Polskie zioła lecznicze i uzdrawiające- recenzja książki

 Medycyna naturalna to dziedzina, która jest w naszych czasach mocno niedoceniana, a wręcz sprowadzana do poziomu zacofania. Słychać pogłoski o coraz większym zakazie stosowania i promowania ziołolecznictwa. To ogromnie przykre zważywszy na fakt, że w korzystaniu z dobrodziejstw natury nie ma niczego złego. Przyroda oferuje nam mnóstwo roślin, z których możemy przyrządzać preparaty przydatne nie tylko w leczeniu chorób, ale również takie, które po prostu działają prozdrowotnie. I nie mam tu na myśli stricte ziółek zbieranych na łące o wschodzie słońca, ale chociażby takie rośliny jak czarny bez, jagoda czy aronia, z których można przygotować pyszne soki. Sama od kilku lat do słodzenia herbat używam tylko i wyłącznie domowych soków. Na własnej skórze przekonałam się również o tym, że rośliny mogą czasami pomóc skuteczniej niż leki. Wiele lat temu borykałam się z problemem kurzajek. Nie mogłam wyleczyć ich żadnym aptecznym specyfikiem, a wypróbowałam ich mnóstwo. Ostatecznie pomogła mi roślina o nazwie glistnik jaskółcze ziele. Jej sok aplikowany na kurzajkę sprawił, że problem zniknął i nigdy już nie powrócił! Tak więc nie warto całkowicie odwracać się od ziołolecznictwa, można stosować je jako wspomaganie naszego zdrowia i leczenia medycyną klasyczną. 

Wszystkim osobom zainteresowanym ziołami polecam książkę "Polskie zioła lecznicze i uzdrawiające". To ciekawy poradnik, w którym znajdziecie mnóstwo informacji na temat naszych rodzimych roślin i ich zastosowania na wiele sposobów. 

Na początku autorka zapoznaje nas z historią ziołolecznictwa, która sięga bardzo dawnych czasów. Możemy zobaczyć jak medycyna naturalna zmieniała się przez lata i w jaki sposób dokonywano odkryć związanych z działaniem poszczególnych roślin. Następnie znajdziemy krótki przewodnik dotyczący rozpoznawania roślin, co jest bardzo ważne, zważywszy na fakt, że wiele gatunków wygląda podobnie, a znacząco różni się swoim działaniem. Poznamy tutaj również ważne w ziołolecznictwie pojęcia takie jak odwar, napar, nalewka czy ekstrakt. Kiedy już zapoznamy się z teorią śmiało możemy przejść do charakterystyki poszczególnych roślin. W książce poznajemy ich ponad 50! Są to zarówno znane wszystkim rośliny, które spotykamy często, jak i te rzadsze, których znalezienie wymaga niemałej wprawy. 




Jakie informacje znajdziemy w książce na temat każdej z opisanych roślin? W każdym przypadku mamy kilka punktów: ogólna charakterystyka, występowanie, sposób zbierania, suszenia i przechowywania, działanie lecznicze oraz inne możliwe zastosowania. Dalej oczywiście znajdują się przepisy na konkretne preparaty jakie możemy przyrządzić z danego zioła- np. nalewki, syropy, wina, maści, soki, wywary i inne. Oczywiście mamy tutaj również fotografię rośliny. 




Książka prezentuje się bardzo ciekawie i może być dużą pomocą zarówno dla osób, które dopiero zaczynają przygodę z ziołolecznictwem, jak i dla tych, którzy już stosują zioła. To ciekawy przewodnik pełen ciekawostek i cennych wskazówek, dzięki którym możemy czerpać z bogactwa jakie oferuje nam natura. 

Książkę znajdziecie na stronie wydawnictwa RM. 



*Post powstał w ramach współpracy recenzenckiej.

Komentarze

Polub nas na Facebooku:)

Moje zdjęcie
Aneta S.
Mama Filipa (ur.2013 r.) i Kubusia (ur.2015 r.). Miłośniczka książek, zarówno tych dla dzieci, jak i literatury dla dorosłych. Fanka zabaw kreatywnych, puzzli i wycieczek po Polsce. Żłobkowa ciocia, która kocha swoją pracę:)

Archiwizuj

Pokaż więcej

Etykiety

Pokaż więcej