Świadczenia z racji urodzenia dziecka

Termin "becikowe" jest znany chyba wszystkim Polakom. Jest to pomoc materialna od państwa z racji urodzenia dziecka. Ale jak to zrobić, żeby te pieniądze otrzymać? Pamiętam jak sama zastanawiałam się nad tym i poszukiwałam informacji w Internecie. Może moja dzisiejsza notka pomoże jakiejś przyszłej mamie.

O becikowe może starać się rodzina, w której na świat przyszło dziecko. Mamy na to rok czasu, jednak większość osób stara się załatwić to jak najszybciej. Wiadomo- utrzymanie dziecka kosztuje, a 1000 zł piechotą nie chodzi. Aby otrzymać pieniądze należy wybrać się do swojego Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Tam należy pobrać odpowiednie druki do wypełnienia. Jeśli rodzina ma nieduży dochód na jedną osobę dostaje dodatkową zapomogę w wysokości kolejnego 1000 zł. Aby otrzymać te pieniądze trzeba na pobranych drukach zaznaczyć odpowiednią kratkę. Aby wszystko poprawnie wypełnić najlepiej zapytać panią, która obsługuje nas w MOPR. Wypełnienie druków to niestety nie wszystko. Do wniosku musimy dołączyć ksero dowodu osobistego i zaświadczenie o uzyskanych dochodach pobrane z Urzędu Skarbowego. Zamiast tego możemy też złożyć podpisane oświadczenie o wysokości dochodów z podpisem potwierdzającym, że podajemy prawdziwe kwoty. Oświadczenie o wysokości dochodów składa zarówno mąż jak i żona. Poprawnie wypełniony wniosek składamy w MOPR i czekamy na decyzję, która przychodzi w ciągu kilku-kilkunastu dni, a następnie na przelew pieniędzy na nasze konto (lub możemy je wypłacić bezpośrednio w kasie).
Składając podanie o becikowe najlepiej od razu złożyć również podanie o "rodzinne". Jest to kwota 77 zł co miesiąc na dziecko. Marne to pieniądze, ale zawsze na jakieś pieluchy będzie. Zapomoga ta jest przyznawana na okres kilku miesięcy, po tym czasie wniosek trzeba składać od nowa (i tak przez kilka lat;/). Procedura identyczna jak wyżej-pobieramy druki, wypełniamy, dołączamy oświadczenie o uzyskanych dochodach i czekamy na decyzję. Przy pobieraniu druków warto poprosić osobę obsługującą nas aby wskazała miejsca, gdzie należy coś wpisać, podpisać itd., bo łatwo jest coś przeoczyć.

Jeśli urodziłaś dziecko będąc studentką mam dla Ciebie dobrą wiadomość- uczelnia także przyznaje zapomogi. Trzeba w dziekanacie złożyć wniosek o jednorazową zapomogę z racji urodzenia dziecka. Wniosek trzeba umotywować, więc wypada napisać kilka słów o swojej sytuacji. Warto to zrobić, bo otrzymuje się całkiem ładne pieniądze. W moim przypadku było to 1000 zł na mnie i 1000 na męża, ponieważ oboje jeszcze studiowaliśmy, kiedy na świat przyszedł nasz synek. Oczywiście na poszczególnych uczelniach te kwoty mogą się różnić, być może niektóre uczelnie w ogóle tego nie przyznają-nie wiem, ale warto próbować.
 Jeśli na uczelni pobierasz stypendium socjalne po urodzeniu dziecka złóż nowy wniosek- rodzina powiększyła się o nowego członka, zmalała więc kwota dochodu na jedną osobę, a to oznacza, że jest duże prawdopodobieństwo, że stypendium socjalne ulegnie zwiększeniu.

Opisałam temat w dużym skrócie, ale może komuś te informacje okażą się przydatne. Trzeba wypełnić parę druków, złożyć niezliczoną ilość podpisów, ale dzięki temu można dostać niemałą pomoc finansową przynajmniej na zakup wyprawki dla dziecka.

