Niezwykłe wydarzenie:)

W poprzedni piątek, 21 czerwca Filipek uczestniczył w niezwykłym wydarzeniu, a mianowicie był na ślubie własnej prababci. Tak, dobrze zrozumieliście;) Ale zacznijmy od początku. Babcia mojego męża po śmierci swojego małżonka wyszła powtórnie za mąż. Jednak jej wybranek nie mógł wziąć ślubu kościelnego, więc poprzestali na cywilnym. I teraz po kilkunastu latach mogli wreszcie wziąć ślub kościelny, który to odbył się właśnie w piątek. Tak więc z samego rana razem z Filipkiem wyruszyliśmy w podróż, aby móc uczestniczyć w tej uroczystości:) Ślub był oczywiście bardzo skromny, na kameralnej mszy w wiejskim kościółku była tylko najbliższa rodzina. Oczywiście zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia, w końcu nie każdy prawnuk może być na ślubie swojej prababci;)

    *      *     *

Dzisiaj Filipek skończył trzy miesiące. Jest już coraz fajniejszym brzdącem. Pięknie się śmieje, patrzy na ludzi, sam zaczepia. Czasami nawet odpowiada po swojemu-zazwyczaj mówi gu;) Ma już ok 62 cm, więc urósł niesamowicie, ciągle jakieś ubranko kwalifikuje się do schowania, bo Filipek się nie mieści. Coraz bardziej interesują go zabawki-kiedy daję mu do rączki grzechotkę potrafi już ją utrzymać przez jakiś czas. Położony na brzuszku wysoko i długo trzyma główkę. Uwielbia ssać swoje piąstki i paluszki, a jak głośno przy tym mlaska;) Poza tym bardzo lubi nasz niebieski żyrandol, prowadzi z nim rozmowy, kiedy my jemy śniadanie;) Nadal lubi spacery, chociaż coraz rzadziej na nich śpi-woli śmiać się i zaczepiać mnie z wózka. Za to nie znosi mieć na głowie czapeczki, więc w ciepłe dni już całkiem z niej zrezygnowaliśmy. Jest grzecznym i pogodnym dzieckiem, chociaż czasami zdarza mu się zrobić nam niezłą awanturę- zazwyczaj wieczorem, kiedy chce już spać. Na szczęście kąpiel i przytulenie do mamy łagodzi złość i Filipek grzecznie zasypia. Dzięki naszym wieczornym rytuałom  usypianie zajmuje już coraz mniej czasu-dawniej trwało to nawet godzinę, a teraz wystarczy 15-20 minut. Śpi też coraz dłużej-czasem przesypia w nocy nawet 4-5 godzin bez budzenia się na jedzenie. Ponieważ często ma odruch wymiotny, który łapie go także we śnie śpi cały czas z nami w łóżku-niestety boję się, że gdyby spał w łóżeczku to bym nie usłyszała i nie mogła mu pomóc.
W sobotę pierwszy raz zostanie na noc z babcią i dziadkiem ponieważ ja z mężem idę do koleżanki na wesele. Mam nadzieję, że synio będzie grzeczny i da się rodzicom pobawić, bez konieczności szybkiego powrotu do domu;)

A na koniec jeszcze raz gratuluję mojej koleżance Asi, która w poniedziałek urodziła synka Arturka:) Filipek będzie miał się z kim bawić za kilka miesięcy;)

Komentarze

  1. Masz prawdziwego Skarba w domu :) Ciekawe ile razy będziesz dzwonic z wesela dowiedziec sie o Filipka ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, Anetko. :) Fajnie, że chłopcy będą mogli się zakumplować. :D Wasz Filipek już jest bardzo kontaktowy, ale Arturek szybko go dogoni. Na razie największą atrakcją jest pierś i robienie setki kupek dziennie. :D Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Polub nas na Facebooku:)

Moje zdjęcie
Aneta S.
Mama Filipa (ur.2013 r.) i Kubusia (ur.2015 r.). Miłośniczka książek, zarówno tych dla dzieci, jak i literatury dla dorosłych. Fanka zabaw kreatywnych, puzzli i wycieczek po Polsce. Żłobkowa ciocia, która kocha swoją pracę:)

Archiwizuj

Pokaż więcej

Etykiety

Pokaż więcej