i je dodatkowo nosić. Jak nic zacznę się pakować do walizki. 🙂
    Mariola Ulanowska Gromala
    mariolaulanowska@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Mąż zawsze podśmiewywał się ze mnie, że w torbie noszę masę niepotrzebnych rzeczy... Ale... ale... zaczęłam wspazywać mu różne sytuacje podczas tych wakacji, kiedy mój torebkowy ekwipunek ratował nam skórę... Na przykład kiedy spontanicznie zostaliśmy z dzieckiem na grillu u znajomych... Ja miałam w torebce dla córeczki polar oraz długie skarpety i spokojnie mogła tak biegać z dziećmi do późnego wieczora... Albo kiedy spontanicznie zatrzymaliśmy się na leśnym parkingu i zrobiliśmy sobie mały spacer po lesie, tym samym wydłużając podróż o godzinę... Ja miałam w torebce dla córeczki banana, mus, chrupki i wodę... Nie musieliśmy się martwić, że maluch jest głodny... Dzięki czemu mieliśmy wspaniały, relaksujący, rodzinny spacer... Dziecko znudzone w podróży... Czary mary, mama wyciąga karty z torebki... Dziecko niestety wymioruje w podróży... Zapasowe ubranka zazwyczaj noszę ze sobą... Pieluszki, czy chusteczki nawilżane to standard... Do tego już tak się mąż przyzwyczaił, że sam co jakiś czas domaga się chusteczek... A to sprawdzał coś w aucie i ręce sobie wycierał, a to ptak mu zrobił niespodziankę na włosy :P.... Sytuacji jest mnóstwo... Torebka Mamy jedna... ale za to z wyposażeniem de luxe w standardzie :P wiosenka83@onet.eu

    OdpowiedzUsuń
  14. w mamy torebce wiele się zmieści
    i nie są to z palca wyssane powieści
    mieszczą się w niej nawilżające chusteczki
    oraz wszystkie ukochane dziecka zabaweczki
    na czas dziecięcej drzemki książkę trzeba spakować
    aby na spacerze móc także inne myśli aktywować
    do tego butelkę pełną pysznej wody
    aby podać ją dziecku w ramach ochłody
    i jeszcze pampersy na ciężkie wypadki
    aby uniknąć na spacerze wpadki
    przydaje się też jakaś grzechotka
    aby móc ukoić małego świergotka
    na wszelki wypadek chusta jest też zapakowana
    gdy małe nóżki dziecka odmówią po ziemi stąpania
    wypisywać mamine przedmioty można w nieskończoność
    to jedno jest pewne każdą torbę mamy cechuje złożoność

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie jest to dziwne, gdy mama się wypowiada,
    Co do swojej torebki na co dzień wkłada,
    Choć bywa różnie, a zależne od pory roku,
    To pakowanie torebki zawsze bywa w toku.

    Jako młodej mamy, torebka po brzegi wypchana,
    Aby każda sytuacja była dobrze zaplanowana,
    Więc co się zmieści, po troszkę tu opisuje,
    A więc do torebki młodej mamy często pakuję...

    Rzec jasna PAMPERSY, gdyby bomba nagle spadła,
    Z nimi sytuacja kryzysowa nigdy nie dopadła,
    Do tego MOKRE CHUSTECZKI do lepszego czyszczenia,
    Brud nagle z nimi znaczenie swoje zmienia.

    Zabraknąć nie może GRZECHOTKI do zabawiania,
    Oraz PIELUSZKA gdy ochota najdzie do usypiania,
    Coś to chrupania, coś do popijania także,
    W torbie nawet STOPERY DO USZÓW, a jakże!

    Możecie się śmiać, lecz spacer energii dodaje,
    Bo w torebce nawet KAWA w kubku termicznym zostaje,
    To tyle z dzieciaka, jest też coś dla mamy,
    Bo przecież dla siebie czasami też coś wkładamy.

    Moim nieodłącznym elementem GLUKOMETR pozostaje,
    A także INSULINA którą codziennie sobie podaję,
    Do tego coś słodkiego, BATONIK czy ORANŻADA,
    Bo mamie w torebce wszystko przecież mieć wypada!

    To tak na czasie, coś dla mamy i dla dzieciaka,
    Wszak nie wiadomo czy torebka nie zmieni się taka,
    A przyznać muszę, że z ODZIEŻY również coś znajduje,
    No cóż... Mama ma swoje sposoby że wszystko to spakuje!