Komentarze

  1. Dla mnie najbardziej problematyczne okazało się ustalenie wysokości dochodów do zasiłku rodzinnego. Ponieważ wskazuje się dane, kwoty z roku 2011, a w tamtym czasie miałam kilka umów o dzieło jakieś zlecenia... w końcu zrezygnowałam, o rodzinne się nie postaraliśmy, tysiak w plecy... a to 77zł to niech sobie w pupę wsadzą. Żenada.

    Szkoda, że nie wiedziałam o tych zapomogach z uczelni, może postarałabym się wcześniej :P

    Wpis na pewno przydatny. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Violianko, Hania jeszcze nie ma roku, więc nic straconego-macie jeszcze czas,aby otrzymać becikowe. A nie rozliczałaś PITu?Wystarczy stamtąd wpisać odpowiednie kwoty:)

      Usuń
  2. Takie rzeczy tylko w Polsce.. Inne kraje daja 2000 miesiecznie a nie 77 zl :/ do tej pory bylo 68 zl laskawie podniesli.Do tego becikowe juz teraz nie kazdemu sie nalezy jak do tej pory.Nie mozna przekroczyc jakiejs kwoty (ale to sie tyczy tych bogatszych rodzin)
    Wniosek sie sklada co roku a zasilek przyznaja od listopada do pazdziernika. Bardzo istotna rzecza jest ten dodatkowy 1000 do pierwszego rodzinnego o ktorym mnostwo osob nie ma pojecia a trzeba zaznaczyc malutki kwadracik.
    My mamy jeszcze dodatkowe zamieszanie bo jesli jedno z rodzicow jest zameldowane gdzie indziej musi jechac do swojego mopru i brac zaswiadczenie ze tam nie pobiera.
    Nam wplywa 154 bo na dwoje dzieci malo ale powiem szczerze przydaja sie te pieniadze mam za to chociazby na caly miesiac mleko lub pampersy.A.F

    OdpowiedzUsuń
  3. A no i udogodnili z tym zaswiadczeniem o dochodach bo do tej pory trzeba bylo jezdzic do skarbowki i brac a teraz juz nie trzeba wiec tylko wypelnia sie druk z mopru o ile sie ma na picie wszystkie punkty my oczywiscie wraz musielismy jechac bo maz na picie nie mial punktu o podatku naleznym :/ A.F

    OdpowiedzUsuń
  4. my staraliśmy się o jedno i drugie .. mąż pracuje i zarabia dobrze ale w papierach ma niższa stawkę :) a ja bezrobotna i mam nadzieję że będą te dwa tyśki .. a powiedzcie mi ... po jakim czasie można już pytać się o kase ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak dziecko się urodzi, to można od razu składać podanie. Na pieniądze czeka się kilka dni licząc od momentu złożenia kompletnego podania.

      Usuń
  5. to już mogę się pytać o kaskę :) żeby tylko te dodatkowe tysiąc nam przyznali ... dziękuję za odpowiedz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oficjalnie chyba maja miesiac na decyzje ale skladajac w pazdzierniku pieniazkow w listopadzie nie bedzie dopiero pod koniec grudnia z wyrownaniem za listopad. Zazwyczaj najpierw przychodzi decyzja pozniej kasa chociaz raz mi wplynelo a po 2 dniach przyszla decyzja A.F

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak zwykle, we wszystkim przydaje się status studenta. Pojawienie się dziecka diametralnie obciąża budżet. Same pampersy mogą wywołać przepaść finansową, więc becikowe ratuje w jakimś stopniu sytuację.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Polub nas na Facebooku:)

Moje zdjęcie
Aneta S.
Mama Filipa (ur.2013 r.) i Kubusia (ur.2015 r.). Miłośniczka książek, zarówno tych dla dzieci, jak i literatury dla dorosłych. Fanka zabaw kreatywnych, puzzli i wycieczek po Polsce. Żłobkowa ciocia, która kocha swoją pracę:)

Archiwizuj

Pokaż więcej

Etykiety

Pokaż więcej