Moje wygrane i nie tylko-czyli o nowych książeczkach Filipa

Od czasu ostatniego posta dotyczącego Filipowej biblioteczki (pojawił się kilka miesięcy temu) znacznie się ona powiększyła.
Szczęście dopisało mi w konkursach. Jakiś czas temu wygrałam dla Filipa książkę "Boże drogowskazy", a w zeszłym tygodniu kolejną- "Syfon pies taki jak ty".




Dla siebie również wygrałam dwie książki;) Jeszcze nie przeczytane, czekają w kolejce.


Dwie książki kupiłam Filipkowi, korzystając z promocji- były po 4,99!




Kiedyś przy okazji kupiłam książeczkę-samochód, a od cioci dostał książeczkę z krówką.




Filipek odkrył zabawę w przyklejanie naklejek, więc w naszej kolekcji zagościły książeczki z naklejkami.



Ale to jeszcze nie wszystko. W czerwcu wygrałam w konkursie Lays ekartę empik o wartości 300 zł. Wygrana dotarła do mnie tydzień temu i od razu złożyłam pierwsze zamówienie. Na razie wydałam 163 zł, zostało mi jeszcze 137 do zagospodarowania. Bardzo chcę kupić książkę "Jeździec miedziany", ale na razie jest niedostępna. Tym razem kupiłam grę Dobble dla mnie i męża, a dla Filipa kilka książek. Część z nich jest dla starszych dzieci, ale jak to się mówi- jeść nie chcą, a Filip do nich dorośnie.








Oprócz tych książek kupiłam jeszcze wiersze dla dzieci Danuty Wawiłow, ale nie mam pojęcia dlaczego, empik uznał, że jest to zupełnie inne zamówienie i do odbioru będzie w przyszłym tygodniu. Dziwne to, bo zamawiałam wszystko razem.

A tak wygląda biblioteczka Filipka w całej okazałości:




Na niższej półce są książeczki z kategorii trudno zniszczalnych, Filipek ma do nich nieograniczony dostęp. Natomiast wyżej, są książki, które Fifi dostaje pod naszym nadzorem, które razem oglądamy lub czytamy.

Komentarze

  1. No, pozazdrościć zbiorów! I miejsca - u nas książeczki walają się wszędzie, nie mamy jeszcze na nie półeczki, ale może wkrótce się to zmieni. Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  2. super te książeczki:) o jakie Ty masz szczęście do tych konkursów:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę koniecznie znaleźć książeczkę-samochód - mój synek będzie zachwycony, wszystko co wiąże się z samochodami, a najlepiej takimi, które robią "iło iło" go cieszy :)
    Jeszcze na taką książeczkę nigdzie nie wpadłam.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja tą naszą kupiłam w carefourze za całe 4,99:D była jeszcze straż pożarna i traktor. A kiedyś widziałam jeszcze fajniejsze-miały obracane koła jak normalny samochodzik.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Polub nas na Facebooku:)

Moje zdjęcie
Aneta S.
Mama Filipa (ur.2013 r.) i Kubusia (ur.2015 r.). Miłośniczka książek, zarówno tych dla dzieci, jak i literatury dla dorosłych. Fanka zabaw kreatywnych, puzzli i wycieczek po Polsce. Żłobkowa ciocia, która kocha swoją pracę:)

Archiwizuj

Pokaż więcej

Etykiety

Pokaż więcej