4 miesiące Filipka

Dwa dni temu moje maleństwo skończyło 4 miesiące. Co nowego wydarzyło się przez ostatni miesiąc?
Przede wszystkim Filipek śmieje się coraz więcej. Jest bardzo wesołym dzieckiem, wystarczy się do niego odezwać, a on już uśmiech od ucha do ucha:) Nawet do obcych ludzi się śmieje i każdemu pozwala się wziąć na ręce. Bardzo interesują go już zabawki-potrafi je trzymać w rączkach i oczywiście od razu wędrują do buzi. Ulubioną zabawką Filipka jest maskotka pszczoła, która mówi "kocham Cię" :D Mało płacze, ale za to jak już zacznie to bębenki w uszach pękają. Najczęściej płacze po kąpieli jak tylko wyciągamy go z wody. Uwielbia się kąpać i zawsze mu za mało tego pluskania w wodzie.
Poza tym potrafi wydawać wiele dźwięków-jak się rozbawi to aż krzyczy z radości! Uwielbiam tego słuchać:) Ostatnio bawi się ze mną w przekrzykiwanie-on krzyczy, ja go naśladuję, więc on coraz głośniej i tak w kółko:D Bardzo często mówi "gu"-jedna sylaba a potrafi ją "powiedzieć" na tyle sposobów w zależności od humoru:D
Kiedy leży na brzuszku pięknie opiera się na przedramionkach i rozgląda dookoła. W takiej pozycji potrafi już bardzo długo wytrzymać. Od kilku dni próbuje odkręcić się na plecki, ale póki co kończy się na nerwach,bo nic mu z tego nie wychodzi. Ostatnio martwiłam się, że Filipek jeszcze nie opanował tej umiejętności, podczas gdy dużo młodsze dzieci już się odkręcają. Jednak koleżanka, która skończyła fizjoterapię uspokoiła mnie, że to bardzo dobrze, że Filip się jeszcze nie przekręcił, gdyż dzieci, które robią to bardzo wcześnie odkręcają się przez głowę, a to jest nieprawidłowe.
Kolejna sprawa- Filipek zaczyna ząbkować. Śmiesznie zaczął, bo od kła;D Już mu bieleje pod dziąsłem. Póki co te ząbki nie sprawiają wielkiego problemu- nie ma gorączki, ani nawet marudzenia. Widzę tylko, że dziąsełka swędzą, bo paluszki prawie cały czas w buzi, no i wszystko co tylko znajdzie się w zasięgu rączki też zaraz wędruje do usteczek.
Poza tym powoli przygotowujemy się do rozszerzania diety-na razie gromadzimy jedzonko i zgłębiamy wiedzę na ten temat:) Ciekawe jak Filipek będzie reagował na nowe smaki. Na razie sukcesem jest, że w końcu w upały moje dziecko przekonało się do picia wody lub herbatki. Cieszę się z tego, bo do tej pory było tylko mleczko i martwiłam się,czy na pewno to w pełni zaspokaja zapotrzebowanie na wodę w gorące dni.
Niedawno byliśmy na drugiej wizycie u ortopedy-pan doktor nie mówił, żeby coś było nie tak, więc chyba wszystko w porządku. Za półtora tygodnia czeka nas kolejne szczepienie;/ Jak ja tego nie znoszę...Znowu Filip będzie tak strasznie płakał, a mi będzie pękało serce. W najbliższym czasie musimy się także umówić na wizytę u kardiologa, ponieważ Filipek urodził się z niedomkniętym otworkiem w serduszku i musimy sprawdzić, czy ten otworek się już domknął.

*    *    *
27 lipca byliśmy na weselu o mojego brata ciotecznego. Wesele było 70 km od naszego miasta, więc niestety musieliśmy odbyć podróż w upał. Filipek był bardzo dzielny- w samochodzie grzecznie oglądał zabawki, a później usnął. Niestety zgrzał się strasznie, ale zaraz po przyjeździe na miejsce przebrałam go i było ok:) Prawie całą mszę grzecznie spał w wózeczku. Na początku wesela przestraszył się, gdy orkiestra zagrała sto lat, ale jak go wzięłam na ręce to od razu się uspokoił. Przed obiadem zdążyłam go jeszcze nakarmić, później kilkanaście minut był z nami na sali, a następnie uspałam go na dworze. Rodzice na zmianę z nami czuwali przy Filipku. Kiedy zrobiło się zimno przenieśliśmy go do pokoju i całe wesele sobie grzecznie spał. Także pomimo, że byliśmy  z dzieckiem, to naprawdę świetnie się bawiliśmy. A w ogóle- wesele było rewelacyjne! Do domu wróciliśmy po 4 i nasz aniołek spał z nami do 10;) Uwielbiam swoje dziecko:)
A dla Pary Młodej oczywiście zrobiłam bukiet z cukierków:
A niedługo czeka nas kolejna impreza- 18 sierpnia chrzciny Filipka:) Ubranko już kupione:)

*    *    *
A na koniec kolejne prezenciki dla Filipka-tym razem z BebiProgramu:) Zaraz po zarejestrowaniu się, kiedy jeszcze byłam w ciąży  otrzymaliśmy białego, pluszowego misia. A ostatnio przyszła kolejna niespodzianka- próbka mleka, śliniaczek, poradnik, a wszystko zapakowane w pudełeczko będące jednocześnie teczką:)
Link do programu: https://www.bebiprogram.pl/



Komentarze

  1. Anetko jak tak czytałam co potrafi już i co robi Filipek ,jak się zachowuje to identycznie jak bym swoja Lilkę widziała.Maja dokładnie to samo z krzyczeniem ,przekrzykiwaniem ,zabawą ,nawet ząbkowanie bo u Lili też kieł zaczyna być coraz bardziej widoczny.Fajnie ,że na weselu się dobrze bawiliście a Filipek był taki grzeczny:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też zapisałam się do tego programu. Jeszcze jak byłam w ciąży, ale niestety nic nie przyszło...

    OdpowiedzUsuń
  3. Często takie rzeczy przychodzą z opóźnieniem, więc może jeszcze przesyłka dotrze:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Polub nas na Facebooku:)

Moje zdjęcie
Aneta S.
Mama Filipa (ur.2013 r.) i Kubusia (ur.2015 r.). Miłośniczka książek, zarówno tych dla dzieci, jak i literatury dla dorosłych. Fanka zabaw kreatywnych, puzzli i wycieczek po Polsce. Żłobkowa ciocia, która kocha swoją pracę:)

Archiwizuj

Pokaż więcej

Etykiety

Pokaż więcej