    OdpowiedzUsuń
  17. Damska torebka i jej ewenement - ona nie jest po to, żeby cokolwiek w niej znaleźć, tylko po to, żeby wszystko w niej było!
    A co skrywa moja? W mojej torebce nie ma tylko dwóch rzeczy: miejsca i porządku.
    Jej zawartość zmienia się z wiekiem - im jestem starsza, tym torba dziwnie cięższa...
    Można by rzec - im więcej w mym życiu doświadczam, tym więcej ląduje w mej torbie.
    Na jakim etapie jestem dziś? Dziś jestem młodą mamą - więc torba musi pomieścić potrzeby dwóch osób. Podstępny los sprytnie zmienił me upodobania z listonoszek do ogromnych worków :)
    Więc skoro mamy tyyyle przestrzeni - ląduje w niej przede wszystkim cały świat mojego synka - zabawki, chusteczki nawilżane, kubki niekapki, książeczki, czapeczki, majteczki na wypadek awarii. Kwiatki, listki i piórka znalezione podczas spaceru...
    Moje potrzeby ograniczają się do rzeczy podstawowych, takich jak: klucze, słuchawki, coś słodkiego, krem do rąk, portfel, chusteczki higieniczne.... Kosmetyków nie zabieram ze sobą, bo męża już mam :)
    Wyjątek stanowią ulubione perfumy i pomadki nawilżające - jedna z nich zawsze wskoczy za podszewkę! A jak to mówią - przezorny zawsze ubezpieczony!
    Tak wygląda torba w standardzie. Jest jeszcze tryb Eco i tryb Rozszerzony.
    Wtedy swoje 5 gr dokłada tatuś. Na szczęście w takim przypadku mama skupia się tylko na swoim synku, a cały ten majdan ląduje na barkach męża.
    Sylwia Matuła
    sylwia7207@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  18. To może ja okażę się "zwyczajna" mama, która nie zawsze jest dobrze zorganizowana! Moja torebka aż "kipi" od "przypasi" - jest w niej guma do żucia (na odświeżenie oddechu, sklejenie obcasa, zatkanie dziury) a także jakaś woda która ewenualne pragnienie ugasi ! Nie może zabraknąć pampersów w 3 rozmiarach czyli 1, 3 oraz 4 - i nie są to jakieś bajery! Po prostu me dzieci sa w różnym wieku i różne używają, dlatego one właśnie do mej torebki wpadają!Poza tym chusteczki nawilżane, kilka zabawek i krem na odparzenia - a moja torebka aż się próbje i dno jej pęka z wrażenia. W torebce mej znaleźć też można (kamienie i muszlę ślimaka ktore dzieci z fascynacją mi podarowały), a moje matczzyne ręce wyrzuci tak ofiarowanych prezentow nie miały ! Co więcej jest także notesik i długopis (bo dzieci nieraz strajkują i nawet w lesie na kartkach rysują). Nie omieszkam powiedzieć, że bez torebki się nie ruszam, to mój must have - pozwalający przerwać długą i krótką wyprawę! Niestety ledwo już zipie, nie mieści niezbędników, a ja już nie mam siły szukać innych odpowiedników ! Ojj Mama filipka jak zobaczyłam ten plecak to się zakochałam, nigdy takiego cuda na oczy nie widziałam ! Potem zerkłam na liczę odpowiedzi i opadła mi kopara, dopadła mnie jakaś we własne możliwości niedowiara! Już miałam odpuścić, już powoli zamykałam stronę, gdy jeszcze raz spojrzałam w plecaka tego stronę. Pomyślałam "on musi, ale to musi do mnie powędrować", bo dzięki niemu wszystko do torebki mogłabym spakować !

    A w mojej torebce znajdowały się już różne cuda, znaleźć tam trochę piasku, niedojedzoną kanapkę czy nawet suchego listka się uda! Jest także dmuchana piłka. Pozzdrawiam Edyta :) edka767@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  19. W moim plecaku szczegółów wiele znajdziecie
    Ale tak to już jest jak ma się dzieci, doskonale o tym wiecie.

    A więc w moim plecaku takie oto skarby się znajduja:
    Szyszki, kamyczków, kasztany
    I z waty zrobione z mamusią zimowe bałwany.
    Kwiatki zasuszone,
    Butelki piaskiem wypełnione
    I buty na zmianę gdy zakończą się buciki ukochane.
    I w sniadaniówce spaghetti
    I domowe konfetti
    I mokre chusteczki
    I na pieluszki woreczki.
    Pistolet na klej grzany
    nawet kartki, kredki i dziurkacz ukochany.
    Nawet wiertarko-wkretarka tam się zamieściła
    I tak oto mój plecak unicestwila.
    A więc gramy bo gdzie naszych skarbów na spacerach znalezionych gdzie chować nie mamy:)

    Tomasz P.
    czarn-92@gmail.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Polub nas na Facebooku:)

Moje zdjęcie
Aneta S.
Mama Filipa (ur.2013 r.) i Kubusia (ur.2015 r.). Miłośniczka książek, zarówno tych dla dzieci, jak i literatury dla dorosłych. Fanka zabaw kreatywnych, puzzli i wycieczek po Polsce. Żłobkowa ciocia, która kocha swoją pracę:)

Archiwizuj

Pokaż więcej

Etykiety

Pokaż więcej