Brokuły-smaczne i zdrowe



O tym, że brokuły są zdrowe wie chyba każdy z nas. Warto je jeść zwłaszcza teraz- w sezonie przeziębień, ponieważ zawierają duże ilości witaminy C, a tym samym wpływają na odporność. Brokuły są także źródłem magnezu, błonnika, potasu, prowitaminy A, witaminy K, kwasu foliowego oraz żelaza. Zawierają także substancje działające antynowotworowo np. izotiocyjany, beta karoten. Samo zdrowie!
Co kilka dni kupuję brokuły, aby dodać je do zupki, którą gotuję dla Filipka. Wiadomo, że do tego celu zużywam tylko niewielki kawałek, a co z resztą? Oczywiście można ugotować do pochrupania, czy zjedzenia z zasmażaną bułką tartą. Ale można także przyrządzić pyszną zupę-krem lub użyć do drugiego dania. Dziś dwa pomysły na brokułowe jedzenie.

Zupa krem 

Zupę przyrządzamy na dowolnym mięsie lub rosołku w kostce (polecam opcję pierwszą). Mięso wygotowujemy, doprawiamy liściem laurowym,zielem angielskim, przyprawą do zup, czyli tym wszystkim, co lubimy i co zwykle używamy. Dodajemy kawałek pokrojonej marchewki, trochę pietruszki. Brokuły gotujemy w oddzielnym garnku (nie za długo, aby nie traciły wartości odżywczych). 
Następnie ugotowane różyczki brokuła w połączeniu z niewielką ilością bazy do naszej zupy blenderujemy na gładką masę. Im więcej zblenderujemy, tym nasza zupa-krem będzie gęstsza. Tą "papkę" wlewamy do garnka z zupą. Dodajemy też kilka ugotowanych różyczek brokuła w całości. Zupa świetnie smakuje z groszkiem ptysiowym. Można także podać z makaronem lub grzankami (choć tej wersji nie próbowałam). 
Tą zupę przyrządzałam także w połączeniu z porem-robi się identycznie-por blenderujemy razem z brokułami.


Dzisiejsze brokuły wykorzystałam do drugiego dania i to w dodatku "gotowca" z torebki;)


Ugotowane brokuły dołączyłam do sosu i podałam z makaronem spaghetti. Nie napracowałam się, Filip nie miał czasu się zdenerwować, bo nie stałam długo przy garach, a obiad był pyszny:)

Polecam obydwie opcje! Smacznego:)

Komentarze

  1. Bardzo dobry jest ten nowy sos do brokulow na cieplo taki serowy robie to jako "surowke" do obiadu :) a.f

    OdpowiedzUsuń
  2. a nie mrozisz sobie? ja brokul kupiony dla Filipka dziele na rozyczki i zamrazam pozniej kazdego dnia mam gotowy do wrzucenia do zupki :) no i wazne zeby brokul dawac na sam koniec gotowac ok 5 min a najlepiej na parze :) a.f

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiem szczerze,że jakoś nie pomyślałam o mrożeniu;) Ale raczej wolę kupić, co kilka dni świeży niż dawać mrożony, bo jednak traci witaminy, a na nich najbardziej mi zależy. A że ja brokuły lubię, to się nie marnują.

      Usuń
  3. Bardzo lubię brokuły, w przeciwieństwie do mojego synka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Filip jak pierwszy raz dostał brokuła,to smakował mu bardzo. Za kilka dni dostał znowu i w ogóle nie chciał jeść, aż go trzęsło. W zupce na szczęście lubi:)

      Usuń
  4. Ja polecam brokuły gotowane na parze. Najsmaczniejsze, najpiękniejsze (te kolory!), najzdrowsze i najprostsze, a do tego najszybsze. Dodatki typu fixy i kostki rosołowe nie goszczą nigdy w naszej kuchni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eh...ja też bym chciała gotować na parze, ale póki co nie dorobiłam się jeszcze garnka. Wysłalam ostatnio tatę,żeby mi kupił, to mi przywiózł...tylko,że komplet trzech zwykłych garnków z pokrywkami-nie spojrzał na etykietkę. Muszę się sama wybrać, tylko ciągle brak czasu.
      Kostek rosołowych też raczej nie używam (a jak już to bardzo,bardzo rzadko), natomiast gotowe sosy,fiy, pomysł na... jak najbardziej. Przy małym dziecku rzadko mam czas na gotowanie wymyślnych dań, a takie gotowce bardzo ułatwiają mi życie. Co nie znaczy,że stosuję je codziennie.

      Usuń
    2. Można kupić taką wkładkę - sitko i wkładać praktycznie do każdego garnka - kosztuje kilka zł.
      Ja mam parowar i kocham go za to, że zdrowy i smaczny obiad robi się w 20 minut:)

      Usuń
  5. Uwielbiam brokuły! Często robię je zapiekane z żółtym serem i czosnkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mrozone rzeczy zachowuja wartosci odzywcze jesli cos traca to sladowe ilosci tak wiec mrozonki sa zdrowe i porownywalne skkadem do swiezych a.f

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie uczono czegos innego, pamietam,że na jednym z wykładów prowadząca bardzo podkreślała, że przez mrożenie warzywa tracą swoje wartości odżywcze. Muszę jeszcze poczytać na ten temat

      Usuń

Prześlij komentarz

Polub nas na Facebooku:)

Moje zdjęcie
Aneta S.
Mama Filipa (ur.2013 r.) i Kubusia (ur.2015 r.). Miłośniczka książek, zarówno tych dla dzieci, jak i literatury dla dorosłych. Fanka zabaw kreatywnych, puzzli i wycieczek po Polsce. Żłobkowa ciocia, która kocha swoją pracę:)

Archiwizuj

Pokaż więcej

Etykiety

Pokaż więcej