Puzzlomania

Od jakiegoś czasu Filip stał się puzzlowym maniakiem. Układa ciągle! Zauważyłam, że prawie nie sięga po zabawki tylko co chwila puzzle. Ma kilka rodzajów i układa na zmianę.
Mniej więcej od trzech miesięcy potrafi bez niczyjej pomocy układać puzzle z oznaczeniem wiekowym 2+ (dowód na to, że wybierając zabawki nie trzeba  aż tak bardzo kierować się tymi cyferkami).


Zaczynał od drewnianych układanek. Ostatnio jednak prawie w ogóle ich nie układa, zrobiły się zbyt łatwe i widocznie nie satysfakcjonują go już. Jedynie literki są trudniejsze, ale pomimo to Filipek sobie z nimi dobrze radzi (tak na marginesie, zna już praktycznie pół alfabetu:D). Zadziwia mnie jego pamięć wzrokowa- potrafi nie tylko powiedzieć jaka literka powinna być w danym pustym miejscu, ale również mówi jaki obrazek przy literce (np. pokazując na puste miejsce dla literki t mówi 'tutut" czyli słoń).








Jedne z pierwszych puzzli, które zaczął układać Filipek to "Zestaw maluszka" firmy Trefl, które wygrałam w konkursie. Filipek miał niewiele ponad roczek, kiedy sam układał samochodzik z dwóch elementów. Od długiego czasu układa już wszystkie pojazdy praktycznie bez zastanowienia. Pomimo, że Filip te puzzle uwielbia, to ja ich nie polecam. Są dość słabo wykonane, bardzo szybko zaczęły się rozwarstwiać.




Naszym drugim nabytkiem były "Zwierzątka do pary" firmy Czuczu, której jestem fanką. Również wygrane w konkursie;) Puzzle super wykonane, nie rozwarstwiają się i praktycznie nie widać po nich śladów zużycia, chociaż Filip dręczy je od kilku miesięcy;) Bardzo polecam, naprawdę warto kupić. Nie kosztują też dużo. Z tej serii są jeszcze puzzle z literkami i cyferkami, na pewno kupię za jakiś czas. Produkty Czuczu można obejrzeć tutaj




Na Gwiazdkę Filipek dostał od nas puzzle konturowe firmy Trefl. Ten produkt zdecydowanie polecam. W przeciwieństwie do Zestawu maluszka również tej firmy, są bardzo solidne, grube i nie rozwarstwiające się.  Są to puzzle konturowe składające się odpowiednio z 2-3-4 i 5 elementów. Filip je uwielbia, układa po kilka razy dziennie. Widzę jednak, że ułożenie ich nie sprawia mu już jakiejkolwiek trudności, robi to bez zastanowienia. Myślałam o kupieniu innych wzorów z tej serii ( są m.in ze świnką Peppą oraz innymi zwierzątkami), ale nie wiem czy jest sens skoro dla Filipka są one tak łatwe.
Może jednak zapłacę trochę więcej i skorzystam z oferty firmy Castorland, która posiada puzzle konturowe o ciut większym stopniu trudności. Zobaczyć można tutaj .







Te puzzle mają jeszcze jedną fajną zaletę- opakowanie z rączką. Filip uwielbia paradować ze swoimi puzzlami po mieszkaniu;)
Mamy jeszcze puzzle drewniane na deseczce, ale Filipek dużo mniej je lubi. Mamy też książeczkę z puzzlami, ale po nią także sięga rzadziej.


Ostatnio natomiast kupiliśmy puzzle maxi, przeznaczone dla dzieci od 3 roku życia. Puzzle składają się z 24 elementów. Oczywiście dla Filipka są jeszcze za trudne, minie trochę czasu zanim ułoży je sam. Jednak z naszą pomocą układanie idzie mu bardzo sprawnie. Wyszukuje odpowiednie elementy, łączy ze sobą, wie, gdzie co powinno być. No i oczywiście do tego dochodzi element wspólnej zabawy-rzecz bardzo ważna:) Na puzzlach jest obrazek z Peppą, którą Filipek bardzo lubi, a to dodatkowo mobilizuje go do układania.






Stwierdziliśmy z mężem, że w tego typu puzzle będziemy inwestować, bo posłużą na dłużej i prędko Filipek nie nauczy się układać na pamięć.
Cieszę się, że Filip wykazuje zainteresowanie taką zabawą, wiem, że dzięki temu nabywa wiele umiejętności. Ja jako dziecko też uwielbiałam puzzle.
Na koniec jeszcze pochwalę się, że moje dziecko jest niesamowicie porządne. Kiedy kończy układać, wszystkie elementy zbiera do pudełeczka, a następnie zanosi do swojej szafki i chowa. Nie mamy problemu z walającymi się wszędzie elementami układanek, Filip nie lubi bałaganu!




Komentarze

  1. My dopiero zaczynamy przygodę z puzzlami, ale już widzę, że Fifi zaczyna do nich pałać miłością;)

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas puzzle rządzą, szkoda tylko, że później jest problem ze sprzątaniem... ;). Pozdrawiam (i zapraszam "do siebie")

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja na szczęście póki co nie mam problemów ze sprzątaniem,zobaczymy jak długo Fifi będzie taki porządny;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Polub nas na Facebooku:)

Moje zdjęcie
Aneta S.
Mama Filipa (ur.2013 r.) i Kubusia (ur.2015 r.). Miłośniczka książek, zarówno tych dla dzieci, jak i literatury dla dorosłych. Fanka zabaw kreatywnych, puzzli i wycieczek po Polsce. Żłobkowa ciocia, która kocha swoją pracę:)

Archiwizuj

Pokaż więcej

Etykiety

Pokaż więcej