Mama czyta: "Lucyna. Zerwana nić" Anna Stryjewska

 Mam ogromną słabość do czasów PRL-u, więc jeśli tylko zobaczę jakąś książkę, której akcja osadzona jest w tych latach,to z dużym prawdopodobieństwem wyląduje ona na liście do przeczytania. W ostatnim czasie wypatrzyłam powieść "Lucyna. Zerwana nić", której akcja osadzona jest właśnie w latach 70 i 80. Autorką powieści jest Anna Stryjewska, znana mi już z innych książek, natomiast wydawcą wydawnictwo Szara Godzina. W dzisiejszym wpisie opowiem Wam o moich wrażeniach z lektury. 


Tytułowa Lucyna to dziewczyna, której młodość przypada na lata siedemdziesiąte.  Niełatwe dzieciństwo z ojcem alkoholikiem i zapracowaną matką, kilkakrotne zmiany mieszkania i niełatwa rzeczywistość prlowskiej  Łodzi to codzienność dziewczyny. Mimo wszelkich przeciwności jest ona jednak pełna optymizmu i wiary w lepsze jutro zwłaszcza, kiedy w jej życiu pojawia się kilka lat starszy Julek. Lucyna zakochuje się w młodym chłopaku i szybko wychodzi za mąż. W niedługim czasie rodzi córeczkę Kingę. Życie w małżeństwie okazuje się jednak odbiegające od ideału. Choć młodym małżonkom początkowo wiedzie się dobrze, wkrótce zostają oni pozbawieni źródła utrzymania. Julek za namową kolegi postanawia więc wyjechać za granicę, gdzie po jakimś czasie trafia do więzienia. Lucyna, nie bacząc na przeciwności zabiera dziecko i wyrusza na spotkanie ukochanego. Niestety szybko przekonuje się, że Julek nie był wobec niej uczciwy. Oparcie znajduje w koledze męża, który jak się okazuje ma wobec niej własne plany. Jak skończy się ta pełna niebezpieczeństw wyprawa? Czy Lucyna odnajdzie się w Ameryce, do której ostatecznie trafia? I czy uda jej się zapomnieć o mężu, którego kocha mimo wszystko? 

Bardzo ciekawie autorka zarysowała w książce losy młodej kobiety, której przyszło żyć w niełatwych czasach. Lucyna to interesująca bohaterka, której perypetie śledziłam z dużym zainteresowaniem. Początkowo młoda zauroczona chłopakiem dziewczyna, która patrzy na świat przez różowe okulary, by z czasem dojrzeć i stać się żoną i matką, która dla ratowania rodziny jest w stanie stawić czoła wielu niebezpieczeństwom. Zaimponowała mi Lucyna zwłaszcza pod koniec powieści, kiedy podjęła kolejną ważną decyzję w swoim życiu. Książkę czytało się o tyle ciekawiej, że jak wspomina autorka- jest to autentyczna historia. Bardzo lubię poznawać prawdziwe ludzkie losy i scenariusze pisane przez samo życie. Autorka na podstawie faktów stworzyła książkę, która jest bardzo dobrą powieścią obyczajową. Doskonale oddała tutaj nie tylko historię Lucyny, ale również tło w postaci prlowskiej rzeczywistości.

Książkę znajdziecie w ofercie wydawnictwa Szara Godzina. 


 


*Post powstał dzięki współpracy recenzenckiej z wydawnictwem Szara Godzina.

Komentarze

Polub nas na Facebooku:)

Moje zdjęcie
Aneta S.
Mama Filipa (ur.2013 r.) i Kubusia (ur.2015 r.). Miłośniczka książek, zarówno tych dla dzieci, jak i literatury dla dorosłych. Fanka zabaw kreatywnych, puzzli i wycieczek po Polsce. Żłobkowa ciocia, która kocha swoją pracę:)

Archiwizuj

Pokaż więcej

Etykiety

Pokaż więcej