Pleśniawki

Dopadło nas bardzo częste schorzenie u dzieci, czyli pleśniawki.
We wtorek rano Filip obudził się z chrypką. Myślałam, że się przeziębił. Jednak po kilku minutach zauważyłam, że na języczku i wewnętrznej stronie ust ma białe plamki. Od razu pomyślałam, że to pleśniawki. Myślałam, że wystarczy pójść do apteki po jakiś lek, ale inna mama doradziła mi, żebym poszła do lekarza po lek na receptę. Tak też zrobiliśmy.
Pani doktor przepisała nam lek robiony. Jego składniki to witamina B, Aphtin i Nystatyna. Mamy stosować go 3 razy dziennie.


Wg zaleceń pani doktor powinnam za pomocą jałowego gazika zamoczonego preparatem "zczesywać" pleśniawki z Filipowego języczka. Brzmi prosto, ale jest niewykonalne. Filip jak tylko widzi, co się szykuje, to zaciska dziąsła i nie ma mowy, żebym dostała się do języka, czasem uda się jedynie maznąć. Wymyśliłam, więc inny sposób, na pewno mniej skuteczny, ale jakoś trzeba sobie radzić- smaruję preparatem smoczek i daję Filipowi. Przytrzymuję chwilę, żeby nie wypluł. Innej opcji nie wymyśliłam.
Coś tam jednak działa, bo już nie widzę białych plam na języczku. Niestety chrypa została, Filip ma głos jakby przechodził mutację. Preparat mamy stosować 3-5 dni. Oprócz tego pani doktor kazała często myć rączki i za każdym razem wyparzyć smoczek.
Mam nadzieję, że uda nam się do końca wyleczyć i że lada chwila zniknie też chrypa, bo momentami zaczynam się martwić, że jest ona nie tylko z pleśniawek, ale też z jakiegoś przeziębienia...


Komentarze

  1. oj, nie miałam z tym styczności na szczęście

    OdpowiedzUsuń
  2. Lili też chyba ma pleśniawki w sumie to do końca pewna nie jestem ma biały języczek i nie schodzi to po myciu-a chrypkę tez miała ale przy przeziębieniu-taki dziwny ten głosik był nie umiałam się przyzwyczaić -na szczęście po około 3-4 dniach sama minęła

    OdpowiedzUsuń
  3. My mamy sposób:) Kupiłam Nikolce szczoteczkę do pierwszych ząbków i doskonale nadaje się na różne maści na ząbkowanie. Mała sama sobie wciera tam gdzie potrzebuje i przy okazji uczy się używać szczoteczkę:) Możesz też tak spróbować. Oby szybko minęło Buziaczki dla Filipka;***

    OdpowiedzUsuń
  4. my szczoteczkę używamy od dawna, codziennie wieczorem myjemy ząbki. Mąż wymyślił,żeby właśnie ten lek na szczoteczkę brać, ale po pierwszej próbie zrezygnowaliśmy, bo nie chcę Filipa zrazić do szczoteczki.

    OdpowiedzUsuń
  5. pleśniawek na szczęście nigdy nie mieliśmy, ale moja pielęgniarka z czasów prowadzenia ciąży polecała Apthin

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Polub nas na Facebooku:)

Moje zdjęcie
Aneta S.
Mama Filipa (ur.2013 r.) i Kubusia (ur.2015 r.). Miłośniczka książek, zarówno tych dla dzieci, jak i literatury dla dorosłych. Fanka zabaw kreatywnych, puzzli i wycieczek po Polsce. Żłobkowa ciocia, która kocha swoją pracę:)

Archiwizuj

Pokaż więcej

Etykiety

Pokaż więcej