Witam wszystkich na moim blogu!
Ponieważ teraz całymi dniami siedzę z synkiem w domu postanowiłam troszkę poudzielać się w sieci. Założyłam tego bloga, aby pisać swoje przemyślenia, opinie, obserwacje dotyczące tematu dzieci oraz życia codziennego. Wszystkie zamieszczone przeze mnie posty to moje prywatne opinie. Broń Boże nie mam się za jakiegokolwiek eksperta, a już na pewno nie w temacie dzieci. Jako młoda mama codziennie uczę się czegoś nowego, zdobywam nowe doświadczenia. Kiedy byłam w ciąży myśl o opiece nad bezbronnym noworodkiem przerażała mnie. Pierwsze chwile z synkiem też były dość straszne- bałam się , że zrobię mu krzywdę, albo źle się nim zaopiekuję. Jeśli jakaś młoda mama skorzysta z tego, co tu piszę, to będę szczęśliwa, ale nie jest moim celem udzielanie jakichkolwiek rad, czy pouczeń.
To może jeszcze kilka słów o moim szczęściu:) Filipek urodził się 26 marca, w 36 tygodniu ciąży. Ważył 2380 g i miał 50 cm. Ze względu na to, że jestem bardzo drobnej budowy poród odbył się przez cesarskie cięcie. Filip jako wcześniak został zabrany na dwa dni do inkubatora, aby zapewnić mu ciepło.
Oficjalnie moje maleństwo jest wcześniakiem, ale wydaje mi się, że jednak moja ciąża była źle wyliczona, ponieważ mój synek od początku był bardzo silnym dzieckiem , a na usg w 32 tygodniu też wychodziło na to,że mały jest chyba starszy niż nam się wydaje.
Dziś Filip ma 7 tygodni. Zmienił się nie do poznania-przede wszystkim nauczył się bardzo głośno krzyczeć i płakać jak coś mu nie pasuje. Rośnie też bardzo szybko, ma już ok 55 cm. Powoli zaczyna reagować na ludzi, obserwować zabawki. Jednym słowem robi się coraz fajniejszy:)
To tyle tytułem wstępu. Mam nadzieję, że znajdą się czytelniczki, które od czasu do czasu zajrzą tu i znajdą coś dla siebie:)
Komentarze
Prześlij komentarz